czekanie i sens
Już jakiś czas szukam. Spędzam czas samemu jak umiem. Nie nudzę się, o nie (w zasadzie to mam dość szalone życie pozapracowe).
Ale fajnie byłoby poznać kobietę, z którą dogram się, polubimy się, zagramy na tej samej fali.
Czasem zastanawiam się jaki sens ma życie. Macie coś takiego? Myślicie o tym czasem? Czy tylko ja tak mam? Jakoś wiem podświadomie, że nie tylko :-)
Mógłbym napisać wątek pod tytułem, 'Gdzie te interesujące dziewczyny koło 30-stki', albo 'Normalnych kobiet już nie ma', ale to przecież nieprawda. Po prostu trzeba przeczekać. 'Przeczekać i poczekać jednocześnie dając szansę życiu'. To wiem. Teorię opanowałem, o tak. Praktykę w sumie też :-) Tylko.. czasem jednak trudno. Gdy pada na dworze i ma się ochotę na spacer pod parasolem.
Skąd bierzecie sens życia? Miłość? Bóg? Wstajecie rano i co Was napędza? Kochacie swój rower może? :-) Albo swoje adidasy i to Wam daje siłę?
Pozdrowienia z drogi! (jaką jest życie)
Ja
P.S. I nie uważacie, że dziwny jest to, że istnieją ludzie, którzy śpiewają 'Czwarta nad ranem', czy 'Leve Loff' - że niektórzy tym zarabiają wręcz na życie i to ich praca. I że ludzie są sentymentalni, refleksyjni. Z punktu widzenia przetrwania gatunku jest to niepotrzebne. Dziwne... sentymentalność. Nie uważacie?
Ale fajnie byłoby poznać kobietę, z którą dogram się, polubimy się, zagramy na tej samej fali.
Czasem zastanawiam się jaki sens ma życie. Macie coś takiego? Myślicie o tym czasem? Czy tylko ja tak mam? Jakoś wiem podświadomie, że nie tylko :-)
Mógłbym napisać wątek pod tytułem, 'Gdzie te interesujące dziewczyny koło 30-stki', albo 'Normalnych kobiet już nie ma', ale to przecież nieprawda. Po prostu trzeba przeczekać. 'Przeczekać i poczekać jednocześnie dając szansę życiu'. To wiem. Teorię opanowałem, o tak. Praktykę w sumie też :-) Tylko.. czasem jednak trudno. Gdy pada na dworze i ma się ochotę na spacer pod parasolem.
Skąd bierzecie sens życia? Miłość? Bóg? Wstajecie rano i co Was napędza? Kochacie swój rower może? :-) Albo swoje adidasy i to Wam daje siłę?
Pozdrowienia z drogi! (jaką jest życie)
Ja
P.S. I nie uważacie, że dziwny jest to, że istnieją ludzie, którzy śpiewają 'Czwarta nad ranem', czy 'Leve Loff' - że niektórzy tym zarabiają wręcz na życie i to ich praca. I że ludzie są sentymentalni, refleksyjni. Z punktu widzenia przetrwania gatunku jest to niepotrzebne. Dziwne... sentymentalność. Nie uważacie?