Złoto Renu - Sopot Wagner Festival

Temat dostępny też na forum: Złoto Renu - Sopot Wagner Festival
Opinie do spektaklu: Złoto Renu - Sopot Wagner Festival .
Sopot Wagner Festival

20 lipca 2009 roku w Operze Leśnej w Sopocie zostanie zaprezentowany, w formie koncertowej, dramat muzyczny Richarda Wagnera "Złoto Renu". Dzieło jest pierwszą częścią tetralogii Wagnera "Pierścień Nibelungów" (Der Ring des Nibelungen). Pozostałe części cyklu ("Walkiria", "Zygfryd", "Zmierzch bogów") mają zostać przedstawiony w formie scenicznej w Operze Leśnej w ...
Przejdź do spektaklu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

a co z biletami?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzwoniłem tam i sami jeszcze nie wiedzą. Ponoć mają podać tę informację w następnym tygodniu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

bilety pójdą spod lady

Dlatego nie ma nigdzie informacji o cenach biletów. A na stronie www Opery Leśnej nawet nie ma informacji o "Złocie Renu".

To normalne: najpierw Wielka Cisza, potem "biletów już nie ma!"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

bilety

Bilety są w kasach Opery Bałtyckiej.
Ktoś przede mną rozmawiał na ten temat, ale cen nie pamiętam (sam wybierałem się na "Romeo i Julię" -- gorąco polecam!!!!)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

proszę o wyjaśnienie

Dlaczego w informacjach na różnych stronach internetowych są podane różne nazwiska wykonawców? Jest tak w przypadku partii Wellgunde. Jedne źródła podają, że zaśpiewa tę rolę Pani Katarzyna Hołysz, a inne że Pani Kamila Cholewińska... To kto w końcu będzie wykonywał tę partię podczas koncertu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ONI coś knują

ja tam wierze tylko Operze Bałtyckiej - reszta to spisek i komercja
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W odpowiedzi na post:

O ile mi wiadomo to pani Kamila Cholewińska nie uraczy nas tym razem swoim krzykiem w Złocie Renu Wagnera. Wystarczająco głośno śpiewała Tatianę w Onieginie. Do tej pory uszy, co niektórych muzyków z orkiestry bolą... Polecam śpiewaków, którzy wystąpią 20 lipca w Operze Leśnej!Dobra obsada.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

...głośno, ale przy tym ładnie; oby po każdym koncercie tak uszy bolały... Jeśli mamy na myśli koncert w Filharmonii Lubelskiej.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Lublin?

Mamy na myśli operę w Operze Bałtyckiej a nie Lublinie. To tam w ogóle jest jakiś teatr operowy???
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Oj...

to rzecz gustu, czy ładnie... Mnie ten styl śpiewu też się nie podoba. Zbyt nachalny, głośny. Mało subtelności, cieniowania barwy, kolorystyki. Ale cóż, są osoby, którym ten sposób interpretacji wokalnej odpowiada. Głośno, mocno, z nadmiarem ekspresji, nie zawsze tam gdzie ta ekspresja jest aż tak konieczne. Ale to cecha ostatnich lat młodej polskiej szkoły wokalnej - głośno i mało muzycznie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale śpiewa ktoś inny, to chyba nie ma większego sensu polemizowanie na temat śpiewaczki, której nie będzie w ogóle w obsadzie...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

frustrac i zazdrosni nie odpuszczą żadnej okazji, zeby dosrać
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

