ciekawa osoba
Ta Pani to rzeczywiście dobry specjalista. Problem w tym, że niekoniecznie w pomaganiu ludziom. Owszem, potrafi tak zjednać sobie pacjenta, że będzie jej wierny jak pies, święcie będzie w Nią wierzył i biegał co chwilę z kolejną porcją gotówki. Kiedy jednak, jak prawdziwy psycholog, ma działać w celu wyciszenia złych emocji to potrafi wykonać krecią robotę. Wystarczy, że ktoś nadepnie Jej na odcisk i wyrazi jasno swoje zdanie. W takiej sytuacji Pani dr Zgirska staje się żródłem złych emocji. Tak było w przypadku mojej sprawy rozwodowej, kiedy przez swoje działania ta Pani spowodowała, że proces się bardzo przedłużył, a moja eks była podburzana przez tą osobę, która miała łagodzić konflikty. Odbiło się to głównie na dzieciach. Niestety w przypadku takiego zawodu Pani Zgirska zawsze łatwo się wykpi z odpowiedzialności, tym bardziej, że jest "wyżeraczką" znaną w towarzystwie psychologów i działa w sądzie koelżeńskim (wie jak się ustawić!). Inną sprawą jest to, że jako JEDYNA z psychologów musi się reklamować w gazecie żeby zdobyć pacjentów. Na koniec dwa cytaty z Pani Zgirskiej - pierwszy skierowany do mnie: "lepiej żeby dzieci w ogóle nie miały ojca niż ma być dochodzący" oraz drugi do mojej eks: "nie widzę powodu, żeby rozwodzić się bez orzekania o winie". Bez komentarza. Przy konfliktach małżeńskich zdecydowanie nie polecam.