"brazylijska" restauracja
W restauracji, rzekomo najbardziej ekskluzywnej w Gdyni, rzekomo brazylijskiej, serwowane są jedynie dwa dania o brazylijskiej nazwie i o nieco wygórowanej cenie. Szczerze się rozczarowaliśmy. Pozostała część menu to bezładny misz-masz potraw o włosko brzmiących nazwach. Daniem miesiąca grudnia jest karp - wybitnie brazylijskie danie.
Zjedliśmy zupę rybną (nawet smaczna, ale w mikroskopijnej ilości) z grzanką odgrzewaną w mikrofalówce (gumowata) i podaną na tym samym malutkim talerzyku, co bulionówka z zupą, w związku z czym grzanka leżała na obrusie... Bruschetta z kolei smaczna i ładnie podana, jednak nie zrekompensowała absmaku po po gumowatej grzance.
Zjedliśmy zupę rybną (nawet smaczna, ale w mikroskopijnej ilości) z grzanką odgrzewaną w mikrofalówce (gumowata) i podaną na tym samym malutkim talerzyku, co bulionówka z zupą, w związku z czym grzanka leżała na obrusie... Bruschetta z kolei smaczna i ładnie podana, jednak nie zrekompensowała absmaku po po gumowatej grzance.