gratuluję

kultury języka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

... i wyczucia tematu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie mam wykształcenia muzycznego, stąd na muzyce znać się nie mogę, bo przecież w zwykłych szkołach edukacja muzyczna nie istnieje, więc nie podejmę się polemiki na temat polskiej szkoły muzycznej, tym bardziej wokalnej (przynajmniej dziś). Jestem tylko jej - muzyki - odbiorcą i wyraziłem swoje własne - oczywiście subiektywne - odczucie towarzszące mi podczas koncertu z udziałem rzeczonej śpiewaczki, który miałem przyjemność wysłuchać. Rzecz jasna, że odbiór muzyki jest ściśle związany z indywidualnymi gustami. Towarzyszą jemu także różne interpretacje i niekoniecznie przecież muszą być w swoim urozmaiceniu nieadekwatne. Zresztą, gdybyśmy chcieli całkowicie wiernie odtworzyć treść jak i - przede wszystkim - sposób jej przekazania (który jednak nie jest przecież od treści odosobniony), czyż nie musielibyśmy zatrudniać Czajkowskiego, Wagnera, tudzież innych "nieśmiertelnych"...? Daleki jestem od profanowania doniosłej twórczości, wiele eksperymentów mnie przeraża, ale może któreś z dzisiejszych interpretacji, o których by nawet nie pomyśleli, przypadłyby im do gustu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wiem na jaki temat toczy się... "dyskusja". Napisałem, że mam na myśli koncert w Filharmonii Lubelskiej, gdzie 6 czerwca wystąpiła Kamila Cholewińska we fragmentach "Eugeniusza Oniegina".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dlaczego nie? Wciąż nie wiadomo - przynajmniej mnie - z jakich powodów Kamila Cholewińska nie wystąpi. Dyskusje kształcą, więc nie widzę powodów, by nie rozmawiać o jednej ze śpiewaczek, tym bardziej w kontekście jej występów, które mamy przyjemność - być może niektórzy wątpliwą - oglądać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Panie Adamie!

Ma Pan chyba zbyt dużo wolnego czasu... Jak do tej pory, to w większości widzę Pana posty i właściwie Pańska odpowiedź jest zawsze negująca... post poprzednika. Zamiast toczyć dyskusje przed koncertem, radzę przyjechać do naszego pięknego Sopotu, obejrzeć Złoto Renu (nawet i bez Pańskiej ulubienicy w obsadzie), posłuchać i potem się wypowiadać... Bo w tej chwili te dyskusje są całkowicie bezprzedmiotowe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Chodzi o to, żeby grać, śpiewać "muzycznie", a nie przeciw muzyce... Nie chodzi o nowoczesną wizję, bo jeśli jest ciekawa - to bardzo dobrze, chodzi o to by nie "wykrzywić" dzieła pod względem muzycznym!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

poczatkowo miala spiewac cholewinska, ale zazadala zbyt wysokiej gazy, wiec ja wymienili na holysz. jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniadze:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

a może zwyczajnie nie mogła w tym czasie zaśpiewać...nie zawsze chodzi o pieniądze...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A niby co ma innego do roboty w wakacje? Teatry zamknięte są w tym czasie. Może pani już myśli, że jest samą Callas? A do poziomu wykonawczego Callas to jeszcze jej daleko, oj jak bardzo daleko...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ludzie!!!

Dajcie już spokój temu tematowi!!! To już jest męczące. A kogo to obchodzi, kto będzie śpiewał? Ważne, by dobrze to robił. I tyle!!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

No tak niby wakacje,teatry zamknięte ale dobry śpiewak ma pracę cały sezon...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Chyba ma raczej wakacyjne chałtury! Nazwijmy to po imieniu. To nie są koncerty! To są najczęściej chałtury w uzdrowiskach, festiwalach w wakacyjnych kurortach, itp. Potem nam to serwują w TVP i oglądając to, człowiek czuje się zażenowany, że artysta bierze udział w czymś takim i reprezentuje taki poziom wykonawczy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Boże ile złości i bezinteresownej zawiści...jakie to polskie....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A co, odezwała się może rodzinka w obronie ucieśniionych? Fakt faktem, muzycy w wakacje chałturzą, ile się da! A poziom, to lepiej przemilczmy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie widzę tu bezinteresownej złości, tylko samą prawdę o polskim światku muzyki poważnej... tak wygląda codzienność muzyka. W sezonie koncerty, poza sezonem chałtury...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pani Sopocianko

