a ja jak najberdziej
dlaczego ALB? bo tanio, bo blisko, bo znajomi, bo cos tam slyszalam o tej szkole... także szłam dość niepewnie. okazało się, że zupełnie bez powodu.
na początku kursu po raz pierwszy "poważnie" usiadłam za kółkiem (nie licząc kręcenia kierownicą na kolanach tatusia), więc nie ukrywam, że byłam mocno zestresowana. napięcie szybko opadło, bo mój instruktor (Sebastian) był naprawdę spoko. miał do mnie dużo cierpliwości, nie wrzeszczał, gdy po raz 31 robiłam te same błędy. w końcu ze wstydu przed nim zaczęłam wszystko robić dobrze ;)
efekt był taki, że zdałam za drugim razem, i to tylko dlatego, że pierwsze podejście skopałam ja sama, przez swoją głupotę i stres (pojechałam bez świateł ;P )
wniosek jest taki: POLECAM! :D
na początku kursu po raz pierwszy "poważnie" usiadłam za kółkiem (nie licząc kręcenia kierownicą na kolanach tatusia), więc nie ukrywam, że byłam mocno zestresowana. napięcie szybko opadło, bo mój instruktor (Sebastian) był naprawdę spoko. miał do mnie dużo cierpliwości, nie wrzeszczał, gdy po raz 31 robiłam te same błędy. w końcu ze wstydu przed nim zaczęłam wszystko robić dobrze ;)
efekt był taki, że zdałam za drugim razem, i to tylko dlatego, że pierwsze podejście skopałam ja sama, przez swoją głupotę i stres (pojechałam bez świateł ;P )
wniosek jest taki: POLECAM! :D