Dziś po zakupach w Kauflandzie weszłam do toalety. Kiedy chciałam wyjść, okazało się, że drzwi są zablokowane. Zawołałam, że nie mogę wyjść, bo chyba ktoś zastawił drzwi. Na to jakiś mężczyzna rozdarł się na mnie "niech pani zamknie drzwi, bo nie mogę wyjść"!
Drzwi od toalety i te dla ochrony - zakleszczyły się. Zaczekałam, żeby zobaczyć jak wygląda tak mało kulturalny osobnik. Zapytałam, czemu na mnie krzyczał i że chciałabym rozmawiać z kierownikiem a on mi na to, że to on jest kierownikiem. Podeszłam do informacji i zapytałam, czy to prawda. Pani odpowiedziała, że kierownikiem ochrony i nie może podać jego nazwiska, bo jest detektywem sklepowym. Poskarżyłam się na brak kultury i niedopuszczalny sposób odzywania się do klientów. Pani przeprosiła mnie "za kolegę" - Panu słowo "przepraszam"nie przeszło przez usta!
Szkoda, że kierownictwo Kauflandu zwraca uwagę na kulturę tylko personelu a szkoła dobrego wychowania przydałaby się także ochronie!