zapraszam na forum pytanie czym kierujecie sie w wyborze partnera jaki waszym zdaniem powinien byc co zauwarzacie a czego sie wystrzegacie .

Mówię wyłącznie za siebie. Dla mnie najważniejsze są : (kolejność przypadkowa)

1. Wykształcenie
2. Ambicje
3. Bez braków w wiedzy ogólnej, a fajnie jak ma jakąś gruntowną wiedzę w jednej konkretnej dziedzinie np. literatura, biologia, informatyka, matematyka itp. (imponuje mi to).
4. Dojrzałość emocjonalna
5. Dobre serce
6. To jak mężczyzna traktuje innych ludzi
7. Nie będę kłamać, że wygląd nie ma dla mnie znaczenia, bo też jest jakoś tam istotny. Nie mam konkretnego typu. Lubię wysokich mężczyzn, ale i niski mnie kiedyś zauroczył. Nie lubię metroseksulanych facetów, ani pięknisiów w stylu Oliviera Janiaka czy Brada Pitta. Drobne defekty dopuszczalne, a nawet wskazane np. lekko odstające uszy, albo lekko wygięty nos. Lekka nadwaga również dopuszczalna. Faceci z "kaloryferami" jakoś mnie nie rajcują. To tyle.

a psychologie dopuszczasz ?fajna konkretna odpowiedzi a przedewszystkim facet musi wiedziec czego od zycia oczekuje.zachecam do wiekszej aktywnosci szczegolnie panie.

Jeśli chodzi o mnie:)
1 Wykształcenie
2 Szacunek do siebie i innych
3 Szczerosc
4 Wiernosc
5 Uczciwośc
6 Chęc pomocy innym
7 Dobre serduszko
Nie lubie cwaniactwa,kolesi wypicowanych,nie mowie tez zeby facet byl kompletnym trolem nie to mialam na mysli,wiadomo musi dbac o siebie ale bez przesady.Pierwsze co zwracam uwage na oczy:)Od zwsze podobaly mi sie oczka brązowe:))) Najlepiej jakby facet nie palil poniwaz od roku ja nie pale i dopiero teraz doswiadczam i zaczynam rozumiec jak to śmierdzi.Oolnie facet musi byc kochajacy;)) Nie lubie chudzilcow ale co nie znaczy ze lubie karków!Normalna postura brzuszek tez jest ok:))))

a sa jeszcze tacy faceci np.w gdanisku?z takimi cechami charakteru ?

Oczywiscie,ze są:))))

szczesciara;)))

wiekszosc z kryteriow jakie napisalyscie adresat spelnia pozdrawiam.

Wiekszosc??:))) No proszę;D

;)i sam...:)

jesli jakies panie zainteresowane prosze pisac jestem stanu wolnego ;)))

i dobrze by było jakby miał jeszcze trochę samokrytyki ;)

Dokladnie :)))

Czyli przyznając się że ma te wszystkie cechy brak mu samokrytyki i przez to nie jest odpowiedni. Nie posiadając tych cech, albo mając dość samokrytyki by uznać że nie jest się aż tak doskonałym, też nie jest się odpowiednim. I jak tu dogodzić kobiecie:P

Zresztą kobiety wypisują te cechy, a jak przychodzi co do czego to i tak wybierają innych facetów - zazwyczaj tych będących przeciwieństwem tych cech;)

ciekawe jest to że nie ma żadnego wpisu czego nie akceptujemy...
hmmm
a Pan autor to lat ma? że tak poszukuje...

Ty nawet nie napisałaś swojej listy:P

I zawsze możesz być pierwszą, która poruszy temat tego czego kobiety nie akceptują.

Tak Anty i Cross :) nie napisałam i mogę być pierwsza...
z tych na nie, bo te na tak są jednak płynne i potrafią ewoluować.
czyli NIE:
- zajętym Panom - żonatym bądź w związku nawet jeśli ich zdaniem chyli się on ku upadkowi
- takim, którzy nie mają serca i liczy się dla nich jedynie sex,
może na początek wystarczy..

