Co do posiadania domu i mieszkania to nikt tu prochu nie wymyśli bo wszystko zależy od potrzeb. Ja niezależnie od tego ile bym miała kasy to w mojej sytuacji wolę mieszkanie. Bo teraz ważne jest dla mnie by nie jechać do pracy 1,5h, by dzieci miały bliżej szkołę i inne zajęcia, a ja dostęp do przychodni w każdej chwili i blisko do rodziny. Ale... być może gdybym miała już starsze dzieci, męża marynarza i pracę w domu to pewnie wolałabym rozbijać się po działce na tysiąc metrów i ogródku, słuchając ptaszków :) Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb, choć bardzo nie lubię pisać takich banałów bo to prżecież oczywiste ;)
Istotne jest to, żeby mierzyć siły na zamiary. Wizja domu z ogrodem i psem to marzenie 90% osób, utożsamiająca sukces i szczęście rodzinne. Tylko potem bywa, że jednak ten tort aż taki słodki nie jest... bo się okazuje, że straszne korki na obwodnicy, bo wspomniane koszty dodatkowe jak odśnieżanie, grabienie, dbanie o elewacje i itp. czyli o to czym mając mieszkanie w ogóle nie zawracasz sobie głowy. Okazuje się, że w naszej polskiej aurze to z ogrodu korzystasz tylko w lato robiąc grilla... Albo okazuje się, że mąż jednak nie garnie się do drobnych napraw i do każdej pierdoły trzeba wzywać fachowców a jednak skala usterki już inna niż uszczelka w kranie w bloku. Ważne jest też jest to, żeby posiadać odpowiednią ilość kasy. Niestety bywa tak, że rzucamy się na dom a potem przez następne 5 lat piętro domu stoi puste bo już na to nie wystarczyło kasy a gdyby to było mieszkanie to już za te pieniądże już dawńo byłoby wypieszczone :)
Mi oczywiście również marzy się domek z ogródkiem - wyjątkiem nie jestem :) Dlatego postanowiłam spróbować zjeść ciastko i mieć ciasto, czyli kupiłam działkę niecałe 50km od domu i tam postawię sobie domek rekreacyjny. Czyli w środku tygodnia mam wygodne i praktyczne mieszkanie a na ciepły weekend kawałek trawy za miastem :)
14
0