Re: dr Izabela Wiśniowska
~długoletnia pacjentka
(9 lat temu)
Nie podzielam ostrych ocen pod adresem p.dr Wiśniowskiej. Jestem pacjentką od 90. lat ub. wieku i nie narzekam. Nie zdarzyła się odmowa przyjęcia, nawet jeśli byłam poza limitem osób zarejestrowanych. W przypadku wyżej opisanym podejrzewam,że jest to tylko jedna strona medalu. może poczekalnia była pusta ale wewnątrz gabinetu znajdował się pacjent.Kiedyś, przy pustej poczekalni czekałam ponad45 minut, ponieważ wewnątrz był chory, wymagający jakiegoś dłuższego badania, czy zabiegu. pani doktor nie przyjmowała, choć była w gabinecie. Można było odnieść wrażenie, że mnie zlekceważyła.
Na pogaduszki u pani doktór nie można liczyć, co uważam za cenne . bo wizyty są krótsze. Nie ma natomiast problemów z rzeczową rozmową na temat dolegliwości.Cenię umiejętność diagnozy i dbałość o wykonywanie okresowych badań laboratoryjnych, bez żądania tego ze strony pacjenta. Wystawienie negatywnej opinii lekarzowi za to że pacjenta nie dopieścił emocjonalnie i dyskredytowanie jako fachowca jest najzwyczajniej nieuczciwe. A swoją drogą trzeba również mieć trochę empatii w stosunku do lekarza, który przez wiele godzin ma kontakt smutna stroną życia - choroba,a przy tym jak każdy z nas ma swoje własne życiowe problemy i radzi z nimi jak potrafi.Czy zawsze jesteśmy promienni?
9
6