czekanie i sens

Już jakiś czas szukam. Spędzam czas samemu jak umiem. Nie nudzę się, o nie (w zasadzie to mam dość szalone życie pozapracowe).
Ale fajnie byłoby poznać kobietę, z którą dogram się, polubimy się, zagramy na tej samej fali.
Czasem zastanawiam się jaki sens ma życie. Macie coś takiego? Myślicie o tym czasem? Czy tylko ja tak mam? Jakoś wiem podświadomie, że nie tylko :-)
Mógłbym napisać wątek pod tytułem, 'Gdzie te interesujące dziewczyny koło 30-stki', albo 'Normalnych kobiet już nie ma', ale to przecież nieprawda. Po prostu trzeba przeczekać. 'Przeczekać i poczekać jednocześnie dając szansę życiu'. To wiem. Teorię opanowałem, o tak. Praktykę w sumie też :-) Tylko.. czasem jednak trudno. Gdy pada na dworze i ma się ochotę na spacer pod parasolem.

Skąd bierzecie sens życia? Miłość? Bóg? Wstajecie rano i co Was napędza? Kochacie swój rower może? :-) Albo swoje adidasy i to Wam daje siłę?

Pozdrowienia z drogi! (jaką jest życie)
Ja

P.S. I nie uważacie, że dziwny jest to, że istnieją ludzie, którzy śpiewają 'Czwarta nad ranem', czy 'Leve Loff' - że niektórzy tym zarabiają wręcz na życie i to ich praca. I że ludzie są sentymentalni, refleksyjni. Z punktu widzenia przetrwania gatunku jest to niepotrzebne. Dziwne... sentymentalność. Nie uważacie?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

Proponuje pić mniej alkoholu ;-)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: czekanie i sens

zrelaksuj się:

http://www.youtube.com/watch?v=DiCxqbT2Ru8&feature=related
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: czekanie i sens

ten koleś potrafi tak gadać przez 1.5 godziny.. to jest dopiero coś:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

Sentymentalność - dziwna ? Poszukiwanie sensu życia - dziwne ? NIE. Nie uważamy. W każdym razie są tacy co tak nie uważają :) Pozdrawiam :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: czekanie i sens

Nie uważają :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

Hey!
Dobrze czytać, że ktoś rozumie, co tu piszę.

W końcu, jakby nie patrzeć, ktoś chodzi na koncerty SDMu :-) Czyli więcej jest lubiących od czasu do czasu tak 'bez sensu' pobyć sentymentalnym.

Ach ten sens życia, ciekawa sprawa.
Miłego dzionka :-)

P.S. Alkohol się mi zdarza od czasu do czasu, przyznaję. Ale, żeby za dużo.. nie-wydaje-mnie-sie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

Czasami człowiek sen życia odnajduje dopiero w momencie kiedy ma je stracić. Dla mnie sensem życia jest to aby celebrować szczęśliwe chwile i próbuję je zawszę rozciągnąć jak gumkę w gaciach - w nieskończoność oraz uczę się dawać radość innym swoim życiem. Bo bardziej niż własna radość cieszy mnie jak mogę sprawić radość innym. Tak samo moje życie było by przeraźliwie puste bez dziecka. Łatwiej jest iść nawet samemu przez życie ze świadomością że tam gdzieś jest ktoś mały kto cię kocha i cię potrzebuje. Oczywiście nie namawiam na dzieci , można zacząć od przygarnięcia zwierzątka :)
Muszę Cię pocieszyć bo w związkach też nie jest kolorowo i utrzymanie związku wymaga czasem wiele cierpliwości , ustępstw, dyplomaci a nawet rezygnacji z ważnych rzeczy na rzecz ważniejszych. Miłość to broń obosieczna i tak samo jak mocno jak jest nam dobrze tak samo mocno potrafi być źle.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

Właśnie Kocio.. zastanawiam się czasem, czy bycie w związku, czy też posiadanie dziecka/zwierzaczka ;-) wpływa na poczucie sensu... wydaje się mi, że tak.

