Zima i rower

Zimowa jazda: mozliwa, ale po co?
Bez wzgledu na to jak sie ubierasz i jaki masz rower, bedziesz zmarzniety, czesto mokry i brudny. Gdy jest lod/snieg, nawet najlepsze kolcowe opony nie daja takiej przyczepnosci jak w normalnych warunkach.
Moja konkluzja (po 20 latach jazdy, wiele z nich wiosna/lato/jesien/zima) :
zima daj sobie na luz, odpocznij od roweru psychicznie i trzymaj sie w formie poprzez inne sporty.

Pozdrowienia
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 9

Re: Zima i rower

Witam. Oczywiscie kazdy kij ma dwa konce. Osobiscie to moja pierwsza zima, kiedy jezdze rowerem. Ostatnio bylem przy -5C i jedyna trudnoscia byl tylko swiezy snieg, w ktorym rower zapadal sie po oski. Masz racje, ze troche chlodno, ale przyznam szczerze ze jak jezdzisz spokojnie to nie czuc tak tej temperatury. Czekam teraz na jakis bezwieczny dzien, bo wiatr na otwartej przestrzeni i przy temperauturze ponizej +10C to poprostu TOTAL EXTREME. Zima moze nie da sie szalec, ale jezdzic uwarzam, ze warto. Pozdrawiam....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zima i rower

Pod pewnymi wzgledami jeździ się lepiej niż latem (zamrożony twardy grunt, zadnego błota, piachu, kurzu). Ja mam pozytywne doświadczenia, nie mam zamiaru przestać. Trzeba mieć spodnie z neoprenem, na górę gruby polar, rękawice z grubego polaru, kominiarke, odpowiednie buty i skarpety z polaru. Ten strój jest dobry do -10, w niższych nie testowany ale jest OPTYMALNIE!!! A rower po jeździe całkowicie czysciutki!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zima i rower

Wlasnie wrocilem z przejazdzki rowerem - za oknem -12. To nie jest kwestia, jezdzic czy nie w zimie, a raczej jak przestac? Jaki inny sport moze to zastapic? Nie czulem specjalnego zimna - to kwestia utrzymania dobrego tempa jazdy i cieplego, nieprzewiewnego ubioru (im wiecej warstw tym lepiej ale nie nalezy przesadzac, bo jak sie czlowiek spoci to niedobrze) i mam wrazenie, ze mniej sie marznie niz wlokac sie na piechote ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zima i rower

Mnie sie wydaje ze jest wiecej problemow niz pociech.
Np wiecznie zamarza mi linka do tylnego hamulca.
Przy -10 obojetnie jak zapatule stopy to marzna (clipless pedals).
No i ubranie: nasaczone potem po podjezdzie niemal przymarza do skory na zjazdach brrr (tylko mi nie mowcie ze hitech ubranka gortexy itp - nie dlamnie)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zima i rower

Qba! jesli marzna Ci nogi to nie ma nic prostszego jak zalozyc na nie ocieplacze z neoprenu (czy jakos tak). Nie wiem jakie sa ich ceny, być może koło 100zł więc jest to niemały wydatek, ale zawsze można kupić używane. Mi kupił je wujek w niemczech na tzw. flomarkt( czy jakos tak- w każdym razie na targu używanych rzeczy) za jedyne 5 marek i spisuja sie wyśmienicie. Nie przepuszczają wody, są bardzo ciepłe (mimo wszytsko zalecam założenie dwóch par skarpetek przy niższych temperaturach) no i też buty się tak nie brudza, a ochraniacze myje się stosunkowo łatwo. Polecam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zima i rower

"jezdzi sie lepiej niz latem"??? no co ty czlowieku, bez porownania milej gdy nic ci nie zamarza na wietrze, a kola nie slizgaja sie na lodzie! poza tym rower jest na pewno brudny jak cholera, sam kilka razy jezdzilem tej zimy i zawsze rower byl do mycia. najwiekszy problem jest z oddychaniem w takiej temperaturze!zimne powietrze normalnie rozwala pluca, nieprzyjemne uczucie:( . sam wole jezdzic od wiosny do jesieni, zima wychodze tylko kilka razy, pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jazda po lodzie??