Na nadmiar wolnego czasu nie dane mi narzekać, niemniej jednak, aby zabrać głos i nakreślić kilka zdań nie potrzeba go wcale wiele. Pragnę jednocześnie zauważyć, iż dopuszcza się Pani nadinterpretacji moich wypowiedzi, wszak treścią ich jest - poniekąd - wyraz moich gustów, a zamiarem - próba prowokacji DYSKUSJI; jednakowoż, gdy ktoś próbuje wnieść do rozmowy pierwiastek, który nie powinien był się w tym, czy innym miejscu znaleźć, uważam, iż na krytykę zasługuje. Także w sytuacji, gdy nie podzielam czyjegoś zdania, dlaczego nie miałbym podjąć dialogu? Cóż w tym nagannego? Wszak mój głos - w przeciwieństwie do Pani - nie jest skierowany przeciwko poprzednikom (za wyjątkiem jednego marginalnego przypadku), a temat pozostawia otwarty. Również "te dyskusje" nie są bezprzedmiotowe, ponieważ opierają się na własnych doświadczeniach, a także ich dotyczą; w żadnym wypadku nie są spekulacjami, które należałoby poprzedzić udziałem w oczekiwanym koncercie. Daleki jestem przy tym wszystkim od autorytarnych sądów, w przeciwieństwie do osób sygnujących się wysokimi kwalifikacjami, a mimo to niezdolnych do ujawnienia się z imienia i nazwiska, przy czym mam tu na myśli codzienną praktykę społeczną, a nie li tylko i wyłącznie to forum.
Zbyt mało znam Kamilę Cholewińską, by stwierdzić, że jest moją ulubienicą; to kolejna nadinterpretacja, ponieważ wyraziłem tylko swój stosunek do występu jaki miałem przyjemność kilka tygodni temu obejrzeć.
Bilety już kupiłem i na koncert oczywiście przybędę. Tymczasem proponuję Pani włączyć ulubioną płytę albo może posłuchać Programu Drugiego Polskiego Radia, niźli szukać sposobności, gdzie by tu wetknąć szpilkę. Nawiasem mówiąc dla mnie zawsze wartościowszym będzie poruszający mnie utwór mimo niedoskonałego wykonania, aniżeli mistrzowska interpretacja kompozycji nie znajdującej drogi do mojej duszy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Panie Adamie,proszę nie wymagać aż tak "wielkiego poświęcenia" od osób nie podpisujących sie imieniem i nazwiskiem...jak mają to uczynić skoro w wiekszości są to zapewne "życzliwi koledzy" po fachu wyżej Wymienionej.Ma Pan rację dobra polemika kształci.Pozadrawiam Igor Siewierza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Drobne uzupełnienie.

Jeśli ktoś chciałby podjąć się dyskusji na temat niezwiązany z tematem forum, proponuję prywatną korespondencję, ponieważ nie sądzę, by treści takowe, jak i moje na nie odpowiedzi były tymi, które chciano by w tym miejscu czytać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

...ale chyba nie tylko muzycznym. Chętnie obejrzałbym nagranie interpretacji Wagnera z wykorzystaniem laserów, lecz nie wiem, czy chciałbym mieć je w swojej kolekcji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Panie Adamie Pan to chyba bardzo lubi pisać... Na tak mało ważny temat mało znanej śpiewaczki potrzeba aż tylu słów? Czemu to służy, po co? Jest tyle ważniejszych tematów, niż ta pseudo intelektualna dyskusja... Czy nie lepiej zabrać głoś na temat ważny np. programu 2 PR i obecnej sytuacji? "Milczącej" anteny w dniu dzisiejszym? Zajmijcie się Państwo czymś ważnym, a nie taką "gadaniną", która nic nie wnosi...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak, bardzo lubię pisać; szczególną przyjemność sprawia mi pisanie listów (ale też ich otrzymywanie) przy użyciu papeterii i pióra.
Jeśli ani temat Pani się nie podoba, ani nie odpowiada Pani poziom rozmowy nie musi przecież Pani tu zaglądać, tak jak i nie musi Pani zabierać głosu. Są sprawy niezmiernie ważne, ale i takie, które pierwszorzędnymi nie są; sprawy, którymi można zająć się po ciężkim dniu pracy, czy zajadając bułkę. Pani to chyba nigdy nie próbowała chwycić Mozarta za warkocz? Przedmiot tejże rozmowy z założenia nie jest wielkiej wagi, ale może Pani - miast raczyć mnie niczego nie wnoszącymi inwektywami - wyrazić swoją opinię tudzież podzielić się refleksją, które podniosą tę wymianę zdań do rangi kształcącej dyskusji; niekoniecznie na wywołany temat i niekoniecznie w tym miejscu.
Kamila Cholewińska jest młodą śpiewaczką; ma czas, żeby zostać znaną (choć i tak występuje przecież w prestiżowych europejskich salach koncertowych, wśród których znajduje się na przykład Filharmonia Berlińska, współpracuje też z Operą Bałtycką, więc wydaje się, iż żywo uczestniczącym w życiu kulturalnym mieszkańcom Trójmiasta powinna być znana, choć artystka związana jest z Łodzią), ale nie to, ani też moje stanowisko wobec śpiewaczki jest najważniejsze. Odpowiadając na pytanie: mój głos - przyznam, że bardzo powściągliwy - to m. in. niezgoda na niekonstruktywną, bezrefleksyjną, bezzasadną (to znaczy nie mającą merytorycznych podstaw) krytykę, którą słusznie ktoś tutaj określił mianem cechy narodowej. Czując się w pewnym stopniu odpowiedzialnym, nie mogę pozostać obojętnym, gdy głos zabierają aspirujący do elity tudzież środowisk Kultury, a brak im kultury dialogu.
Oczywiście sprawa Dwójki nie jest mi obojętna (ale też nie najważniejsza) i zrobię co w mojej mocy, by nie zaprzestała swojej, mimo że niedoskonałej, to jednak kształcącej działalności, choćby... miało się to skończyć nadawaniem co drugi dzień świergotu ptaków. Wszak jest on milszy niźli głos handlarzy czasem antenowym.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Słowa, słowa, słowa...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Skuteczne - niekiedy - narzędzie porozumiewania się.