Na początek wystarczyło a teraz czekamy na ciąg dalszy.

hej napisalem ze wiekszosc z tych cech posiadam nie wszystkie kazdy z nas posiada wady bo jestesmy tylko ludzimi a kobieta jak widac sie nie dogodzi gdyz zawsze cos dziekuje wszystkim pania i pana za zabranie glosu w tej sprawie.pozdrawiam.

no to ja jeszcze dodam na koniec, że fajnie jak facet ma dystans do samego siebie i nie bierze wszystkiego od razu na serio

dziękuję i pozdrawiam wszystkich serdecznie :))

i w pełni zgadzam się z wypowiedzią m_tucha

zawsze mam dystans do siebie jesli zas chodzi o wypowiedzi wszystkich ktozy zabrali glos kazdy z nich ma swoje zdanie i dobrze jest wysluchac kazdego z osobna znam siebie i kieruje sie rozsadkiem.wiem tez ze jak sie szuka milosci to sie jej nie znajdzie bo milosc cierpliwa jest i...sama zapuka do drzwi ;)nic nie daje szukanie jej np.na tym portalu :)

autor ma lat 36 .pozdrawiam.:)

mam 33 lata i od dłuższego czasu jestem sama, bo nie mogę sprostać wymaganiom większości panów i zgodzę się z Tobą, że na tym portalu i w ogóle w internecie miłości się nie znajdzie (ale nie twierdzę też, że to jest całkiem niemożliwe)
poza tym tylko w rzeczywistości czyli podczas spotkania, można stwierdzić czy ktoś się komuś podoba czy nie, bo najważniejsze nie jest to jak ktoś wygląda i co mówi, tylko jak mówi, ważna jest mowa ciała
założę się, że bardzo duży odsetek kobiet, które miały/mają wymagania/kryteria jakimi się kierują w doborze partnerów związane są lub zwiążą się w rzeczywistości z kimś kto jest daleki ich ideałowi

Wszystko zależy od tego jak interpretujesz miłość.

Internet nie ma służyć do znajdowania miłości, a do poznawania ludzi. Przy czym, według innej definicji miłości, możesz otrzymać miłość także przez internet.

Są nawet ludzie którzy potrafią być w związku przez internet;) A nawet uprawiać seks przez internet!
Kiedyś na czacie spotkałem dziewczynę która w internecie miała dziecko starsze od siebie z inną dziewczyną!:d

Wszystko chyba zależy od definicji tych słów, a definicja zależy od oczekiwań.
Dla jednego miłość jest tam, gdzie ktoś jest dla niego dobry, dla innego gdy wszystko idzie po jego myśli a ludzie są mu posłuszni;)

Co do Twojego ostatniego zdania, to ciekawe ile z takich kobiet w pełni się odda takiemu związkowi, a ile uzna go za miłą przystań w oczekiwaniu na swój ideał. Jak sądzisz?

co do Twojego ostatniego zdania, dodam tylko, że nie zawsze jest miło, czasem kobiety zanim w końcu trafią na tego jedynego przechodzą przez piekło, ale i tego też nie mają zagwarantowane

Uwierz mi że działa to także w przypadku mężczyzn;)
Często nawet bardziej, bo wy macie wiele metod rozładowywania emocji, a na nas ciąży społeczna presja, aby być twardymi i swoje emocje pozostawiać dla siebie.

Takie jest jednak różnorodność życia, że jeden trafia w ideał za pierwszym razem, innym przychodzi szukać i cierpieć, a inni nigdy nie trafiają na właściwą osobę.

Hmm.. poisongirl a wg mnie większość dziewczyn patrzy najpierw na wygląd, poźniej kasa, wykształcenie... świat się zmienia, życie się zmienia... trzeba sobie jakąś radzić drogie Panie w tych trudnych czasach ;)

Powiedziałbym że najpierw na kasę, potem na możliwości jej zdobycia (ambicje, cwaniactwo, tfu... "kreatywność", koneksje, wykształcenie) a dopiero na trzecim miejscu na wygląd;)

I sam dostrzegasz powód ku temu - "trzeba sobie jakoś radzić w tych trudnych czasach":p

Ja stawiam na 1 miejscu wygląd, a poźniej czy facet pracuje i ile zarabia :P Głupie przykłady z "rozmowy w toku" gdzie Panie mężatki mówiły krótko i na temat, mąż ma znaleść pracę w ciągu 2 tyg i zarabiać minimum 2tys...

