W dniu dzisiejszym (20.12.2015r) między godziną 13.30 - 16 w Parku Reagana (okolice placu zabaw) oraz na trasie do morza (okolicy wejścia na plażę nr 60) mój mąż zgubił obrączkę (z grawerem w środku) nie podam teraz co, było wygrawerowane, aby nikt nie podszywał się, że to jego własność. Dzisiaj wiele osób było tego dnia w okolicy - wiele z dziećmi, może ktoś znalazł. Uczciwego znalazcę proszę o kontakt: 606109725 lub 669483667

Będę wredny: po co ją zdejmował? ;>
Bo sama z pewnością nie spadła :D

A poważnie: jeśli ktoś nie znalazł przypadkowo, to znajdą ją goście z wykrywaczami metalu, którzy na takie właśnie "łupy" liczą.
Nie sądzę, aby mieli ochotę oddać :/

Co nie zmienia faktu, że Twe zdanie w tym wątku Sadylu niczego nie wnosi :P

Życzę powodzenia, znam ten ból :(

Może jednak są jeszcze na tym świecie uczciwi ludkowie z tyci tyci sumieniem na ramieniu ;)))

Nie zdejmował, prawdopodobnie ześlizgnęła się przy ściąganiu rękawiczek. Wiem, jakie są realia, ale wiem również, że chodzą po tym świecie i ludzie uczciwi.

@Ilona:

Oczywiście, że nie wnosi.
Ale to forum dyskusyjne a nie dział z ogłoszeniami "zgubiono/znaleziono"

@zabolinka:

Na Twoim miejscu przejechałbym się tam dzisiaj/jutro.
Z jednej strony.. jest szansa, że znalazł ktoś uczciwy, kto na Forum nie zagląda. I porozlepiał informacje o znalezisku.

Z drugiej... można samemu rozlepić ogłoszenia.
Jeśli obrączka jest charakterystyczna (np. ten grawerunek) to na miejscu zbieraczka z wykrywaczem wolałbym się zwrócić do Ciebie, licząc na "znaleźne", niż po prostu iść gdzieś do komisu/lombardu go pogonić. Bo zawsze jest ryzyko, że zgłosiłaś na Policji jej kradzież a wówczas "zbieraczek" może mieć spore problemy.

Ogłoszenia o zgubie zostawiłam już wczoraj...także jeśli ktoś, będzie miał tyle "szczęścia", żeby znaleźć, to jedynie od jego dobrej woli będzie zależało, czy się sam zgłosi i odda.