Czasem też odnoszą zamierzony skutek.

Ale w rzeczy samej:

"Zadaniem słów jest złapanie idei,
A gdy uchwyci się idee, słów się zapomina.
Gdzie znajdę tego, który zapomniał słów?
To z nim chcę rozmawiać."
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Panie Adamie

czy Pan jeszcze długo będzie "bawić" nas swoimi opiniami i zaczepnymi postami??? Może już czas to zakończyć, bo staje się to męczące chyba dla większości uczestników dyskusji... Nic nie wnosi do sprawy, a temat już chyba dawno został wyczerpany. Tyle mojej opinii. Żegnam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

to Pani "żegnam" Pani "Katarzyno" już doskonale znamy,nie ma Pani dość?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Trudno mi przyznać, aby była to bardzo oryginalna, wiele pytań prowokująca i na temat opinia. Żeby ustosunkować się do zdań przez Panią skleconych musiałbym napisać to, co już pisałem przy innej okazji, a co jest upublicznione i powielanie tego byłoby także dla mnie nużące.
Jeśli nie ma się o czym pisać, to rzeczywiście pisanie może stać się męczące. Moje wypowiedzi nie są zaczepne w negatywnym tego słowa znaczeniu, a i w przeciwieństwie do wypowiedzi osób nie mających pomysłu na wyrażenie interesującej treści nie są też obraźliwe.
Jeśli ktoś jest znużony, zmęczony, może chwycić za pilota do telewizora i cieszyć się na przykład "Tańcem z gwiazdami" albo meczem piłki nożnej. Albo porozmawiać o pogodzie. Przy tym nie trzeba wytężać umysłu ani gimnastykować się układaniem więcej niż trzech zdań. A ile nieudanych występów można przy tej okazji obgadać, żeby poprawić własne samopoczucie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No tą wypowiedzią to chyba Pan już przesadził!!! Kulturą osobistą to Pan tu nie popisał się w stosunku do wypowiedzi kobiety... Można powiedzieć ,że nawet ta Pani zpstała obrażona! Ale za to jakie wysokie mniemanie o sobie Pan posiada i swojej "inteligencji" oraz "gładkiej wypowiedzi". Wstyd Panie Adamie! Zgadzam się z wypowiedzią poprzedniczki, chyba już trochę zbyt dużo tego samozachwytu Pana Adama swoją tzw. rozbudowaną i częstą wypowiedzią.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Może, aby ludzie się zrozumieli, trzeba mówić tym samym językiem? Być może też rację miał na przykład Mrożek pisząc "Tango".