To chyba też kwestia tego jak długodystansowej znajomości szuka dana kobieta, jak wygląda i ile zarabia.

Te które dużo zarabiają pewnie będą stawiać na tych przystojnych, bo faceta musi pełnić funkcję reprezentacyjną i świadczyć o jej statusie - pieniądze zarobią same.

Kobieta szukająca długotrwałego związku, atrakcyjna (dużo inwestująca w siebie), lubiąca wydawać i nie zarabiająca dużo więcej niż potrafi wydać będzie wolała faceta bogatego niż pięknego.

Częściej się mówi o brzydkich facetach przy kasie, mających super kobietę, niż o przystojnych ale biednych facetach z super kobietą.

Zazwyczaj jednak kobiety chcą wszystko w pakiecie:P
A potem pojawia się jakiś biedny zgredek z niezłą gadką i kobieta wpada w sidła "miłości":d
On jest zwycięzcą... przynajmniej przez jakiś czas, bo później trzeba będzie przyjąć karę, czy zapłacić za tą miłą część i do rozwodu lub śmierci słuchać czegoś w stylu: "po co ja za Ciebie wychodziłam, mogłam wyjść za... miałabym dużo lepsze życie":D

Widocznie zadajesz się z niewłaściwymi kobietami. :)

Takie uogólnienia to można między bajki włożyć, bo równie dobrze ja mogę powiedzieć, że dla facetów liczy się przede wszystkim wygląd, a zwłaszcza rozmiar biustu, żeby się faceci mieli czym przed kolegami pochwalić.

Poza tym ja sama jestem zaprzeczeniem Twojej teorii. Przez kilka lat byłam w związku z mężczyzną, który nie mógł mi nawet postawić piwa - chyba że mogłam mu się zaraz zrewanżować. (Mimo, że sama byłam w bardzo podłej sytuacji finansowej). Facetom, z którymi umawiałam się na randki również nie pozwoliłam nigdy za siebie zapłacić. Obecnie jestem od kilku lat z kolejnym partnerem. Jemu też nie pozwalałam nigdy za siebie płacić, mimo iż zarabiał dużo więcej ode mnie. Od pewnego czasu mieszkamy razem. W tej chwili on mnie utrzymuje, bo tuż po wprowadzce straciłam pracę. Pozwalam mu na to tylko dlatego, że planujemy wspólną przyszłość i liczę, że kiedyś będę miała okazję mu się zrewanżować. Póki co staram się dorywczo zarabiać jak mogę, żeby wesprzeć nasz budżet. W międzyczasie zaś staram się poprawiać mu humor po przyjściu z pracy, rozpieszczam kulinarnie, i robię co mogę by się zrelaksował po stresującym dniu.

Uważam, że kwestia patrzenia na wygląd/pieniądze itp jest taka sama u obu płci. To kwestia zasad, doświadczeń życiowych, moralności, inteligencji, bogactwa życia wewnętrznego, spojrzenia na świat i mądrości życiowej.
Po obu "stronach barykady" znajdziesz ludzi głupich i płytkich, prostaków i chamów, egoistów i cwaniaków, wywyższających się ponad innych mimo, że im samym słoma z butów wystaje. Płeć moim zdaniem nie ma nic do rzeczy.

