od miesiąca mieszkam w Gdańsku, z niejednego pieca chleb jadłem, w niejednej kwiaciarni w Polsce kwiaty kupowałem. Ale to, co tu zobaczyłem- każdy bukiet robiony z oddaniem, magią- gdybym mógł to nigdy bym stamtąd nie wyszedł - przedostatnio kupione róże stoją w wazonie już trzeci tydzień- ta Pani to czarodziejka