na chodnikach osiela namiernie parkuja samochody,ruch pieszy praktycznie odbywa sie uliczkami.bardziej nerwowi kierowcy pomrukuja klaksonami na pieszego...tylko co mam zrobic? wskoczyc na dach parkujacego na chodniku samnochodu?moze samochody trzeba wyeksmitowac na parkingi wybudowane przez miasto?obszar dla mieszkancow na osiedu jest systematycznie pomniejszany.zabrano czesc terenu zabaw i zrobiono parking .okazuje sie ze w zasadzie nie ma miejsca na pojemniki na odpady.jeszcze do niedawna jeden z pojemnikow stal przy wejscu do klatki.dopiero po interwencji w spoldzielni usypano na wzgorku miejsce na pojemniki..a ..to slowa pracownicy spoldzielni.ponoc to wszystko za zgoda mieszkancow..pewnie tylko kierowcow..brud i walajace sie smieci z nieoproznianych pojemnikow..do tego remont wiaduktu,rowerzysci potracajacy mieszkancow..cudo po prostu ..