Re: czy wypada zagadnąc do faceta?
Antyspołeczny
(13 lat temu)
Zgadzam się z Tobą, że mężczyzna który oczekuje pierwszego kroku od kobiety ma problem ze sobą i braki w męskości.
Czym innym jest oczekiwanie bycia poderwanym, a co innego akceptowanie takiego zachowania, lub przyjemne uczucie w związku z takim wyróżnieniem.
Mężczyźni lubią być podrywani dlatego że to jedna z tych rzeczy które lubią wszyscy. To ludzka rzecz być adorowanym, chwalonym, komplementowanym. Ludzie, niezależnie od płci, chcą być lubiani i kochani. To naturalne.
To błędne myślenie że to kobieta lubi być adorowana. Adorowanie to forma flirtu, wymaga dwojga. To jest jak flirt, w którym tak naprawdę obie osoby adorują. Słodzą sobie, przekomarzają się, kuszą i prowokują do kuszenia. To gra, w której obie strony muszą być jednocześnie zdobywcami i zdobyczą.
Ten popularny obraz mężczyzny myśliwego i kobiety zdobyczy też jest przejawem flirtu, postrzegania sytuacji z przymrużeniem oka. Bo czy on naprawdę jest myśliwym? bo ma łuk lub strzelbę? A może to ona jest w tym momencie myśliwym, stoi spokojnie, kusi pięknem i wciąga swą zwierzynę w pułapkę (jak mięsożerne rośliny).
W rzeczywistości, w relacjach międzyludzkich rola myśliwego i zwierzyny nie jest określona. To się przeplata. Myślisz że to Ty robisz pierwszy krok, ale to ona go zrobiła, to ona sprawiła że ją zauważyłeś w tłumie innych kobiet, ona Cię wybrała, skusiła spojrzeniem i uśmiechem. Tak myśli ona - ale zrobiła to bo? Bo coś zwróciło jej uwagę, może Twoje zachowanie, może strój, ładna buzi, sposób gestykulacji?
Nie da się określić kto jest pierwszy. Mężczyznę myśliwym czyni to że powie "cześć" jako pierwszy? Bez żartów, nic w tym męskiego:P
U nie na osiedlu w zoologicznym była papuga co mówił cześć wchodzącym do sklepu:P I zawczasu - była samiczką:d
Często facet podchodzi i mówi "cześć" ale osoba przysłuchująca się rozmowie z boku uznałaby że to kobieta prowadzi tą rozmowę.
Podryw to bardziej kwestia charakteru, osobowości, niż płci.
Tak jak są introwertycy i ekstrawertycy, tak są tacy którym podryw wychodzi łatwo i naturalnie i tacy którzy mają z tym problem.
Jeśli kobiecie spodoba się jakiś introwertyk, do tego strasznie nieśmiały, to co ma zrobić? Czekać, nie może, bo się nie doczeka. Ma go sobie odpuścić, dla zasady? Zachowania społecznego status quo?
Myślę że kobiety których uroda nie sprawia że wszyscy się za nimi obracają na ulicy, a mają wiele cech wartych uwagi i docenienie, nie mają co czekać aż facet zwróci na nie uwagi. Powinny same stworzyć sobie okazję by pokazać swoje najlepsze strony.
I odpowiadając jeszcze na Twój prowokacyjny finisz. Nie napisze tak, bo chociaż nie mam problemów z robieniem pierwszego kroku, to jestem na tyle pewny siebie, że nie czuje się miej męski dając się poderwać:)
I moje ego łechce w takim samym stopniu udany podryw, jak bycie podrywanym:P
0
1