Przy tym wszystkim nie kierowałem przecież tej wypowiedzi (poza pierwszym akapitem) do konkretnej osoby! Człowiek zabierający

głos w czystej intencji nie poczuje się dotknięty; inny - może kiedyś nad swoją postawą się zastanowi. Zachwycony mógłbym być

wówczas, gdyby ktokolwiek podchwycił jakikolwiek wątek, miast kierować swoją uwagę na bezzasadną krytykę. Albo mógłbym na

przykład ucieszyć się czytając rekomendację tej czy innej - niekoniecznie fonograficznej - realizacji tetralogii. Ale nie!

Poza kilkoma wyjątkami (bodajże trzema, może czterema) uwaga tu zaglądających koncentruje się na bezzasadnej krytyce. To

właśnie owa krytyka demaskuje własne samouwielbienie i pogardę wobec innych. To właśnie tego rodzaju krytyka, niemająca

poparcia w argumentach, jest obrazoburcza. To właśnie taka postawa niczego nie wnosi i jest godna napiętnowania (podkreślam:

postawa, nie człowiek!); zwłaszcza wśród ludzi szczycących się wyższym wykształceniem, tym samym odpowiedzialnych za kształt

społeczeństwa, a dotkniętych wtórnym analfabetyzmem, który między innymi oznacza zdolność czytania słów bez zrozumienia

treści (w Polsce wtórnych jest około 50%! a zjawisko występuje w związku ze spadkiem czytelnictwa). Ktokolwiek powinien był

posiąść stosowną wiedzę, jest odpowiedzialny za naszą kulturę i zobowiązany podejmować w jej kształtowaniu wysiłek, zamiast

zarażać dyletanctwem. Nie chcę opłacać studiów goniącym za papierem, a zabierającym miejsce zdolnym. Chcę żyć w kraju ludzi

kompetentnych.
Również znamiona kokieterii w takiej sytuacji nie są wysokich lotów. Nic bardziej też mylnego nad Pańskie nadinterpretacyjne

wyobrażenia. Niezmiernie daleki jestem od popadania w samozachwyt. Jak stwierdził Tuwim, a co chętnie za nim powtarzam:

"Wykształcenie - to, co mądremu pokazuje, jak mało umie, głupiemu zaś daje złudzenie, że umie dużo". Nie brak mi pokory i nie

miałbym śmiałości wdać się w dyskurs z wielkimi przedstawicielami dyscyplin będących w kręgu moich zainteresowań. Mogę tylko

przyglądać się ich działaniom z dystansu, zadawać pytania, a mając poczucie odpowiedzialności podejmować wysiłek zrozumienia,

czerpać z ich dokonań i niektórym z nich zawtórować. Jednakowoż uważam, iż by mówić otwarcie o degrengoladzie intelektualnej

nie trzeba ani równać się intelektem, ani autorytetem uznanych osobistości. Posłużę się jeszcze jednym cytatem z jednej ze

szkolnych lektur, która nie tylko wywarła na mnie wielkie wrażenie, ale i wpływ na moją postawę: "wszyscy żyjemy w dżumie;

należy zrobić wszystko, żeby nie być zadżumionym..." I tegoż Państwu życzę. Ale życzę też sobie takiej Państwa postawy.

Zatrważa mnie to, że Polakom więcej radości sprawiają potknięcia innych, niż własne, choć drobne czasem osiągnięcia; swoją

uwagę ukierunkowują nie na samodoskonalenie, a na niepowodzenia innych. Mało znana śpiewaczka nie może przecież dobrze

zaśpiewać! Tylko po co ja to wszystko piszę, skoro każdy z tych wątków jest tak płytki (czytaj: zbyt wiele demaskujący), że

niegodny rozwinięcia. Rzeczywiście, przyjemniej słucha się Pani Kucharki z zapałem prawiącej o sekretach swojej kuchni niźli

próbować wykrzesać odrobinę wysiłku z tych, od których mamy prawo wymagać, a potrafią krzyknąć "cudownie! uroczo!", bo gra

Jakowicz, a występ Justyny Danczowskiej skwitować stwierdzeniem "córeczka mamusi"!
Nie sądzę też, bym na drodze swej - poddawanej ocenie - niepopulistycznej działalności, miał powody do wstydu. Oczywiście,

łatwiej stanąć po stronie "przeważającej większości" i zewrzeć szeregi. Tyle, że słuchając większości być może chodzilibyśmy

wciąż po płaskiej, nieruchomej Ziemi, a wokół płonęłyby stosy. Niemniej jednak przyznam, że chcąc być poprawnym politycznie

należałoby nie popuszczać wodzy powściągliwości, z drugiej zaś strony polityka zawsze wzbudzała we mnie niesmak.
Na koniec: jeśli ktoś w mojej pisaninie dostrzega wykroczenia językowe, chętnie z nimi się zaznajomię i je poprawię.

