no tak... akurat dziś mnie wzięło na rozdrapywanie ran po zakończonym związku, wlaczyłam Stare Dobre Małżenstwo i słucham na siłę, zaraz poszukam na siłe Kaczmarskiego, którego już nigdy nie chcialam słyszeć, to taki masochizm, najgorsze ze jak tak dalej pojdzie to przepłacze cała impreze sylwestrową (nota bene zrobiona dla mnie zebym zapomniała choc na dziś) Czy ktoś słyszał u usuwaniu pamięci? Is it possible?

ha, niestety, pamięci nie da się tak łatwo wymazać. Tylko czas leczy rany, uczy nas pogody. A więc daj czasowi czas :) Pozdrawiam.

zawsze tak jest, ze chce sie plakac, zapominac to co juz minelo...tez tak mialam niestety...spotykalam sie z pewnym chlopakiem...fakt-zupelnie do siebie nie pasowalismy i powinnam dac sobie z nim spokoj, ale dlugo bylo mi go brak...i chyba jest do dzis:))ale nie chcialabym go wymazac z pamieci..niech zostanie taki jakim go pamietam z tej lepszej strony:))te wszystkie super chwile.....przypomnij sobie--pewnie i takie tez byly i postaraj sie, aby one przewazaly-a bedzie na pewno latwiej:)pozdrawiam Cie serdecznie i zycze Ci, abys weszla w ten Nowy Rok z ogromnym usmiechem i optymizmem, z wiara, ze bedzie jeszcze kiedys ktos kto da Ci rownie duzo szczescia, a moze i wiecej, niz ten byly chlopak:)trzymaj sie cieplo:)))

Nie ma czasu na rozdrapywanie starych ran. Życie jest na to za krótkie. Zamiast siedzieć i słuchać Starego Dobrego trzeba patrzeć dookoła i szukać nowego zajęcia. To boli ale jak powiadali starożytni im mocniej boli tym szybciej przechodzi. Lepszy szybki ból niż długie mulenie.

tak, macie rację trzeba żyć a nie płakać po kątach, ok od dziś mam wszystko gdzieś było minęło, facet był kretynem bo mu nic nie zrobiłam i sam to przyznał. Dzięki za rady pozdrawiam i mam nadzieję że pomoga