Wyborne jedzenie, doskonale przyrządzone i podane. Od samego wejścia do restauracji czuć, że jest się wyjątkowo traktowanym gościem. Pani Tatiana swoim rosyjskim akcentem doskonale wprowadza w nastrój kresów. W menu można znaleźć specjały kresowej kuchni: cepeliny, pierogi, zupy, pieczenie, ryby. Fakt, że na dania trzeba poczekać dobre 20 minut, świadczy, że jedzenie jest przyrządzane właśnie pod konkretne zamówienie. Ale po co się spieszyć skoro jest miło i smacznie.
Smak kresów mamy praktycznie na wyciągnięcie ręki. Nie trzeba jechać na Liwę by poczuć jej smak.
W menu zabrakło mi jedynie barszczu ukraińskiego, ale reszta dań to nadrabia:
- rosyjska zupa rybna, z małymi rybnymi pulpecikami i lanymi kluskami
- doskonałe pierogi z jagnięciną
- wyśmienite pieczone polędwiczki z buraczkami na ciepło
- wyborna pierś z indyka w sosie z trawy cytrynowej. (wprawdzie za łączeniem mięsa i cytrusów nie przepadam, to w tym przypadku było to smaczne połączenie)
- zestaw warzyw na ciepło z prawdziwą, zasmażoną bułką tartą przypomniał mi smak kuchni mojej babci
Nie można pominąć herbaty podanej w szklance w metlowym koszyczku wraz z prawdzią konfiturą z porzeczek domowej roboty.
mniam