Doradźcie,mąż pożyczył ode mnie kasę na lekarza,koleżankę z pracy poprosiłam,żeby tam wszystko wyszło dobrze na badaniu,bo ona akurat go zna.Za godzinę moja koleżanka mi mówi,że mąż tam wogóle nie dotarł i co kaman.Okazało się,że potrzebował kasy na coś innego...Nie wiem,co mam tej mojej kumpeli odpowiedzieć na to pytanie....straszny wstyd...

Jak to co powiedzieć - prawdę. Nie ma co wymyślać niestworzonych historii. Powiedz że też jesteś zaskoczona i musisz porozmawiać z mężem. Tyle.

Nie rozumiem...nad czym sie tu zastanawiać?
Prawdę trzeba powiedzieć i tyle.

Olencia, ja nierozumiem... twoja kolezanka jest kims ze sluzby zdrowia? Dlatego miala byc obecna przy badaniu tak?
I o co chodzi" kolezanke z pracy poprosilam, zeby tam wszystko dobrze wyszlo na badaniu, bo ona akurat go zna"
To wszystko co napisalas jest jakies chaotyczne...

tak,akurat zna ten ośrodek,a chodzi o medycynę pracy...Mąż tam nie dotarł, a ona zaofiarowała się pomóc, zadzwoniła tam, i się dowiedziała....A mnie zaskoczyła...Bo mój własny mąż mnie okłamał...

Myślisz...że wyjaśnisz sprawę zadając pytanie na tym forum? A nie łatwiej zadać te pytanie mężowi??

Oj, to musisz sprawe wyhasnic z mezem. A kolezance powiedz prawde. To twoj maz powinien sie wstydzic a nie ty. W kazdym badz razie nie bron go.

Bazgrolisz jak potłuczona.
Mąż pozycza od ciebie kasę? Co to za układ? Mężowi daje się kasę jak trzeba.
Jakis safandula z niego, ze kumpelke prosisz o asyste "zeby wszystko dobrze na badaniu"...
Jaki wstyd...?
Jesli prawda jest, ze swoj ciagnie do swego to twoja kumpela jest tak "pojechana" jak ty sama i twoj maz i nie wie co to wstyd...

ps
tytul watku poraza...

powiedz że przepił ;)

powiedz, że chciał tobie zrobić niespodziakę, jakby nie patrzeć udała się

co mąż dziecko jest? Nie rozumiem całej sytuacji. Nie lepiej z nim pogadać?

Kolejny troll

Dziwn sytuacja, po pierwsze jak ktos napisał, raczej w małżeństwie nie ma pozyczania kasy, bo żyje się na wspólny rachunek, a z drugiej strony nie ma co wymyślać bo prawda i tak wyjdzie na jaw. ..

może potrzebował na kino i kochankę???

ciekawa jestem finalu...

czarnecki9090 nie jedne małżeństwo znam gdzie np mąż opłaca rachunki żona żywienie i każdy ma swoje I pasuję im takie życie.

Ojej! Ale historia..... Ulala......

A ja myślę że on po prostu wydupczył tą koleżankę, a jak nie, to na pewno ma chęć to zrobić, chociażby z racji tego, że każda baba jest mądrzejsza od jego głupiej jak but żony analfabetki.

boże jakie słownictwo inteligencji za grosz lepiej byc analfabetką niż prostaczką! tyle w tym temacie...

A może chłopina chciał kupić żonie weekend w spa?:-]

A wrócił już do domu? Jeżeli nie, to zważywszy na Twoją inteligencję, uprawdopodabnia, że za te pieniądze kupił linę i odebrał sobie życie

słyszałem ,że w paszczu piaćdziesjat a ruru sto

to jest dobry temat do programu UKRYTA PRAWDA czy DLACZEGO JA. Bez kitu.

Albo 'wybacz mi'....

a ja myślę że "mamy cie" :))))))))))))))

Ha,ha:D