Może taki pies to nie głupi pomysł... ale z moim trybem życia, to bym go zagłodził/zaniedbał, odpada :-)

P.S. Dzięki :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

No bo ze związkiem jest tak samo jak ze zwierzatkiem czy roslinką - trzeba dbać.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

żadne tam 'przeczekać' tylko zaczepiać fajne laski ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

Sentymentalizm to dla mnie pochodna tych uczuć i potrzeb, których doświadczamy budując związki i uczestnicząc w życiu społecznym. Lub ich braku. Z punktu widzenia przetrwania gatunku i stabilności społeczeństwa (potrzebnego nam do przetrwania jako gatunek) kluczowe.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

Bardzo ciekawa teoria Stvoriczko, tzn podoba mi się jak poezja- czuję ją, ale nie rozumiem :-)
Czym ma być ten sentymentalizm, gdy nie mamy życia społecznego/związku? Czymś co nas do niego napędza - nie daje nam zasiąść na laurach? A w związku będąc? To po co?
A przecież są ludzie pozbawieni tego elementu i mają rodziny i się kochają... choć jakoś nieodmiennie kojarzy mi się to z byciem bezrefleksyjnym dresiarzem :-)

No nic. Wypiłem piwko i wzięło mi się na dyskusje, a że nie ma z kim, to dyskutuję z internetem. To jest zaprzeczenie wszelkim zachowaniom, które ciągną mnie do ludzi... ech, internet :-)
Jak go nie było, to zostawała ciemność, paląca się świeczka i piwko/wino. Nie było gdzie pisać te wszystkie wypociny.

Ech... pozdrowienia dla forum!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

http://www.youtube.com/watch?v=clXIqACcrDM
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

'ciekawa' teoria?? 'po co'?? 'ECH..'?? ECH KU@A!!! znów zaczynam myśleć, że kobiety to bardziej rozwinięta rasa w stosunku do facetów i bez obrazy panowie bo nie dokończyłam.. a mężczyźni są już zajęci.. a może niektórym mężczyznom gdy 'źle trafi' czy za długo jest sam dość mocno zaczyna się dużo 'spraw' mieszać.. ja znów jestem po 'złym trafie'.. może nie długo stanę się 'facetem';) ..heh.. piękna pogoda, namówię jakąś samotną kobietę na trasę redłowo- Sopot bo w okolicy faceci owszem ale mężczyzn brak.. wolnych brak.. cudzych i par mam dość... ale wywaliłam flaki;) miłego weekendu Ludzie, trzymajmy wyższy poziom..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

Widziałem juz ludzi którzy szukali sensu w filozofii, religii, intelektualiźmie i walce. Ale moim zdaniem to żadne z tych.
Sensem życia jest kontakt. Ze swoimi emocjami, z ludźmi, oraz z tym co sprawia że oczy błyszczą ( pasja?). Zaprzeczeniem jest samotność: w tłumie, czterech ścianach, lub we dwoje. Związek nie jest panaceum na sens. Żeby być w nim szczęśliwym trzeba już swoją tożsamość znać.

Jeżeli zastanawiasz się co jest Twoim sensem życia przypomnij sobie, w którym momencie krzyknąłeś " ku..a czuje żyje!" Lubie też kwestie z Piotrusia Pana, że żeby latać trzeba znaleźć i chwycić się swojej szczęśliwiej myśli. Dla facetów dobre są tez ćwiczenia fizyczne ( np boks polecam bardzo).
Pozdr;)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

mam wrażenia takie jak Julka......... dawałam ogłoszenia o poszukiwaniu dziada do życia.............. i w pewnym momencie dotarło do mnie to co napisałaś/eś, nie ma sensu wołać na puszczy o to co być może jest społecznym dowodem słuszności, ale dla nas niekoniecznie odpowiednie.....może nie dajemy się do związku a naszym przeznaczeniem jest własna ścieżka i realizacja........... jakiś czas temu przypomniało mi się kim tak naprawdę chciałam zostać jak byłam małym człowiekiem........... chciałam zostać naukowcem.............i to wspomnienie wywołało u mnie impresję jakbym zatoczyła koło i wróciła do korzeni............. jaki z tego wniosek: musimy uporać się z własnymi strachami i pozwolić sobie na komfort bycia sobą bez obciążeń społecznych ale to wymaga odwagi i determinacji............
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

http://www.youtube.com/watch?v=DrGuVa-4BVE&feature=related
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