Tymczasem wszystkim Państwu życzę miłego wieczoru. Być może jakimś zrządzeniem losu usiądziemy obok siebie i będziemy mieli

okazję wymienić kilka uprzejmości :) A może nawet będziemy mieli powody do wyrazów zadowolenia z udanego koncertu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Lepiej

zająć się matematyką!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Złoto renu

Byłem wczoraj na koncercie i muszę powiedzieć że był on świetny soliści poza nielicznymi wyjątkami byli doskonali a orkiestra grała naprawdę fenomenalnie. Kto nie był niech żałuje bo było czego posłuchać. Tomasz Konieczny był doskonały w roli Albericha, co za głos pozazdrościć:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Właśnie skończyłem studia matematyczne :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Złoto renu

Myślałem że tu się dodaje opinie o koncercie ale jak widzę chyba jednak nie, no cóż może jednak ktoś napisze co sądzi o tym przedsięwzięciu. Jestem ciekawy opinii innego słuchacza. A polemikę na temat nie związany z koncertem może sobie państwo gdzie indziej poprowadzą.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ma Pan rację. Zasady zamieszczania wypowiedzi jednak uniemożliwiają czasami zabranie głosu; niekiedy trzeba odczekać godzinę od momentu wysłania postu, by móc wysłać kolejny. Będąc umówionym na spotkanie nie mogłem tego uczynić przed wyjściem.
Rzeczywiście, rola pełnego ekspresji, palącego się do gry Koniecznego wyśmienita. Niebywałą wręcz uwagę przykuwa - także poza sceną - całą swoją postacią, swoją osobowością wielkolud Sigmundsson. Szkoda, że nie przygotowano występu scenicznego. Zdaje się, że kolejne części mają być już w formie scenicznej; jeśli tak, to czeka nas chyba prawdziwa gratka, której już od dziś oczekuję. Niekorzystne wrażenie wywarła na mnie tylko - odrobinę nonszalacka? - postawa Martina. Zabrakło też ekranu z tekstem. Pomijając to, koncert bardzo mi się podobał i wieczór wczorajszy wprawił mnie w doskonały nastrój :)

Pozdrawiam
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wiem - UMCS, dlatego poradziłem zając się jednak matematyką...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Brawo! :)

Ani matematyka nie przeszkadza mi w działalności na innym gruncie, ani też takowe działania nie są w kolizji z matematyką. Zajmować się matematyką niezmiernie lubię! Czułbym się jednak ograniczony koncentrując całą swoją uwagę w jednym kierunku. Poza tym uważam, że czymkolwiek się nie zajmujemy, nie jesteśmy zwolnieni od odpowiedzialności za kształt społeczeństwa, którego elementem jesteśmy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hej zawistni!jak znów nabierzecie ochoty na obrabianie komuś tyłka na forach wszelkiej maści,nie zapomnijcie nieszczęsnej ofiary najpierw w niego pocałować!!!!!!!!!!!!!ha,ha,ha,ha,ha
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ojoj

pani Kamila jest straszna wokalnie, to wiadomo, należy do trzódki Kaczyńskiego ot co, aparycja ok ale wokal.... ojoj
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

The Strings (7 odpowiedzi)

Opinie do spektaklu: The Strings . The Strings - przezabawny spektakl komediowy o przyjaźni,...

Mistrz i Małgorzata (32 odpowiedzi)

Opinie do spektaklu: Mistrz i Małgorzata . Michaił Bułhakow "MISTRZ I MAŁGORZATA" Już 11...

Czarnoksiężnik z Krainy Oz (6 odpowiedzi)

Opinie do spektaklu: Czarnoksiężnik z Krainy Oz . Czarnoksiężnik z Krainy Oz na podstawie...