brawko dla ZDiZ - pamiętają o nas
Jechałem dziś do i z pracy rowerkiem. I dobrze, bo samochody więcej stały niż jechały. Jechałem trochę wolniej niż zwykle, bo przesadziłem z ubraniem i nie chciałem się zapocić, ale widziałem liczne ślady rowerzystów (choć żywych rowerzystów nie).
Wielka pochwała dla odśnieżaczy. Droga rowerowa była odśnieżona i rano i po południu gdy wracałem. Nie do gołej kostki Dauna, tylko tak jak dla nas najlepiej: zero soli, a śniegu zdołało dopadać max 3 cm. Traktory musiały przejechać kilka razy, co najmniej dwa razy. Szkoda, że traktor z Gdyni zawraca przed Aquaparkiem i zostawia tam "pas śniegu niczyjego" bo sopockie też tam za wcześnie kończą (co z nich w ogóle za faceci?!) Po oliwskich DDRach dziś nie jeździłem, nie było po drodze, ale Sopoćkowo i Gdynia - odśnieżone.
W domu musiałem odkopać dojście do schodów i na wszelki zaś do garażu, więc dobrze wiem ile napadało. Brawo Panowie ZDziśki, macie SZACUN wszystkich zimowych rowerzystów! Oby tak dalej!
Wielka pochwała dla odśnieżaczy. Droga rowerowa była odśnieżona i rano i po południu gdy wracałem. Nie do gołej kostki Dauna, tylko tak jak dla nas najlepiej: zero soli, a śniegu zdołało dopadać max 3 cm. Traktory musiały przejechać kilka razy, co najmniej dwa razy. Szkoda, że traktor z Gdyni zawraca przed Aquaparkiem i zostawia tam "pas śniegu niczyjego" bo sopockie też tam za wcześnie kończą (co z nich w ogóle za faceci?!) Po oliwskich DDRach dziś nie jeździłem, nie było po drodze, ale Sopoćkowo i Gdynia - odśnieżone.
W domu musiałem odkopać dojście do schodów i na wszelki zaś do garażu, więc dobrze wiem ile napadało. Brawo Panowie ZDziśki, macie SZACUN wszystkich zimowych rowerzystów! Oby tak dalej!