Re: gastrologia w znieczuleniu ogolnym gdzie?
Jedni dają radę a inni nie. Dużo zależy od nastawienia psychicznego ale i uwarunkowań fizycznych, np. budowy przełyku. Moja mama podeszła do badania bez znieczulenia, jednak lekarz nie byl w stanie go wykonać, ponieważ przełyk nie chciał się rozluźnić. Psiknięcie lidokainą w gardło nic nie dało. Mama ma refluks i często zdarza się jej zachłysnąć jedzeniem - w jej przypadku w grę wchodzi tylko gastro w narkozie. Ja z kolei mam za sobą już trzy badania "na żywca" i niestety każde kolejne przechodziłam gorzej od poprzedniego, mimo że robione były przez tego samego, bardzo dobrego lekarza. Ostatnia gastroskopia była na tyle ciężka, że pielęgniarka musiała mnie mocno przytrzymać, abym nie wyciągnęła sobie rurki z przełyku. Cały czas bardzo szybko oddychałam i pielęgniarka obawiała się, że zemdleję. Ponadto, przez to, że się sporo ruszałam, po badaniu miałam podrażniony przełyk i przez kilka dni czułam, jakbym nadal miała rurkę w gardle. Mój lekarz orzekł, że następnym razem tylko pod narkozą, ewentualnie z "głupim jasiem". Także wszystko zależy od Ciebie i Twojego nastawienia. Powodzenia!
1
0