A kim zostałaś? Jesteś naukowcem?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

Hm.. sportu mi nie brakuje. Pasji również. Się również troszkę poznałem w życiu. Ale... zgadzam się z Tobą. Mądrze piszesz.
Summa summarum, ja i tak czekam na tę miłość :-) Oby przyszła przed 40-stką :-)
Dobra.. koniec biadolenia. Czas... iść spać :-D A potem, jak śpiewał Kaźmierz: Głowa do góry, gdy dzień wstaje rano - od tego są nogi, by łazić na nich.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

Hm... Julka.luv... coś mnie się zdaję, że chyba masz po prostu ochotę dokopać facetom, i światu ogólnie - przynajmniej w tym momencie- post bardzo bojowy napisałaś.

Dera, vel facet
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

Czyli jest coś więcej. I czekanie ma sens. :-).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

nie chce mi się teraz nad tym specjalnie dumać.. no dobra.. naukowiec, pasje, ścieżka ok ale czy to przeszkadza kochać.. i tu sama elokwentnie sobie odpowiem;) nie.. widziałam na oka me dwa:) może to czasy nie te.. kasa, egoizm.. ja w każdym bądź razie nie rozumiem, wypowiem się bardziej przytomna kiedy indziej.. pzdr Pawlaczko:*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

tendencji zmęczeniowej cd;) .. a propo w/w kontaktu.. ok, ale kontakt sam na sam ze swoją sexualnością bywa wkurzający, nurzący i w ogóle co tu porównywać.. wręcz, mam wrażenie, pozostawia jakąś pustkę.. ale i z drugim człowiekiem bywa średni jeśli owy człowiek jeno średnim dla nas jest..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

Hmm..widać że masz Julka świeże zerwanie z facetem za sobą. Coś Ci opowiem. Ze 4 lata temu miałem dosyć dramatyczne rozstanie ze swoja ex. Ja miałem dość, ona miała dość generalnie dół. W pierwszym momencie pomyślałem sobie, że ruszę na imprezy, będę pić szaleć, wyrywać wszystko jak leci i znowu pić. Ale zrobiłem inaczej. Postanowiłem, że wybaczę sobie i ex. Potem zacząłem ćwiczyć (dobrze robi na głowę), rzuciłem pety, zrzuciłem z 5 kg. Doprowadziłem się do mega porządku. Potem pozwoliłem się wyciągać znajomym na imprezy, ale nie piłem, nie bzykałem, pełna asceza. Po prostu rozmawiałem sobie z ludźmi i czułem, że jestem fair wobec siebie i świata. Nie raniłem przypadkowych lasek, ani siebie, nie budziłem się skacowany w dziwnych miejscach. Totalny porządeczek i spokój. Im bardziej w tym trwałem tym fajniej się czułem i tym fajniej wszystko zaczęło się wokół mnie układać. Gdy już byłem taki zupełnie naprawiony wiedziałem, że spotkać kogoś właściwego to kwestia czasu. Samo wyjdzie. I wyszło.
Morał? Nie zaczynaj od szukania drugiej połówki , tylko najpierw odszukaj siebie i własny spokój. Reszta sama wyjdzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

wiem, że widać, słychać i czuć :) wyłazi mi którędy to tylko możliwe ;) dzięki KiK.. żeby to 1wszy raz było heh wersja hedonistyczną poleciała dawno temu i faktycznie, zgadzam się, że świadome przerabianie jest dużo lepsze tyle, że to też już było.. ascezy mam po dziurki w nosie;) ale co zrobić.. ruchy psycho-fizyczne mogłabym faktycznie podkręcić co dziś czyniłam.. będę kombinować..
do Sdera - bądź mężczyzną nie facetem i dokopać owszem tym co czas drugiej stronie marnują, albo dziwne podejście do tematu prezentują..
faktycznie agrechy we mnie multum ale starać się będę ją przerobić na coś pozytywnego.. faktem jest też, że ja ( dlaczego? i żeby mi to było ostatni raz ) mam/ TFU! miałam tendencję do pakowania się w coś z mega klapkami na oczach, udawałam? że nie widzę, że z jakimś panem się nie uda, takie przypadki, że nie wiem komu by się udało swoją drogą, a potem jeszcze przeciągałam taką 'cuchnącą' brakiem happyendu relację.. do kibla z tym, carte blanche;) ale ta asceza, w niektórych aspektach, to mam wrażenie, że mnie wykończyć zamiar ma;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