Zwracam uwagę na facetów, którzy pomagają innym, uśmiechają się do ludzi gdy idą ulicą, ubierają się jak faceci, a nie jakieś baby w rureczkach -.-

ważne są przede wszystkim: pasja, bycie opiekuńczym i czułym, dojrzałość oraz kreatywność...

tak tak..wiem że takich facetów nie ma -.-

Mario, nie możesz generalizowac tego, że kobietom się nie dogodzi... nie chcę być drugim anty ale równie dobrze można zapytać, czy my kobiety potrafimy sprostać Waszym męskim wymaganiom?

jakie mamy wymagania?mysle iz jedynym jest to aby nas pokochac jedynym wymaganiem jest zrozumienie toleracje szacunek szczerosc czym jest zycie bez podstawowych wartosci,czym innym mamy sie kierowac nie wiem jak inni faceci ale ja miedzy innymi tym sie kieruje nie chce zdobywac trofeum jakim jest kobieta,kobiety sie nie zdobywa dla sexu sztuka jest zdobyc zaufanie i serce kobiety byc szczesliwym.

a dlaczego uważasz, że kobietom na takich partnerach nie zależy?

ja z ogromną chęcią poznałabym takiego tolerancyjnego, kochającego i przede wszystkim szczerego faceta tylko niestety jakoś trafić nie mogę...

Bo stworzył wątek, produkuje się jak ten Romantyczny, a tu żadnych sygnałów zwrotnych:P

sygnałów zrwotnych?
może coś bliżej bo jakoś dziś nie dzwigam..

Jakby blisko nie było, trzeba by trochę podźwignąć, a skoro dzisiaj nie dźwigasz, to nie będę Cię obciążał:)

Anty wielkie dzięki za wyrozumiałość ;)

kolezanko "m_atucha"jesli jestes zainteresowana moja osobowoscia nie pozostaje nic innego jak sie zgadac na gadu gagu jesli masz na to ochote??

samotna albo słabo patrzysz, albo nwm co... ;p też nie lubie "pedalkow" w rurkach itp, raz widzialem w skm, w plaszczu, w rurkach i kaloszach -,-

a tak poza tym z skąd jesteś? wiek?

rurki i kalosze?! God, why??!! -.-
Gdańsk, 20 lat.

haha lepiej późno niż wcale ;p

rocznik 92? ;>

nie zaglądam tu codziennie, nie jestem aż taką desperatką xD
dokładnie, 92.

Intuicją:)

Aj, fajny i interesujący mógł być wątek, ale się wywiązała jakaś około-dyskusja :P :P

W ZYCIU PIEKNE SA TYLKO CHWILE ;)

Mario :) za każdym razem w wyborze decyduje co innego, coś co porywa w pierwszym momencie, a później utrwala. Poza tym zależy do jakiego celu szukam partnera ;) oczywiście najważniejsze aby w pierwszej chwili można było porozmawiać i mieć o czym rozmawiać, uwielbiam słowa, no a później iskrzenie, bez chemii jest ciężko.

popieram CIE :)W 100%

Kazdy powinien miec kogos ,z kim moglby szczerze pomowic,bo choc by czlowiek byl niewiadomo jak dzielny ,czasem czuje sie bardzo samotny .

Mnie by było chyba łatwiej napisać co dyskwalifikuje faceta w moich oczach (kolejność przypadkowa)
- alkoholik, skazaniec po odsiadce itp (to natychmiast!)
- śmierdzący niechluj
- synek mamusi
- wielkie ego, które od razu wypełnia całe pomieszczenie i dusi
- humanista (znaczy 2 lewe ręce)
- kurdupel bo im mniejszy facet tym większe kompleksy, sorki wyjątki ;)
- przesadny chudzielec (nie mają poczucia humoru i to nerwusy, wiem to znowu uogólnienie)

Facet musi:
- mieć to coś!!!!
a poza tym...
- mieć zainteresowania, hobby
- być dojrzały emocjonalnie, srdeczny, uczynny ciepły
- mieć chęci do życia, a nie praca, fotel, pilot...
- musi umieć okazywać czułość i być wierny
- minimum 190cm lub więcej
- można na Niego liczyć w przypadku kłopotu...
- no po prostu ideał, tylko takich bardzo niewielu :(

popieram Cie w 100%FACET musi wiedziec czego chce od zycia ;)

a mało jest takich,mówią,piszą jedno,a robią drugie...

ale że co???

moze malo ,kazdy z nas ma jakies wady wiadomo nie ma idealnych ludzi warzne by je eleminowac i nie powracac do nich dlatego pisze facet musi wiedziec czego od zycia oczekuje i dazyc do tego ....

