szukam kobiety ktora zrozumie,że moja skóra to nie moja i mnie pokocha

jak nie Twoja to czyja ? powiedz to może Cię zrozumiem (:

Nie pytaj, jeśli nie chcesz poznać odpowiedzi!
Ty horrorów to chyba nie oglądasz?:P

Anty ja żyję horrorami (:
a i chcę poznać odpowiedź ! jak najbardziej !

dlaczego to Cię interesuje?

kogoś kim nie jestem i sie nie czuję,ściśle mówiąc kobiety,gdy nie patrze w lustro jest ok,

jesteś facet a czujesz się kobietą ?

odwrotnie,nie odpowiedzialas na moje pytanie

interesuję się bo to inny temat niż wszystkie, znam osobiście 2 takie osoby, które urodziły się mężczyznami a obecnie są kobietami. ale nie znam kobiety, która czuję się mężczyzną...

to masz okazję,teraz wiesz o co mi chodzi?

wiem (: nie zła prowokacja ale jak widzisz słaby efekt

nie chodzi mi ani o prowokacje ani o efekt ,widzę ze jednak nic nie rozumiesz

rozumiem aczkolwiek nie rozumiem jak można patrząc w lustro chcieć być facetem ? chcesz mieć ptaszka, zarost i śmierdzieć potem ?

jezeli dbasz o siebie nie dopuścisz do tego,chodzi mi o cos innego,nie moge pocalowac na ulicy,chwycic za ręke czy poprostu przytulic do siebie

jeżeli nie odpowiada Tobie zarost ani śmierdzący pot to dlaczego szukasz faceta?

ja nie szukam faceta :) bo już go znalazłam :)
i nadal nie rozumiem bo może nie chcę zrozumieć.
Ale jeśli masz ze sobą problemy to pójdź może do psychologa i porozmawiaj. Powinien pomóc...

więc nie oceniaj innych

nie zauważyłam bym kogoś oceniała

skoro masz faceta to nie lepiej z nim porozmawiac niz siedziec przy kompie?

nie sądzę by to był Twój interes :)))

nie musisz sie wkurzac,fakt nie mój

ależ ja się nie wkurzam (: jak się wkurzę to zapewne to zauważysz :))) powodzenia (:

ciekawe jak wtedy wyglądasz?

zapytaj Antyspołecznego :)))

wpadły mi w oko wasze potyczki ale nic ciekawego,nie wnikam

tak tak, nie wnikaj bo wsiąkniesz :)

skąd u Ciebie ten jad

ale jaki jad ? :)))) nie rozumiem...
eh. życzę więcej optymizmu bo życie jest piękne (:
pozdrawiam

uwierz, optymizmu mi nie brak,powodzenia

A ja znam taką osobę, która urodziła się kobietą a czuła się facetem powiem że przeszła operację zmiany płci i jest teraz całkowitym facetem ma żonę i nawet wie że on kiedyś był kobietą

Tylko ona wciąż jest kobietą. Może przypominać mężczyznę i czuć się mężczyzną ale to nadal kobieta.
A te operacje zmiany płci to bzdura, to jest powierzchowne, dzieci płodzić nie może, a za to może je urodzić - to kobieta!

Wierze ze jest szczesliwy teraz bo jest tym kim sie czuje,a do tych którzy tylko krytykuą mam prośbę nie odzywajcie sie skoro nie macie zielonego pojęcia jak sie można czuc w nie swoim ciele

To choroba psychiczna, tylko że specjaliści nie umiejąc jej wyleczyć (pod dodatkową presją LGBTQ) umyli rączki zrzucając problem na innych lekarzy.

I zamiast leczyć głowę, zmienia się ciało - co same w sobie jest chore. To jak burzenie całego domu bo drzwi do łazienki się zepsuły i nie chcą się otworzyć.

"rozumiem aczkolwiek nie rozumiem jak można patrząc w lustro chcieć być facetem ? chcesz mieć ptaszka, zarost i śmierdzieć potem ?"