@K&K



Trochę Cię czasami zlewałem (za nie do końca sprecyzowne przekonania) a trochę mnie w****iałeś (za zaszłości).

Ale za powyższy wpis, z mega otwartością... masz u mnie 11 na 10 możliwych.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

Wystarczy po prostu być.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

Julka uszki w górę ;) Olej gamonia, widać nie był godny i nie zasługiwał na to co najlepsze ;) Jeszcze milion kilometrów pięknych rzeczy przed Tobą;) Podróż do Nepalu? ;) Niemoralna propozycja od Roberta Redforda?;) Nawijka o rzeczach nieważkich ze Svenem Vathem? ;) Wszystko jest możliwe wiec muza głośniej i jedziemy ;))

http://www.youtube.com/watch?v=Y-LW6m0zX5A&feature=related


Sadyl
Ja tez Cie lubię brachu;))) Jesteś szczery i znasz się na The Cure;)
Ha ha, czemu tyle osób zarzuca mi niesprecyzowane poglądy? ;) Ja wierze, że najważniejsze jest wejść w myślenie drugiej osoby i spojrzeć z jej perspektywy. Ale czasem to trudne jak jasna cholera ;) Ostatnio nawet dobrze mi się rozmawia z Zetjotem, ciekawe..;)

A właśnie, gdzie jest Hal?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czekanie i sens

Ja Ciebie rozumiem....
Pozdrawiam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

dzięki K&K

Ale żeś mnie zmotywował/ zainspirował K&K:) serio:) kumpel jeszcze z liceum się do tego dołożył i to paroma wiadomościami na fb, spotkanie z dawno nie widzianymi znajomymi, którzy też super zareagowali, no i jak wisienka na torcie, Twoja historia i wspomnienie mojej jednej durnej i drugiej dość mądrej, tyle miłych, mądrych słów.. jak nasiona w mojej głowie, potraktowane dobrym nawozem, przyjęły się i zaczęły kiełkować;) i zagęściłam ruchy i działam:) zakwasy całego brzucha mam, mimo, że starałam się rozsądnie ćwiczyć, w bardzo bliskich planach wyprawa na siłkę, basen itp, nie żeby ze mnie jaki wieloryb był.. szoruję różne kąty na chacie.. fajek nie rzucam, przynajmniej na razie, ale zmniejszyłam ilość, alku to z kolei mogłabym trochę częściej łyknąć bo już sporo czasu raczej abstynencko żyję, kupiłam więc dry red i dla smaku parę kieliszków już wychyliłam.. ociągałam się ze wszystkim a teraz jakoś pooooszło:) dzięki:) niech Ci Bozia, siła wyższa, Ty sam, Luba Twa wynagrodzą:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dzięki K&K

żeby nie było, te kieliszki to nie na raz;) trzeźwa jestem, euforia naturalna:) http://www.youtube.com/watch?v=Rx97iHXgVXk
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dzięki K&K

;))

http://www.youtube.com/watch?v=xmUZ6nCFNoU
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Muza musi grać. (2692 odpowiedzi)

:) Dobrze jest jak gra, (co by nie zabrzmiał tytuł wątku zbyt autorytatywnie)....

Koszt stworzenia strony internetowej (11 odpowiedzi)

Jaki może być koszt związany ze stworzeniem strony internetowej? Zastanawiam się czy powinna to...

Rzetelny adwokat do rozwodu (3 odpowiedzi)

Po 15 latach żona mnie zdradziła. Jeszcze bym był w stanie jej to wybaczyć, ale kompletnie...