Re: a co zrobic zeby sie nie chciało mezczyzny?
Antyspołeczny
(11 lat temu)
Isztar, jak nikt nie cierpi to pewnie nie ma w tym nic złego i społeczeństwo nie może się ich czepiać (bo nie powinno nawet wiedzieć czego się czepiać). Zazwyczaj dość oczywistym dowodem że coś jest perwersją, i że niesie cierpienie (nawet jeśli niewidoczne) jest to że ktoś próbuje promować swoje perwersje, szukać dla nich usprawiedliwienia czy poklasku, np swingersi, homoseksualiści, transseksualiści i inni
Inna kwestia, że gdy ktoś zmusza mnie, do akceptacji swoich zboczeń, czy wręcz chorób psychicznych to jest to już poważny problem i jest mym wrogiem!
***
Zgadzam się z tym co powiedziała ~kaja. Ogólnie to miłość zanika, zawsze jej było mało, bo przegrywała z codziennością i ludzką niechęcią do myślenia, a teraz jak doszedł skrajny konsumpcjonizm to miłość stała się jeszcze mniej ważna.
M30+, pół wieku temu tej miłości też nie było tak wiele, bo w jej znaczenie wtłoczono za dużo władzy, posłuszeństwa i poświęcenia (ohydne słowo).
Miłość zabija przymus; "każdy musi z kimś być, kochać rodzinę, mieć przyjaciół", etc... Nie, nie musi - miłość musi się trafiać:)
M30+, połowicznie zgodziłbym się z tym mężczyzną, bo poczułem kiedyś miłość, uczucie tak silne i jednoznaczne że wszystkie wcześniejsze okazały się zbyt swobodnym używaniem słowa "miłość". A późniejsze stały się blade i niewystarczające by w nich trwać.
Bardzo możliwe że większość ludzi nigdy nie doświadczyła miłości, a jedynie te fascynacje, oczarowania, sympatie czy coś podobnego. Funkcjonują w wygodnych związkach, bo są praktyczne i lubią partnera z którym są - rozumiem to, ale między tym, a miłością jest jednak przepaść.
U Romeo i Julii jest taki tekst "czy to co zwiemy różą, pod inną nazwą inaczej by pachniało" - czy jakoś tak. Mnie od lat ciekawi, czy aby to co przeciętny człowiek nazywa miłością, rzeczywiście nią jest? Skąd ktoś może poznać że tak pachnie róża, skoro zapach róży zna tylko z opowieści, obserwacji, czy filmów? Gdy to czuje, skąd wie że to miłość, a nie jakieś inne pozytywne uczucie? Może to tylko przyjaźń, lub namiętność?
W odróżnieniu od tego mężczyzny nie negowałbym możliwości odczucia tego ponownie. Skoro się trafiło raz, może kolejny;) Przynajmniej teraz wie jak ona wygląda, więc nie pomyli z nią czegoś innego (jak to się często ludziom zdarza).
0
0