Bramka
Od kliku miesięcy przychodzimy tam z przyjaciółmi a od jakiegoś czasu ochrona nagminnie nas nie wpuszcza, oczywiście nie podając powodu... Jesteśmy zwykłymi studentami z Gdańska a ochrona oczywiście robi z siebie tępych łysych tłoków i jedynie co umieją powiedzieć to "ja mówię kto chodzi a kto nie" i od razu mówię że fakt, bylismy nie raz po alkoholu ale tak jak każdy, zdarzało się że nie wpuszczali nas jak nic nie piliśmy... Jak dla mnie lokal który był przez nas odwiedzany praktycznie w każdy weekend teraz zszedł na psy przez samych bramkarzy którym się już w dupach poprzewracało..