A skąd takie skojarzenie, że jak chudzielec to nerwus?

Z życia wzięte ;)

Chudzielec to nerwus? Mówisz, że to uogólnienie? Hahaha :-) No lekko uogólniłaś :-)

Bua,ha,ha,ha...
1. Osobowość
2. Brak zaburzeń psychicznych /psychopatia/
3. Wykształcenie wyższe
4. Chudzielec
5. Długie włosy
6. 2 metry wzrostu
7. Glany mile widziane.

Jeśli potrafi sklecić zdania wielokrotnie złożone, jest piękniejszy od diabla i nie zaprasza mnie do siebie na wino w ramach drugiej randki to jest "obiecujący", bo całą resztę i tak weryfikuje życie.

Wystrzegam się rzeczy oczywistych, czyli wulgaryzmów, nadmiernego spożycia alko czy wpatrywania się w dekolty kelnerek - co innego gdy idzie z kumplami na piwo a co innego gdy jest na spotkaniu z panną :)
Przechwalki dot. finansów w stylu "mam na koncie pół miliona" traktuję jako bajdoklectwo, ewentualnie proszę o wyciąg :P

"nadmiernego spożycia alko"

Zdefiniuj proszę co dla Ciebie znaczy nadmiernego.

np. 4 duże piwa (0,5), chociaz wszystko zalezy od danego osobnika i od tego jak ten alkohol na niego dziala

duże to 1 litr a 0.5 to tylko piwo
razy 4 daje nam 2 litry sumując to z innymi wypitymi płynami
wiedzą że odwodnienie im nie grozi lecz odczuwanie wypitych
procentów dla każdego samca jest inna jak i u samic
dla tego można wiele dyskutować co od czego jest zależne
albo mi to przeszkadza albo nie...

Mimo wszystko jakos przeraza mnie fakt ze facet wlał w siebie 2litry piwa podczas jednej z pierwszych randek kiedy kazdy stara sie trzymac fason i pokazac z jak najlepszej strony, a gdy jeszcze odkrywam ze wypicie kilku piw to jego staly punkt wieczoru to tym bardziej sie niepokoje i nie przemawia do mnie fakt ze to "tylko piwo".

FF czemu tego nie ucięłaś po kilku dniach ?
jesteśmy uzależnieni od wielu rzeczy ale
ocenimy z którym uzależnieniem potrafimy go zaakceptować
jeśli jest coś czego nie akceptuję to sorry
mają być cięte białe tulipany i zero alkoholu
jeśli nie to papa zgrabny tyłku ;)

Nie wiem czemu, bo pil ale nie bił, milosc jak wiadomo jest ślepa a mnie oczy otworzyly sie dopiero gdy po wlaniu w siebie 2 litrów alkoholu sprawowal opieke nad swoimi dziecmi bo na to pewnie jest juz paragraf...

no nie !
FF przecież w wymogach nie mógł poszukiwany partner posiadać dzieci
a o alkoholu nic nie było mowy..chyba
ale oki dobrze że się ocknęłaś nie marząc o doskonałości przez parę lat przy jego boku no i nie obniżaj poprzeczki ! ;) pozdrawiam

Jak dla mnie musi być beszczelny i szalony ;)
Beszczelnie urodziwy i szalenie inteligentny, a kolejność jest odwrotnie proporcjonalna

A czy, drogie Panie, ważny jest dla Was wygląd, znaczy, czy facet musi być przystojny, żeby był dla Was interesujący?

No facet powinien być odrobinę przystojniejszy od diabła :D:D:D
chociaż czy ja wiem? moim zdaniem niekoniecznie, wystarczy diabelnie przystojny hi hi hi hi

@Wkurzona: a jak wygląda Diabeł?

