Pani z informacji jest chyba bardzo nieszczęśliwą osobą, bo nawet nie potrafi się zdobyć na najmniejszą uprzejmość, a jedyne, na co ją stać, to fuknięcia i burknięcia.
Nieuprzejmość, z jaką się spotkałam składając wniosek o dowód osobisty jest po prostu zaskakująca. Nie dość, że Szanowna Pani zasugerowała, że brak mi trochę rozumu (co usprawiedliwiła moim młodym wiekiem), to jeszcze nie uzyskałam odpowiedzi na pytanie związane z brakiem znanego ojca. Całkiem możliwe, że w każdym akcie urodzenia MUSI być wpisany ojciec, ale nie za bardzo zrozumiałam, dlaczego ktokolwiek miałby fałszować taką informację, jeśli ojciec jest po prostu nieznany. Ach, i generalnie rzecz biorąc - wniosek wypełniałam po raz pierwszy, po raz pierwszy byłam w ogóle sama w urzędzie, czego wyżej wymieniona pani chyba nie była świadoma, bo pomocą bynajmniej nie służyła.