Żenada!
Już drugi miesiąc usiłuje dostać sie do ginekologa! Zawsze słyszę, że pierwszy wolny termin jest za dwa tygodnie. To jest dość specyficzna sytuacja, szczególnie wtedy gdy nie można przewidzieć reakcji organizmu i cykli z tym związanych. Albo krwawienia podczas ciąży...., w tej sytacji czekanie 2 tyg. na wizytę jest nonsensem!!!
Płacę abonament od 3 lat i korzystam z niego 2 razy do roku, bo nie mogę dostać się w terminie, który mi odpowiada. Chyba zrezygnuję w ogóle z wizyt w tej placówce, bo szkoda pieniędzy na coś z czego sie nie korzysta, i ponownie płacic za wizyty w innych gabinetach. Odradzam wszystkim szukającym dobrej kliniki medycznej! Poza tym dodzwonić sie do nich za pierwszym razem graniczy z cudem!!! Najpierw trzeba 5 krotnie wysłuchać infolinii, a potem usłyszeć dźwiek rozłączenia połaczenia. Polećcie jakieś dobre miejsce, plsssss!
Płacę abonament od 3 lat i korzystam z niego 2 razy do roku, bo nie mogę dostać się w terminie, który mi odpowiada. Chyba zrezygnuję w ogóle z wizyt w tej placówce, bo szkoda pieniędzy na coś z czego sie nie korzysta, i ponownie płacic za wizyty w innych gabinetach. Odradzam wszystkim szukającym dobrej kliniki medycznej! Poza tym dodzwonić sie do nich za pierwszym razem graniczy z cudem!!! Najpierw trzeba 5 krotnie wysłuchać infolinii, a potem usłyszeć dźwiek rozłączenia połaczenia. Polećcie jakieś dobre miejsce, plsssss!