Zenada w sklepach Gdyni
Na poscie dotyczacym bikerek-kobiet znalazlem uwage, ze nie zawsze milo jest byc obslugiwanym przez panow-ekspedientow u Zucha... prawda jest taka, ze obsluga u Zucha nalezy chyba do najwiekszej porazki rowerowej w Polsce. Fakt, sklep jest piekny, duzy, ma w sobie potencjal do bycia naprawde dobrym sklepem, ale jesli chodzi o obsluge to jest to po prostu zenada!!!
Tylko jeden starszy pan stara sie byc naprawde uczynny i mily, nie wspomne o reszcie zalogi, ktora raczej nie ma pojecia co to znaczy byc sprzedawca... kojarzycie tego wysokiego mruka z dlugimi wlosami, co to ciezko z nim zdanie zamienic....
Nie wspomne tez o braku kompetencji jaki przydaza sie od czasu do czasu tamtejszym mechanikom...
Ale spoko, Zuch nie ma powodu do obaw, bo w Gdyni w innych sklepach nie jest lepiej.. ostatnio w Cyklo przy hali zaszly pewne zmiany... niby na lepsze, maja tam teraz mlodego sprzedawce, ktory o dziwo zdaje sie troche kumac co to znaczy dobre podejscie do klienta... tylko czasami mam wrazenie, ze traktuja tam ludzi jakby ci nie wiedzieli do czego sluzy rower...
Tylko jeden starszy pan stara sie byc naprawde uczynny i mily, nie wspomne o reszcie zalogi, ktora raczej nie ma pojecia co to znaczy byc sprzedawca... kojarzycie tego wysokiego mruka z dlugimi wlosami, co to ciezko z nim zdanie zamienic....
Nie wspomne tez o braku kompetencji jaki przydaza sie od czasu do czasu tamtejszym mechanikom...
Ale spoko, Zuch nie ma powodu do obaw, bo w Gdyni w innych sklepach nie jest lepiej.. ostatnio w Cyklo przy hali zaszly pewne zmiany... niby na lepsze, maja tam teraz mlodego sprzedawce, ktory o dziwo zdaje sie troche kumac co to znaczy dobre podejscie do klienta... tylko czasami mam wrazenie, ze traktuja tam ludzi jakby ci nie wiedzieli do czego sluzy rower...

