Samochodziarze unikają w s z e l k i e g o ruchu. Sam masz furę ze wspomaganiem, ja też, pewnie wiesz, jakie to wrażenia jak z doskoku siądziesz do fury bez wspomagania, tragedia. Niedawno prowadziłem Citroena AX, fajne autko ale bez wspomagania, na zakrętach było mi ciężko.
Gimnastyka szwedzka to taka izometryczna, że z zewnątrz nie widać, że się gimnastykujesz? To chyba nienajlepsza do ogrzewania, bo r******i kończyn rozprowadzasz krew w układzie żylnym i limfatycznym. W każdym razie na biegówkach rzadko mi marzną dłonie, nawet w cieniutkich rękawicach, a na rowerze bez gruubych niente. Sam wiesz jak wygląda mój starszy rower na zimę... W międzyczasie zmontowałem (ze złomu) taki na szczególnie kopny śnieg, gdzie mam koła 26x2,5" i zdublowałem hamulce, są i klamki (canti i v-b), i kontra. Jak extra zimno w ogóle nie używam klamek.
Robi się za ciepło na jeżdżenie na biegówkach w dzień, wracam do zwyczaju nocnej jazdy z czołówką, inaczej jest za lepko. No i po ciemku nawet ja mam szansę dogonić na śniegu co słabszych rowerzystów bez psowspomagania :-)).
PS. Łączę wyrazy wylewnej czołobitności dla Szanownych Towarzyszy Cenzorów
1
0