@sdera a mnie się wydaje, ze wraz z upływem lat i bagażem doświadczeń pojęcie 'przystojny' nabiera innego znaczenia.
Ważna jest kultura osobista, styl, to co facet ma w głowie...
No ale to chyba działa w dwie strony

Prawda.
W interesującym mężczyźnie każdego dnia można odkrywać coś nowego, zaskakującego. Wciąż może nas czymś zaciekawić. Inspirować.

zgadzam sie z m_tucha i sissel ALE zauwazcie ze kobiety nie zadaja pytania czy faceci patrza na wyglad bo jest to jakby oczywiste a jesli juz jakas panna zasugeruje ze fajnie by bylo gdyby facet byl przystojny to juz jest wielkie halo, hellloł. Skoro faceci sa tacy niedobrzy tzn sa niedojrzali, zawodza, klamia, zdradzaja to niech przy okazji jest na czym zawiesic oko :P

@m_tucha
Hm... hm hm hm.
Jednak dla mnie nie bez znaczenia, a nawet ważne jest to co widzę... może przez to, że jestem facetem? Ludzie na mieście mówią, że to typowe dla mojego rodu :-)
Ale od kilku już dziewczyn słyszałem: 'wygląda nie jest dla mnie ważny' i to było dla mnie spore odkrycie.

@sdera.. mam pełną świadomość, iż faceci to wzrokowcy choć też patrzycie na inne walory kobiety, ale pytałeś czy to ważne dla kobiety jak wygląda facet stąd moja odpowiedź :)
a do powyższej wypowiedzi - widzisz :) nie jestem odosobniona w swych poglądach...
:)

No nie jesteś, nie jesteś.
Dlatego...panowie, do boju, dziewczyny czekają, żeby je zdobywać :-)

dobra sugestia :)

a Ty tylko "sprzedajesz" pomysł kolegom czy sam też się do tego stosujesz?
taka mała babska dociekliwość....

do boju...dobre sobie, obecnie co drugi facet to kastrat, oczywiscie w sensie mentalnym, taki co to "i chciałby i boi sie"

@FankaFioletu oj tam, oj tam. Pozostaje Ci jeszcze 50% rodu męskiego nie-kastratów!
Poza tym, brzydko powiedziane, może jesteśmy nieśmiali? Po prostu?

@m_tucha i sprzedaję innym kolegom, i siebie motywuję :-) Czasem trzeba sobie dodać odwagi :-)

pozostale 50% to geje :P

Nieśmialosc to tylko wymowka, taka sama jak odchudzanie sie od jutra lub od poniedzialku ;)

Nieśmiali ... w takiej ilości... ahaaa...

No Panie, pamiętajcie, że zawsze możecie same podjąć rozmowę, zagadać itepe. Poza tym... ród ludzki wcale nie ma się ku upadkowi, także jednak nieśmiałość udaje się pokonywać, mimo wszystko.

nie ma sie ku upadkowi bo sa banki spermy - wiem wiem, jestem dzis wyjatkowo złośliwa :P

Skoro już sama zauważyłaś... :) Rzeczywiście.
@sdera ale sam coś o zdobywaniu wspominałeś, a podpowiadasz zagadywać.

Mysle ze faceci nie lubia zagadujacych ich kobiet - byl tu watek w ktorym poruszono ten temat, co innego usmiechnąc sie do faceta,to nigdy nie zaszkodzi ;)

W zasadzie mężczyzn nigdy o to nie pytałam. Może to zależy od faceta.

oj to na pewno, wszystko zalezy od sytuacji. Ja jestem ostatnio zagadywana na ulicy ale...mam sympatycznie wygladajacego psa :)

@sissel ja po prostu bronię się trochę przed FankaFioletu - bo wiechała mi trochę na ambicję...ale tylko trochę, tak na 10% :-) daleko od granicy.

A więc:
Panowie, zagadywać! Panie, uśmiechać się, a jak nie działa, też zagadywać! :-)

Owszem sposób na psa jest niezły :) Nawet gdy się go nie posiada.