Kwintesencja mężczyzny. Potem nie śmierdzę (przynajmniej się staram) ale z własnego doświadczenia wiem że posiadanie ptaszka nie jest takie złe. Mam go od urodzenia i nie narzekam.

szczęściarz

a ja miałam kiedyś listonosza, który przed laty był kobietą (co wiedziałam od starszej sąsiadki)- ogólnie nikt by się nie skapnął po wyglądzie, że to była kobieta, więc może po prostu poddać się zabiegowi zmiany płci?

pozdrawiam

Polecam ostry dyżur na Srebrzysku he ;)

Przeginacie. Problem, o którym pisze autor wątku ma wiele osób. Miałam takiego pacjenta, który był już w trakcie kuracji hormonalnej i po paru operacjach. Nie wiem, czy wiecie, ale zanim pacjenta podda się operacji zmiany płci, bada go psychiatra. Choroba psychiczna jest przeciwwskazaniem do operacji. Polecanie temu człowiekowi dyżuru na Srebrzysku jest obrzydliwe. Aleks, skontaktuj się ze specjalistami, niech ocenią, jakie masz szansę na zmianę płci. Znajdź archiwalne programy Drzyzgi, gdzie były wywiady z takimi osobami. Któryś z kanałów Discovery też poruszał ten problem. Uszy do góry! Nie znam tego problemu osobiście, a rozumiem to w pewnym stopniu. Pacjenci mnie tego nauczyli. Pozdrawiam.

w końcu ktoś mądry napisał- w naszym "super" społeczeństwie każdy tylko patrzy jak z kogoś zadrwić i zniszczyć....
każdy jest inny i jeśli ktoś nie czuje się dobrze w swojej skórze to albo do końca życia będzie się "dusił" w niej albo zrobi coś by to zmienić (czytaj operację).
to tyle z mojej str... czasem zastanawiam się dlaczego nasz kraj jest tak mało tolerancyjny... dla mnie człowiek to człowiek, a co robi i kim jest to już jego sprawa...

masz racje nie jest latwo dzieki ze choc jedna osoba to rozumie,pozdrawiam

malo kto wie ,ze holandia procz legalizacji zwiazkow homosexualnych kladzie duzy nacisk na leczenie,i maja duze powodzenie w leczeniu tego typu zaburzen,bo wbrew pozorom to jest choroba ktora sie leczy,a i w polsce sa takie terapie,ale nikt glosno o tym nie mowi,i znam przypadek ex geja ale to jest ciezka praca i chec wyleczenia sie .

chyba masz złe żródło informacji,akurat mieszkałam w Holandii 8lat i nic takiego co piszesz nawet im przez myśl nie przeszło,jak masz mały zasób wiedzy na ten temat,to najpierw sie poducz a pózniejzabieraj głos

http://homoseks.blox.pl/2008/01/LECZENIE-HOMOSEKSUALIZMU.html

http://www.himavanti.org/pl/c/uzdrawianie/homoseksualizm-jako-choroba-czy-zaburzenie-ktore-mozna-leczyc

i wiele wiele innych linków, o facecie który leczy homoseksualizm w HOLANDI, był prekursorem , leczenia, w ślad za nim idzie wiele innych lekarzy,w holandi leczy sie rocznie kilka tysiecy osób, a na terapie przyjezdzaja z całej europy jak nie swiata. wiec mówisz gdzie ty mieszkalas? moze ci sie z kozią wólką pomyliło???

dlaczego Ciebie nie zgłoszono do leczenia z kobiecości?

nie zgloszono? a wiesz ze terapia jest dobrowolna, wiec czemu KTOŚ miał by zglaszac? bezsensu co piszesz... a to juz teraz nie jest ,że nie wiem o czym pisze? zylas 8lat w panstwie i nawet nie wiesz co sie w nim działo, i zarzekasz "ze takie rzeczy NAS PEWNO NIE TAM" wstyyyyd, wstyyyd... na twoim miejscui juz w tym wątku bym sie nie udzielała. A jezeli juz to przyjmij sama swoją rade :D

dla przypomnienia

"jak masz mały zasób wiedzy na ten temat,to najpierw sie poducz a pózniejzabieraj głos"