Spot przed filmem
"Zielonej granicy" jeszcze nie oglądałem, ale mając wiedzę, że w kinach studyjnych ma być prezentowany spot rządowy, który przedstawia zdarzenia z filmu w innym świetle, chciałem udać się właśnie do takiego kina, by spot też obejrzeć (przecież mam prawo do informacji albo dezinformacji z każdej strony). W Kameralnym Cafe w Gdańsku dostałem telefonicznie info, że tego spotu nie puszczają, bo jest (cytuję) "niezgodny z prawem" (no proszę, inny punkt widzenia okazuje się dla niektórych "niezgodny z prawem"). Ponoć "niezgodnością z prawem" ma być przymus prezentacji spotu, ale pytam wówczas, jakim cudem tego "przymuszonego" spotu nie mogę w tym kinie zobaczyć?
Oczekuję prawa do wolności słowa, prawdziwej wolności słowa, a nie wolności do jednostronnego szkalowania, zwłaszcza, gdy mam iść na film ukazujący jakąś grupę społeczną (żołnierzy) w skrajnie złym świetle.
Być może po obejrzeniu filmu zmienię zdanie i uznam, że ci pogranicznicy rzeczywiście są tacy podli, jak głosi przekaz filmu A.Holland, a może ocenię ten film, jako rzetelny - tego jeszcze nie wiem. Ale chcę skorzystać z okazji i zobaczyć też spot przedfilmowy. Dopiero po obejrzeniu wystawię ocenę.
Czy ktoś wie, w jakim kinie "Zielona granica" jest poprzedzona tym spotem, proszę o informację. Z góry dzięki :)
78
45