Dobrze , dobrze ... gdyby Cię przycisnęła zrobiłoby się 20% ... może więcej :)

Przyłączę się: ZAGADYWAĆ!

o matko ludzie sie przede mna bronią, tego jeszcze nie było!! Mnie po prostu wkurza malo aktywna postawa chociazby dlatego bo szkoda życia, bo lata lecą coraz szybciej im czlowiek jest starszy itp dlatego uwazam ze trzeba dzialac nawet jesli po drodze trzeba dodatkowo walczyc ze swoja niesmialoscia.

FF a nie wypożyczyłabyś tego pieska? ;)

nie bo jest ze schronu i ma problemy behaworialne ;)

Re: jak zagadać faceta, który nam się podoba;)

- Cześć, masz ładnego pieska, jak ma na imię?
- ale ja nie mam pieska...
- no wiem , ale trzeba jakoś rozmowę zacząć :)
później już samo pójdzie :)

Może to pomoże :)

FF mój też jest ze schroniska ale jakoś nikt nie chce mnie zagadywać na ulicy:(, raczej omijają nas szerokim łukiem ;)

sissel- znam ten tekst, jest boski :)

Jak mawia moja kumpela :"Facet powinien być konkretny i do rzeczy ...i to do wszystkich rzeczy" a ja się pod tym podpisuję obiema łapkami!

Halo halo Wam wszystkim :)
uśmiech? Zawsze dziala, przynajmniej w moim przypadku... takze drogie koleżanki usmiechamy się :)
@sdera, odważ się odważ bo ostatnio przepadles....
Pieski? Oj tak potrafią też urzec niektórych choć u mnie nie wiem czemu ale najczęściej.są to panie lub sąsiad po niekoniecznie jednym głębszym :)

żeby to wszystko było takie proste... :)))

@aj, głowa do góry, jak to w życiu raz pod górę raz z góry, ale zawsze zawsze do przodu i zawsze z uśmiechem choć wiatr w oczy wieje nie raz

twardziochem trzeba być, nie mięciochem? :)))

No można i ato powiedzieć ;) tylko niestety większość Panów niestety nie zawsze lubi te twarde :)

czy wygląd faceta się liczy?
Na pierwszy rzut oka, spotkanie na ulicy, portale, fora mówię, że TAK- bo jak nie znając kogoś inaczej go oceniać jak nie po wyglądzie ?
ale jeśli już tylko masz szansę kogoś ciut poznać, porozmawiać- wygląd dla kobiet schodzi na dalsze miejsce.

Pamiętam, że się zarzekałam, że ten to NIGDY, nie w moim typie, brzydki itp itd a później.... no cóż, zmieniłam zdanie ;) niestety bo okazało, że facet po rozwodzie z dzieckiem to nienajlepsza inwestycja uczuć- FF ;)

"No można i ato powiedzieć ;) tylko niestety większość Panów niestety nie zawsze lubi te twarde :)"

oooo taak ! zgadzam się!
Ja mam wrażenie, że czasem wręcz zaradna, niezależna kobieta ich przeraża i odstrasza. Czasem chyba wypadałoby poudawać taką co sobie nawet płynu do spryskiwaczy nie umie wlać ;)

a ten przykład akurat przypomniał mi kobietę bardzo twardą i prowadzącą własny spory biznes w trojmiescie , ktora rozsmieszyła mnie kiedyś własnie tym ,ze pojechała do serwisu żeby dolać płynu do spryskiwaczy:) bo nie wiedziała jak. A Wy to tak wszystko uogólniacie zawsze tutaj..."niezależna kobieta ich przeraża i odstrasza" - to nie tak, to zależy jaka kobieta... czasem ta "zależna" bardziej odstrasza...albo stwierdzenia pt.: "....każdy facet lubi jak kobieta...." - pakujecie nas do jednego worka jak jednakowe zabawki z jednej linii produkcyjnej :))))

no no ...fajny temat sie rozwinol milo mi ze go poruszylem pozdrawiam wszystkie kobiety :)

generalizujemy?
mi bardziej od umiejętnosci, które mamy bądź nie chodziło o sosób myślenia i postępowania.
bo podejrzewam, że ta kobieta następnym razem jak na osobę myslącą przystało już potrafiła to zrobić a może zwyczajnie lubi jeździć na stację i przyglądać się panom, którzy szczerzą sie do niej nalewając ten płyn?
taka opcja też istnieje :P