Witam. Wszystkim zapaleńcom rowerowego extrem skladam zyczenia Noworoczne, abyśmy zawsze mięli wszystkie drogi z górki, bez samochodów i pieszych!!!
Byłem 31 grudnia na małym "spacerku" rowerowym. Totalne wariactwo. Moi znajomi przymierzają garnitury, koleżanki u fryzjera, a ja kalesony, dwie pary skarpet, polar, kominiarka i w trase. Ci którzy mieszakają w okolicach Moreny i Jasienia, znają pewnie w tamtejszych rejonach stary poligon wojskowy. Od wielu wielu lat jest on już nie czynny. Jest tam małe jeziorko, powiedzmy jakies 2 do 2,5 tys. m^2. Słuchajcie jeziorko całkowicie zamarzło. Rozmawiałem z wędkarzem, to powiedział, że odwiert w lodzie zrobił na jakieś 30 cm, a był od brzegu jakieś może 20 m. Na lodzie cieniuteńka wasrtwa śniegu, a pod nią gładki lód. Totalne wariactwo, ale tyle co się narobiłem kontrolowanych (i tych mniej kontrolowanych) poślizgów to coś fantastycznego... Przy tej temperaturze co jest teraz to lód się jeszcze trochę utrzyma, ale Panowie i Panie, chyba nie musze przypominać czym się może skończyć taka jazda. Ja powiem szczerze, że fajnie mi się jeździło, ale przyznam się trochę miałem cykora...
Pozdrawiam....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zima i rower

Smieszne... Ja zakladam 3 bluzy, krotkie szerokie spodenki oratlionowe odslaniajace lydki, ochraniacze na piszczele wraz z kolanami i dawaj skakac po schodach, latac po miescie tudziez jazda z Lysej i hopy na niej. A zjezdzaliscie kiedys w lekkim puchu po kretej sciezce w lesie?? Napewno nie byloby wiekszej frajdy latem - latem tych zakretow nie pokona sie bokiem. Jak ktos ma w dupie zimno to nic mu nie bedzie. Trzeba poprostu byc rowerowym morsem :) i nie bac sie zimna! bo to pojecie wzgledne :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zima i rower

Witam maniaków oraz zmarzluchów!

Zimą jeździ się może mniej jeśli chodzi o kilometrarz, ale czasami może być znacznie ciekawiej. Oto przykłady:

- zjazdy na nartostradzie (około 60km/h:), jakoś ciężko się skręca, ale narciarze zostają z tyłu, a snowboard to zwyczajne żółwie!

- zamarznięte jeziorka, to świetny trening kontroli nad rowerkiem, sam bez większych problemów kręcę się 360°, warunkiem jest cienka warstwa śniegu na lodzie (wiadomo, że sam lód to zero przyczepności), opony: tył łysy, przód bieżnik

Teraz trochę o ubraniu:

Kominiarka (ciepło w twarz), ochraniacze na łokcie i kolana(ciepło, brak stłuczeń), żaden polar!!!, bo przewiewa. Ja stosuję przylegającą koszulkę kolarską do około -5° wystarcza koszulka z krótkim rękawkiem pod spodem:) Rękawiczki z windstoperem! buty to już wg uznania, zawsze można zamienić spd na zwykłe i założyć cieplejsze obuwie, łatwiej też zapobiedz upadkowi. To tyle z mojej strony, niech was ogarnia CYKLOZA-z****IOZA!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zima i rower

czy autor tematu sikał kiedyś przy -20? czy do tego służy pampers?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Zima i rower

@amator - nagroda dla archeologa miesiąca wędruje do Ciebie
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Zima i rower

"czy autor tematu sikał kiedyś przy -20? czy do tego służy pampers?"

Czy zadający głupie pytania czasem patrzy na daty czytanych postów?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Zima i rower

a już myślałem, że trwają przygotowania do zimy :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zima i rower

Witam ! Temacik mocno zakurzony, ale zawsze przydatny :) Zamierzam jeździć tej zimy bez większych przerw . Zainwestowałem w dobry i nie drogi strój rowerowy (prod. polskiej) - zimowy z membraną Texiron i Wind stoperem i już go testuję . Co prawda mamy jeszcze jesień ale jeździ się w nim wygodnie i jest w nim bardzo ciepło :) . Kominiarka by się przydała bo twarz trochę marznie i ciężko się oddycha przez usta .
Okres ten jest dla rowerzysty najcięższy pod względem warunków i ochoty by pojeździć . Choć zima odpycha swoim zimnem i jest dla Nas niczym groźny przeciwnik , można ją pokochać za trudy jakie nam przysparza , a przede wszystkim za jakże piękne widoki . Zima to wyzwanie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zima i rower

