Cz mógłby ktoś wypowiedzieć się, czy na Witominie dobrze się mieszka ? Chodzi mi o bloki np ul. PCK, Konwaliowa i okolice - np. czy jest bezpiecznie, czy mieszkania są ciepłe, w ogóle interesują mnie wszelkie opinie - co Wam się podoba a co przeszkadza. Z góry dzięki :)

Witaj, mieszka się dobrze, jest spokojnie i nawet bezpiecznie, choć czasem w okolicach 'Lewiatana' zbieraja się grupki młodzieży.
Ogólnie mieszkałem na Narcyzowej - spółdzielnia Bałtyk-mówi samo za siebie... opłaty za ogrzewanie kosmiczne- jak ogrzewasz normalnie to płacisz dużo, ale za to sąsiedzi kombinują i dzięki temu mają grzanie w zimę z free - warto podpytać o ich patenty ;)

Witomino to w miarę spokojna dzielnica, jej główny atut to nieduża odległość od centrum miasta. Niestety demograficznie jest daleko w tyle. Mieszka tu cała masa ludzi starszych, emerytów i rencistów, małych dzieci i młodzieży coraz mniej. Za największe minusy dzielnicy uważam bardzo duże zanieczyszczenie otoczenia psimi odchodami przez caly rok kalendarzowy. Ludzie praktycznie w ogóle nie sprzątają, a latające dziki po osiedlu każdej jesieni są tu normą. Kolejna sprawa to zbyt mały ośrodek zdrowia, który obsługuje zbyt dużą liczbę mieszkańców jak na swoje możliwości, przez co rejestracja telefoniczna do lekarza jest często niemożliwa.

Super się mieszka, tylko jeśli chcesz na PCK lub na Konwaliowej to dalej od kościoła - bo niestety dzwony przeszkadzają.

Do centrum blisko, nawet z buta szybciutko dojdziesz.

Dużym atutem są nasze lasy, a dzikami nie ma co tak się przejmować, w tym roku jest ich dużo mniej.

Polecam Witomino - tu żyje się dobrze.

Dziękuję za informacje :) Potwierdziły się kwestie, o których już słyszałam - problemy z SM Bałtyk, okropna przychodnia.
Interesuje mnie jeszcze, czy jeśli chodzi o ulice takie jak Konwaliowa, PCK, Narcyzowa i bliska okolica, to czy wszystkie bloki należą do SM Bałtyk, czy jest też inna spółdzielnia lub wspólnota ? Czy generalnie we wszystkich blokach jest problem z wysokimi kosztami ogrzewania, niedopłatami ?

Przecież te dzwony, a raczej dzwon bije tylko dwa razy dziennie, o godz. 12.00 i 18.00 i to tylko w dni powszednie, nowy proboszcz praktycznie całkowicie zaprzestał używania dwóch pozostałych dzwonów, w niedziele nie biją wcale. Jeśli nadal komuś przeszkadzają, moim zdaniem jest wysoce nadwrażliwy, zaś w mojej opinii dzwony na Witominie słychać zdecydowanie zbyt rzadko. Te z kościoła św. Maksymiliana mają piękne brzmienie.

Zalety:
- blisko do centrum
- b.dobra komunikacja
- sklep KORA na Narcyzowej ;)
- zielono, blisko do lasu na spacer
- spokojnie

Wady:
- większość mieszkańców to emeryci co skutkuje np. brakiem pieczywa po pracy :D
- wszedzie kolejki jakby wojna szła, patrz: apteka, poczta.. emeryci chyba z nudów oblegają wszystkie "instytucje" od rana do 18 we wszystkie dni tygodnia, a w Rogaliku w sobotę jest szansa na pieczywo może do 10 :D

Heh, ale i tak tu zostaję, fajna to dzielnica.

Wady:
- większość mieszkańców to emeryci co skutkuje np. brakiem pieczywa po pracy :D
- wszedzie kolejki jakby wojna szła, patrz: apteka, poczta.. emeryci chyba z nudów oblegają wszystkie "instytucje" od rana do 18 we wszystkie dni tygodnia, a w Rogaliku w sobotę jest szansa na pieczywo może do 10 :D

haha, jakie to prawdziwe

Mi się bardzo tutaj podoba, jest bezpiecznie, wszędzie blisko.

Mieszkałem w Gdańsku na przymorzu więc też sporo emerytów. Następnie rok 2012 spędziłem na Witominie na Narcyzowej i bardzo sobie chwalę. Komunikacja rewelacyjna, blisko do centrum jeszcze bliżej lasy. Więc kupiłem tu mieszkanie i na razie lokalizację sobie chwale :)

Zimą mieszka się DROGO :| Mendy ze spółdzielni mieszkaniowej stosują niesprawiedliwy przelicznik zużytej energii na ogrzewanie. Nie wiem po co mi na kaloryferze miernik skoro oni i tak biorą wartość z głównego licznika i dzielą przez ilość mieszkań, więc każdy płaci prawie po równo. Prawie, bo mieszkania szczytowe i narożne mają mniej korzystne przeliczniki, ponieważ oddają więcej ciepła na zewnątrz niż inne. A ja mieszkam na ostatnim piętrze na rogu i co roku kilka stów niedopłaty za ogrzewanie, mimo że oszczędzam bardzo. Ale co z tego, że ja oszczędzam skoro inni tego nie robią? Mogę nie odkręcać w ogóle kaloryfera, a mogę mieć cały czas odkręcony a suma sumarum i tak zapłacę tyle samo.

na wielkokackiej mamy ciepło- mieszkanie szczytowe mamy małe dziecko 1,5 roku i prawie wcale nie grzejemy w zeszłym roku zwrot a myślałam,że będziemy dopłacac bo więcej grzaliśmy jak mała była maciupka teraz wystarczą cieplejsze skarpety od podłogi (nie mamy wykładzin) i jest ok- ja tam wole jak jest chłodniej bo lepiej się spi, oddycha i funkcjonuje niż w takiej ciepłej norce nawet w nocy wole się zakryc po samą szyję i wywietrzyc sypialnie :)
polecam witomino bo po za przychodnią (na dziecięcym jest ok) jest super co do pieczywa przy stawnej mamy piekarnie to po 18 mamy ciepłe chlebki, bułeczki itd ;)