Ja myślałam, że to Wy jesteście mistrzami w generalizowaniu, że dla każdej kobiety najważniejsza jest kasa i znalezienie ojca dla swoich przyszłych dzieci, czyż to nie Wy? ;)

tak sobie tu dywaguje ale wiem, że normalni też są chociaż jak wiadomo to pojęcie względne ;)

no ale nie ma się co oszukiwać- trzeba mieć oczy szeroko otwarte i uważać, bo facetów bez jaj, nieszczerych lub bardziej komplikujących sytuację niż kobiety jest sporo;)

małe wyjaśnienie - jestem kobietą...

wiem ;) pisałam do @aj :)

ale @aj to tez kobieta choć nie Kopernik...

jak to aj kobieta????.....poczekaj, zaraz sprawdzę, z/w :)

sprawdziłem...prędzej Kopernik... :)

zgubiłam się...???

to pisałam do @aj mężczyzny- widocznie musiałam sobie takiego wymyślić na swoje potrzeby :)

teraz to i ja się pogubiłem :) , Wy to umiecie zakręcić... ;) ( Wy = kobiety - uogólnienie ;) ) aj = mężczyzna, a napisałaś "ale @aj to tez kobieta..."

no właśnie i jak tu nie uogólniać ;) ja też jestem facetem przecież!

omg :)))...ale teraz przynajmniej wiadomo kto i co i jak :)))

Z całym szacunkiem: nie wydaje Wam się, że zamiast gadać lepiej spotkać się z kobietą na żywo? Jak traficie na wartościową osobę, to nawet nieśmiałość czy niezbyt udany początek jej nie zrazi. Nieśmiałość i szczerość będzie Waszym atutem. Pusty, zadufany w sobie człowiek nie będzie usatysfakcjonowany spotkaniem z kimś, kto jest sobą. Ale to mała strata. Powodzenia:)

taak ja już wiem wszystko:) gorzej, że niektórzy sami nie wiedzą kim są i co za tym idzie do jakiego worka się tu włożyć??
hmm muszę to przemyśleć moje alter ego przez noc...

@aj sorki - zamotałam się, ale jakoś tak przeczytałam jakis wpis Twój i wydawało mi się że była forma żeńska, albo zwyczajnie zmęczenie daje sie we znaki
także Koperniku - wybacz:)

tak a propo tej dyskusji dot. meskiego wygladu - dzis na silowni byl facet ktory raczej nie nalezal do kategorii "ciacho", chociaz jakis super brzydki tez nie byl, ale wszedl na sale z taka mega pewnoscia siebie - wiecie sprężystym krokiem itp normalnie ociekajacy testosteronem (chociaz nie jakis mega koks) ze az dech zaparlo.

"uśmiech? Zawsze dziala, przynajmniej w moim przypadku... takze drogie koleżanki usmiechamy się :)"

@m_tucha ( i wszystkie pozostałe Panie).
Tak jest, uśmiech bardzo ośmiela Panów. To najlepsza rzecz, żeby 'wyrwać' takiego mnie - uśmiechnąć się ładnie do mnie. Bardzo fajny początek znajomości. O lepszy naprawdę trudno.

@sdera, odważ się odważ bo ostatnio przepadles....
Odważam się, odważam. Ale z rezerwą mimo wszystko na forum, bo wolę uśmiechy słać do osoby, którą widzę, a nie do monitora :-)

:) ale jak wybrałeś taką formę kontaktu to nie ma wyjscia jak szczery uśmiech do monitora,
skoro uśmiech na Ciebie działa to kto wie, może się kiedyś już spotkaliśmy? :)