pojechalam dzisiaj do akademii z krwawiaca rana po operacji usuniecia migdalkow.pokazuje na telefonie ze krwaie z rany a jakas okropna kobieta poucza mnie ze mam czekac ,potem smieje sie z kolega.Gdy ona poszla chlopak z recepcji wzial ,dowod ,ubezpiecznie skopiowal i powiedzial ze mam usiasc i czekac nie wie jak dlugo.Nie bylo wolnych miejsc,bez powietrza osoba przy osobie,wiec wyszlam cos potwornego.Cos tak okropnego ze slow mi brakuje aby to opisac.