Zima 2010/11
Witam wszystkich.Właśnie zeszłej zimy na jednym z przejść dla pieszych przy ul gospody wywinąłem orła uderzyłem głową w chodnik i zerwałem sobie ścięgna w nodze.Czego do dzisiaj odczuwam konsekwencje.Podjąłem nierówną walke o odszkodowanie .Ubezpieczalnia twierdzi że ulice i chodniki były w tym czasie solidnie odśnieżone i posypane piachem.Zwracam się więc do ludzi którzy pamiętają jak naprawde to wyglądało.Pod śniegiem czaił się lód i nie pomagało zadne odśnieżanie ani posypywanie.Jeśli miałeś podobną przygode tej zimy,może mógłbyś mi pomóc i podpisać się pod oświadczeniem świadków.Zapraszam osoby chętne do kontaktu na maila. helsiak@go2.pl Z góry serdecznie dziękuje.