I tak badanie techniczne jest drogie. 100 zł za góra 15 minut pobytu na stacji to bardzo dużo. Do tego potrzeba 1 diagnosty... a dziennie może on przerobić średnio 20 samochodów. Oni o tym wiedzą i zawsze w ramach przeglądu informują kierowce o wszystkich zauważonych usterkach (nie tylko tych wymaganych w przepisach). Dodatkowo wiele stacji daje jakieś rabaty u siebie na inne usługi za sam przegląd.
Na Helu dają focze mięso. W Chojnicach przebijają gratis numery silnika jak coś nie gra. Na przymorzu dostajesz bon promocyjny na nocne zwiedzanie falowca. Na Orunii podobno dają nowe auto gratis, ale nigdy nie dojechałem bo na światłach kradną mi koła.