Żenada!
Pokoje zatęchłe, wilgotne, połozone nad jakims warsztatem - halasujące silniki nie daja spać. Na posesji monopolowy. Zaczepiali nas jego klienci "grzecznie prosząc" o datek na winko za 4 zł czy piwo. Znaleźliśmy w sieci ofertę a rzeczywistość okazała się diametralnie różna.