Zieleń na Placu Gustkowicza
Rok temu, dokładnie we wrześniu oddano do użytku mieszkańców odnowiony Plac Gustkowicza. Za pieniądze unijne, jak widniało na wielkiej tablicy ustawionej obok.
Wrzesień to dobra pora na zakładanie zieleni. Jest na tyle ciepło i wilgotno aby rośliny bez trudu się przyjęły i przy odpowiedniej pielęgnacji rozkwitły w następnym roku stanowiąc ozdobę prawdziwą.
Tak się nie stało na placu. Trawa w ogóle nie wzeszła, na piaszczystych polach rosną chwasty, małe krzaczki powiędły, nawet dąb zasadzony w centralnej części placu jest w połowie uschnięty.
Przez rok cały nikt się tą zielenią nie interesował, nigdy nie była podlewana, pielona..... Rzeczywiście trudno mieć pretensje, że nie koszono trawników, skoro trawa nie wyrosła ale może chociaż te chwasty skosić, one rosną dosyć bujnie.
Czy firma, która zakładała zieleń nie jest za nią odpowiedzialna przez rok?
Wrzesień to dobra pora na zakładanie zieleni. Jest na tyle ciepło i wilgotno aby rośliny bez trudu się przyjęły i przy odpowiedniej pielęgnacji rozkwitły w następnym roku stanowiąc ozdobę prawdziwą.
Tak się nie stało na placu. Trawa w ogóle nie wzeszła, na piaszczystych polach rosną chwasty, małe krzaczki powiędły, nawet dąb zasadzony w centralnej części placu jest w połowie uschnięty.
Przez rok cały nikt się tą zielenią nie interesował, nigdy nie była podlewana, pielona..... Rzeczywiście trudno mieć pretensje, że nie koszono trawników, skoro trawa nie wyrosła ale może chociaż te chwasty skosić, one rosną dosyć bujnie.
Czy firma, która zakładała zieleń nie jest za nią odpowiedzialna przez rok?