wspaniałe oczekiwania zburzone już przed wejściem...rozumiem, że trzeba poczekać, ale za nami ustawiały się rodziny i one zaproszono szybciej. Wreszcie przyszedł czas i na nas...zaproszono nas do środka, ale jako, że miejsce było na zydlach, przy parapecie, poczekaliśmy tam. Ale po 20 minutach czekania poszedłem stamtąd. Na szerokiej była knajpa Patio Espanole, tam się nami wreszcie zaopiekowano, było miło i smacznie. Pueblo jest przereklamowane i mam nadzieję doczekać rychłego upadku....skąd te ochy i achy - nie wiem...