Jak dobry, to pochwal się jaki dokładnie i gdzie kupiłeś? BTW: coś, co jest bardzo ciepłe teraz może wystarczyć tylko do -10 za chwilę, więc napisz później jak wrażenia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zima i rower

Cześć :) Więc strój przetestowany , dziś także w deszczu . Nazwa firmy to STANTEKS , kupiłem na allegro . W dwóch miejscach na spodniach niestety się popruło , ale da się zszyć myślę , może to od prania w pralce ( producent zaleca pranie ręczne ) , bądź jest to co gorsza słaba nić . Jednak to jedyna wada jaką zdążyłem jak na razie zauważyć .
Co do termoizolacji to jest w nim tak ciepło że muszę spokojnie , bez "grzania" jeździć , gdyż każdy dłuższy wysiłek kończy się przegrzaniem - jest po prostu jeszcze za ciepło na zewnątrz , a on czuję że świetnie izoluje ... To zimowy komplet , a mamy jeszcze jesień . Deszcz znosi dobrze , nie jest do tego stworzony ale system odrobinę chroni przed zmoknięciem , z błotnikami przy rowerze tworzy dość zgrany duet .
Jeździ się dobrze . Czekam na prawdziwe chłody :)
Stroi rowerowych na rynku jest sporo , więc jest w czym wybierać i tu pojawia się problem - który będzie odpowiedni ? - Myślę że warto uszczuplić trochę budżet (w granicach rozsądku oczywiście :) ) i się w któryś zaopatrzyć . Poeksperymentować na własnej skórze w najmniej sprzyjających pogodowych warunkach i nie odmawiać sobie przyjemności z jazdy na rowerze . Systemy odzieży sportowej są ciągle udoskonalane , więc zimno i deszcz staja się coraz mniej uporczywymi zjawiskami pogodowymi :)
Ps. Franio jak spadnie do -10 to napisze jak się jeździ . Myślałem też o włożeniu jeszcze bielizny termoaktywnej pod spód gdy spadnie do -10 ? To kolejny wydatek (około 100 zł ), ale w ostateczności taka kombinacja mogłaby się sprawdzić .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zima i rower

Nawet z decathlona spodnie sie nie prują, więc reklamuj, póki nie ma mrozów. BTW: takich materiałów nie zszyjesz normalnie bo albo się nie będzie naciągać albo nitka pójdzie.
Bielizny termo nie kupisz za 100: co najmniej: gacie 30, koszulka 70, spodnie 70 = 170, poniżej tego szkoda kasy bo kupisz i będziesz żałować. Polecam Bruebeck, nie polecam HiTec bo drogo a gorzej niż decathlon działają.
Po za tym wybór rzeczy zimowych typowo rowerowych jest bardzo kiepski, bo mało kto jeździ. Jest sporo pseudo zimowych rzeczy, które dają radę tylko do -5, trzeba dobrze wybierać
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zima i rower

Ja ostatnio ubieram się na cebulę z 3 lub 4 warstw bez zadnych membran. W temperaturach takich jak teraz sie to sprawdza. Efekt jest taki ze na postoju nie marzne a w czasie jazdy wiatr przenika odzież w takim stopniu ze nie jest zimno zas wilgoc jest wywiewana bardzo sprawnie. Nie wiem czy jakakolwiek membrana stwarza taki komfort. Po jezdzie skora jest tylko lekko wilgotna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zima i rower

Brubecka mam i jestem zadowolony. Dopiero co nabyłem kilka rzeczy HiTec-a które na mnie osobiście zrobiły dobre wrażenie. Póki co jednak za szybko na opinie bo nie przeszły testu bojowego :) wydają się być co najmniej równie dobre jak Brubeck. Kupiłem też sporo ciuchów Endury które mogę zdecydowanie polecić jednak cena już zupełnie inna, niestety.

Moim zdaniem zimno to nie taki problem problem jak np deszcz. Jaki strój by się nie miało i za jaką kasę zawsze można ubrać się na przysłowiową cebulę i jeździć nawet podczas sporych mrozów. Jakiś czas temu posiadałem tylko kilka ciuchów na krzyż w stylu tych które można było nabyć ostatnio choćby w Lidlu i jeździłem przy -15 bez jakiś większych problemów. Wiadomo im lepszy ciuch, lepiej dobrane poszczególne warstwy tym komfort większy, to oczywiste.

Większy problem to pogoda taka jak obecna za oknem (deszczowa). Osobiście takiej pogody najbardziej nie trawie bo jaki by się strój nie miało rowerzysta i rower wyglądają po takiej jeździe koszmarnie :-//
Teraz jeżdżę głownie góralem i mimo jakiś tam doczepianym błotnikom często wymiękam bo nie chcę mi się czyścić roweru po jednym wyjściu.

