Zawiedziony
Byłem z synem na urodzinach jego kolegi ze szkoły. Co mi się od razu nie spodobało, gdy po wejściu powiedziałem, że przyszliśmy na urodziny, obsługa nic nie zanotowała, nie sprawdziła, poleciła wpuścić dziecko na salę. Czyli każdy może sobie wejść za darmo na czyjąś imprezę..? Nie pytano i nie odnotowano danych dziecka, co oznaczało brak kontroli nad ilością gości. Stoliki dla rodziców przy wejściu, przez co było zimno - takie miejsce jest może dobre na lato. Ubrania wieszane na ogólnodostępne haki przy wejściu, co może się przyczynić do przykrych niespodzianek... czasami wydawało się, jakby obsługa nie miała kontroli nad tym, co się dzieje na sali.
Ceny zbyt wygórowane, jak na taką jakość usług...
Mamy porównanie do oferty innego miejsca, gdzie po tygodniu sami robiiśmy urodziny - ceny dużo niższe, ale o wiele lepsza organizacja, lepsza obsługa. Każde wchodzące dziecko było odnotowane, do tego kontakt do rodziców, co ma wielki wpływ na bezpieczeństwo - do kogo dzwonić, gdy coś się wydarzy..?
O ile w Nibylandii nic się nie zmieni, na pewno tam nie wrócimy i będziemy innym odradzać wizytę...
Podobną opinię wyrazili także rodzice dzieci obecnych na obydwu imprezach...
Ceny zbyt wygórowane, jak na taką jakość usług...
Mamy porównanie do oferty innego miejsca, gdzie po tygodniu sami robiiśmy urodziny - ceny dużo niższe, ale o wiele lepsza organizacja, lepsza obsługa. Każde wchodzące dziecko było odnotowane, do tego kontakt do rodziców, co ma wielki wpływ na bezpieczeństwo - do kogo dzwonić, gdy coś się wydarzy..?
O ile w Nibylandii nic się nie zmieni, na pewno tam nie wrócimy i będziemy innym odradzać wizytę...
Podobną opinię wyrazili także rodzice dzieci obecnych na obydwu imprezach...