Mama 81lat przywieziona przez pogotowie gdzie Pan Łukasz (ratownik) był najbardziej empatyczną osoba z którą dzisiaj miałam do czynienia, z diagnozą migotanie przedsionków, spędza 20 godzin na wózku czekając na miejsce na oddziale ...cała historia jest jak Matrix a że dzieje się to dzisiaj więc nie wiem jeszcze jak się to skończy... bo nadal nie jest przyjęta
Dodam, że mama ma wodę w płucach i z nerkami nie najlepiej (stwierdzone po badaniach)