jak jak w temacie. Jakie wlosy najlepiej przypadaja wam do gustu u kobiety. zaznaczam nie mam na mysli ani wlosow łonowych, ani tych nie daj boze pod pachami:))))

mi sie podobaja brunetki:)

Mialo byc jakie przypadaja do gustu, ale latwiej jest jakie nie przypadaja, wiec odpadaja blondynki

Na mnie blondynka o niebieskich oczach działa dość mocno ale ostatnio podobają mi się brunetki o niebieskich oczach....kwestia gust

to bez znaczenia ........

dobry wybór Brather...Znasz się na rzeczy :-))Brather napisał(a):

>

a mnie rude...hehe, ale nie farbowane....hehe:P
pozdro

blondynki z włosami do pół-tyłka ;)..;P

brunetki i rude , dla rudej (prawdziwej ) to ho ho ....

W poscie nie jest konkretnie powiedziane ze chodzi o kolor, wiec ja powiem, ze Geste, ciezkie i zdrowe. Co do koloru, to spox, farba moze byc, byle sie bardzo nie roznila od naturalnego koloru. Przerobiona na czarno blondyna...no nie bardzo ze tak sie delikatnie wyraze:)
-respect-

hmm, rudą być, ach, rudą być...
gdybym była facetem - wybrałąbym rudą, piegowata piękność ;)
sama zawsze marzyłam o rudych gęstych włosach, i cieszę się, że moje , powszechnie określane mianem "szatynka", włosy maja taki właśnie rudy odcień w słońcu:0
pozdrawiam

Ja jestem za brunetkami :),chociaż blondynki też są niczego sobie ;)

Ja wolę Rude...
Ale moja dziewczynka jest brunetką...
nie żebym miał jakieś ale...
Chociaż czasami farbuje się na rudo...

Rude farbowane najlepsze oczywiście ;P

"blądynka" .... ło boszzzzz.....

a ja lubię siebie :D takie tam słowiańskie klimaty... blondynka, niebieskie oczy :D

...aczkolwiek nadal uważam, że im bardziej rdzawy dach tym bardziej wilgotna piwnica :D dlatego rude....mmmm :)

@ddt.. :
Archeolog od siedmiu boleści.. :/

@Ruda: Polemizowałbym ;)

@Ciacho:
Rzeczywiście coś jest w tej ludowej "mądrości"... choć wilgotna piwnica to i pleśń i grzyby.. ;)

oooo fuuuuj :D sadyl jak ty umiesz wszystko obrzydzić :D

Ciebie 'Blądi' nie powinno to ruszać :D

:D niby dlaczego nie?:D że ja taka odporna?:D ale wyobraźnię to mam :D

@Sadyl.. pytanie było o własny gust więc nie masz co polemizować ;P

Na pleśń i grzyby na pewno znajdzie się preparat i fachowiec umiejący odpowiednio zastosować owe detergenty więc zostaje tylko wilgoć ale przy użyciu odpowiednich urządzeń i z tym podobno można sobie poradzić :D

> owe detergenty

Nie detergenty tylko mykocydy (?) :)

I masz rację. Fachowiec poradzi sobie zarówno z nadmiarem.. jak i niedomiarem wilgoci ;D