Czy próbowaliście może na sezon jesienny zakładać go górala jakieś bardziej sprawdzające się błotniki? pełne?
Czy ktoś może przetestował coś co daje radę w takich warunkach?

Jak by nie ograniczone miejsce składowania zakupił bym na dojazdy do pracy miejski rower (pełne błotniki) bo taki zdecydowanie lepiej by się teraz sprawdził jak MTB, . No chyba że są jakieś super błotniki do MTB na które jeszcze nie trafiłem jak tak to polecam się :-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zima i rower

W sklepie rowerowym 60 (no oko) letni mechanik mi powiedział że zimą nie warto jeździć, ponieważ rower się szybciej niszczy przez tę sól, która jest wysypywana na drogi. Mechanik powiedział, że jeżeli już, to w zimie należy jeździć swoim gorszym rowerem np. za 300 zł. Inna sprawa to przyczepność roweru do podłoża - sam w zeszłym sezonie spadłem z roweru, gdy on spode mnie "uciekł" na zakręcie - a się odchyliłem minimalnie, jakieś 5 stopni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Zima i rower

Kupiłem podkoszulkę HiTeca, która była 2x droższa niż decathlonowa, ale po sezonie stwierdziłem, że tańsza jest minimalnie lepsza. Nie znaczy to, że HiTeca jest kiepska, ale zdecydowanie szkoda kasy, lepiej kupić Decahtlon, albo dołożyć i coś lepszego. Chyba, że teraz jakiś nowszy lepszy model mają.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zima i rower

Zimą rower jest super, tylko trzeba się do tego dobrze przygotować :)



Rower:

Mam zimowy złożony na starych częściach z 1992/1993 roku i ramie GT avalanche 92' + błotniki pełne. Nie boję się błota, soli, deszczu, kałuż. Wracam z roweru w miarę czysty i nie przemoknięty, a starych albo nowych/tanich części (jak korba acera, hamulce vłki jakieś stare) nie szkoda. I wraca pokora, bo vłki to nie tarcze hydrauliczne a przerzutki altusa to nie ta precyzja co s**** x9. Więc na wiosnę zaczynam znów doceniać co mam.



Ja:

Głowa: czapka z windstopera accent, buff na szyję zachodzący na głowę + kask.

Odwłok :) : jak bardzo zimno to bielizna termoaktywna, jak nie to zwykła rowerowa z krótkim rękawem, na to polar z windstoperem karrimora i na to windstoper callini (bez ocieplenia).

Spodnie: albo termobielizna + jesienne spodnie bez ocieplenia z decathlona albo spodnie ocieplane z windstoperem, których marki nie pamiętam.

Stopy: zwykłe letnie buty spd shimano + accentowe ochraniacze neoprenowe na buty

Dłonie: Dobre zimowe rękawice ocieplanie z windstoperem Shimano, najlepsze jakie dotychczas miałem.



Na takim zestawie jazda jest przyjemnością, najważniejsze jest mieć wszędzie windstoper i nie zapomnieć na mróz nasmarować twarzy tłustym kremem (nivejką).
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zima i rower

W kwestii HiTeca dzisiaj miałem na sobie podkoszulkę z długim rękawem (69 zł) a na niej kurtkę przeciwdeszczową Endury i ten zestaw wystarczył mi w zupełności. Koszulka (podkoszulka) moim zdaniem bardzo dobrze się sprawuje. Dzisiaj spisała się świetnie a cena moim zdaniem normalna. W decatlonie tego typu koszulki wydaje mi się kosztują dość podobnie.

Jak ktoś może więcej wydać to polecam podkoszulkę Endury która wykonana jest w 100% z wełny merino. Sprawuje się lepiej jak świetnie tyle że kosztuje 199zł tak, że nie mało. Niestety rzeczy oparte na wełnie z merinosów to już zupełnie inna półka cenowa ale też i komfort. Koszulki bruebeck zawierające tylko jakąś część tych włókien kosztują też niemało bo koło 169zł.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

trening interwałowy (25 odpowiedzi)

witam! mam pytanie co do treningu interwałowego, czy ktoś z forumowiczów jeździ może w ten...

Zabezpieczenia i drzwi do piwnicy (21 odpowiedzi)

Hej. Na wstępie zaznaczam, że jestem w pełni świadomy tego, iż w piwnicy rowerów się nie...