cilest

czy ktoras z was brala te pigulki? jak sie czulyscie, jakies skutki uboczne czy cos? napiszcie prosze..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: cilest

Brałam cilest parę lat temu. Ciągle mnie mdliło i bolała głowa. Pamiętaj, że każda kobieta znosi pigułki inaczej. Ja chwaliłam sobie długo Diane 35 a wiem, że wielu dziewczynom nie pasuje. Nie ma pigułek idealnych dla każdego. Po każdych jakiś procent dziewczyn źle się czuje. Musisz niestety sprawdzić na własnej skórze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: cilest

brałam ciles bardzo bolały mnie piersi, zmieniłam na microgynon ale wracam do cilestu bo cer jest po nich idealna
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: cilest

z kolei ja bralam microgynon jako pierwsze moje tabletki i ja bylam po nich jakas placzliwa rozdrazniona wszystko mnie denerwowalo i irytowalo potem bralam yaz po ktorych mialam bardzo wysokie cisnienie bole glowy bezsennosc a samopoczucie fantastyczne no ale neistety.. i teraz cilest i zobaczymy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: cilest

Ja biorę na ten moment cilest i bardzo mnie boli głowa od tego i mam codziennie bóle głowy a piersi tak bolą ze dotknąć się nie da ..:-( Wcześniej brałam yasmin i byłam mega zadowolona .. No nic za tydzień idę do lekarza aby dał mi inne tabletki pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: cilest

Brałam Cilest kilka lat chyba ze cztery, czułam się po nich bardzo dobrze. Jedynie to bolesne miesiączki zostały.

Niestety popadłam w mała depresje i musiałam odstawić :(.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

gdzie chodzicie do stomatologa? (11 odpowiedzi)

Gdzie chodzicie do stomatologa częściowo refundowanego przez NFZ? proszę o rady i namiary na...

Dobry ortodonta (28 odpowiedzi)

dla osoby dorosłej, wada zgryzu, znacie kogoś?

Żele intymne jakie testowaliście? I jakie polecicie? (6 odpowiedzi)

Próbowaliśmy wiele. Pytam się tutaj głównie o żel zwiekszający doznania. Niestety ale te...