angielski
moja przygoda z tą szkoła zaczęla sie od tego ze poznałam na imprezie swietnego chłopaka, obcokrajowca, cieżko było nam się dogadać bo ja tak z angielskim to niekoniecznie, ale jakoś tam poszło, potem się zaczeliśmy spotykać a on na randkę zabrał mnie do speak upa :D na zajęcia w multikinie bo akutat była retransmisja sztuki teatralnej z jakąś brytyjską aktorką, dla kursanów -plus osoba towarzysząca, on tam uczy i mnie zabrął zebym zobaczyła jak to jest. sama się w końcu zapisałam na krurs i terzaz chodze na takie kinowe zajecia sama albo zabieram przyjaciółkę ;)