Witem,

Jesteśmy już pod koniec remontu, ale przez nieudolność fachowców - zalały się dwa mieszkania pod nami;-(

Niestety nie bardzo poczuwają się do załatwienia tej sprawy jak trzeba, więc to nam na głowę spadli sąsiedzi...

Mieszkanie mamy ubezpieczone....na szczęście...

Jako, ze nie przytrafiło nam się to do tej pory, nie bardzo wiemy co dalej...
Sąsiedzi wymagają od nas, że zgłosimy zalanie w swojej ubezpieczalni, bo w innym wypadku - kiedy oni zgłoszą, że zostali zalani - stracą jakąś tam część ubezpieczenia...
Wydawało mi się, że to oni powinni zgłosić fakt zalania,,,a potem ubezpieczalnie jakoś się tam dogadują....
No ale może to faktycznie wygląda inaczej?

No i najważniejsze, czy my będziemy musieli ponieść dodatkowe koszty.....czy też jednak gnębić ekipę, żeby zajęła sie tym, co zbroili.....

zawsze poszkodowani zgłaszają roszczenia i z twojego ubezpieczenia będą pokryte straty, oni nic nie tracą.

Witam
porządna ekipa remontowa ma zawsze wykupione ubezpieczenie oc na wszelki wypadek. Jesli nie mieli , to znaczy ,że to jacyś amatorzy , jakich pełno na rynku teraz robi remonty. Wystarczy mieć wkrętarkę ,wiertarkę i młotek i już można robić ludziom wodę z mózgu ceną wykonawstwa..... ,a przecież skądś się bierze niska cena .
I potem, kiedy jest problem, to tacy pacjenci podkulają ogon i uciekają , a klient zostaje z ręką w nocniku.
Wiem , bo jestem też wykonawcą wnętrz . A wystarczy paręset złotych i można spać spokojnie . I jeśli przydarzy się awaria , to jest kasa na pokrycie roszczeń.