Hej,
szukam podpowiedzi gdzie warto jechać z dziećmi w góry. Jedziemy z dwulatkiem (lubi chodzić ale spacerówka też się przyda) i 6 miesięczną córcią - wózek obowiązkowy. Możecie coś polecić? Jakie macie doświadczenia?
Pozdrawiam
Dorota

ja jedynie mogę podpowiedziec ze w szczawnicy i kroscienku jest wiele sciezek spacerowo-rowerowych, z pieknymi widokami- czyli takich po ktorych spokojnie mozna chodzic tez z wozkiem, dodatkowo nie ma tam az takich tlokow jak w zakopcu....choc gory nizsze..wiec i efekt troszke slabszy..ale mis ie ogolnie podobalo:)

Wszystkie tatrzańskie doliny, plus Gubałówka, Morskie Oko.

Gdybyście zdecydowali się na nosidło turystyczne dla dwulatka plus chustę dla sześciomiesięcznej to praktycznie wszędzie możecie jechać. Wtedy najbardziej polecam Bieszczady i Beskid Niski.

ja polecę Karpacz, na Śnieżkę spokojnie wózkami wjedziecie

my byliśmy w Karpaczu i Zakopanem z dziecmi. Zdecydowanie lepszym rozwiazaniem jest nosidlo niz wozek ale wozkiem po dolinach dacie radę. Warto zmienic dzieciom klimat

swietny temat :) my tez sie wybieramy w gory w ferie zimowe i tez sie zastanawialam gdzie (syn 6lat, corka 7mies) i musze przyznac ze o nosidle kompletnie nie pomyslalam a mam tylko mysle czy w kombinezonie onasie w niego zmiesci :)

My sie wybieramy do zakopca w kwietniu z 4 latką i 6 miesieczniakiem

pomysl o takim wiekszym nosidle zakladanym jak plecak.

Pomyślałam bo myśle ze bedzie wygodniejsze niż wózek i miej bedzie nas ograniczać w wiecej miejsc bedziemy mogli wejśc po zatym my nie zmotoryzowani jedziemy pociągiem,nocujemy niedaleko dworca przy którym sa przystanki dla busików które dowoża turystów praktycznie w każde miejsce za niewielkie pieniadze przerabialiśmy już taka podróż i musze wam sie przyznac ze bardziej sie martwie jak 4 latka sobie poradzi z trasami

Moja czterolatka nie lubi dużo chodzić i chociaż była w górach już 3 razy, wiem, że w tym roku będzie kiepsko z chodzeniem.
Jej niespełna dwuletni brat potrafi więcej przejść bez marudzenia :)

Nosidła plecakowe są dla trochę starszych dzieci, tak od 9 miesięcy minimum, bo tam już nie ma dobrego, stabilnego podparcia.
Dla 6 miesięczniaka polecam Manducę. Jak pierwszy raz byliśmy w górach to córka miała 5 miesięcy i było jej bardzo wygodnie właśnie w Manduce.

myślałam też o chuście

ja mam nowe womara zaffiro moze sie nada? julka ma dopiero 7 mies

a do jakiego czasu można dzieciątko w chuście nosić?? też myśleliśmy o górach, a latem Mała będzie mieć 8-9miesięcy

no podobno można nosić tak długo jak dziecko chce tylko ważne jest aby ta chusta przy starszaku nie była elastyczna,ale nie jestem ekspertem

My byliśmy w Szklarskiej Porębie z prawie córą (miała 1 rok i 10 mies). na Szrenicę można spokojnie wjechac wózkiem tzn. wózek złozyc i wyciągiem na górę. a potem ze Szrenicy jst trakt brukowy więc można spokojnie wózkiem zrobić sobie spacerek.
Tylko nasza córa niezbyt dobrze znosiła górski klimat, umęczyliśmy się z nia bardzo. chyba za duża różnica ciśnień. W sumie to całkowita zmiana klimatu.
na razie porzucilismy marzenia o wycieczkach w góry ;)

Chustować można dzieci do 100 kg (taką nośność ma chusta tkana);) Jak dzieciątko jest większe można nosić je na plecach. A co do nosideł (takich turystycznych, "dużych"), to można nosić w nim dzieci, które już same dobrze siedzą-nasz młodszy chodził w nosidle od 6 m-ca, bo już wtedy sam raczkował i siedział, a starsza do roku w chuście, bo ciężko jej szło z siedzeniem. Matko, nie zazdroszczę podróży pociągiem-ja z dwójką nie mogę się w samochód spakować, a co dopiero pociąg... Nosidło i spacerówka zajmują mi 3/4 bagażnika :) Byliśmy z dziećmi w Zakopcu oraz w Bieszczadach i nosidło spisało się na medal. Teraz w marcu jadę z dwójką sama (bez męża) do Zakopca i dla młodszego biorę nosidło, a starsze musi o własnych siłach (zobaczymy jak się spisze). My na łażenie z dzieckiem w marcu po Tatrach mieliśmy też raczki, bo byłoby ciężko, zwłaszcza z nosidłem na plecach. Uważam, że Zakopane dla małych dzieci jest super, bo można iść dolinami, na Morskie, bez większego wspinania.

Jeszcze wracając do nosidła, to nasze roczne dziecko nosiliśmy w nim w marcu, przy minus 15'C i ubrane było jak cebula+kombinezon+do pasa w kocu i się spokojnie zmieściło (ktoś wyżej pisał, że nie wie czy się dziecko w kombinezonie zmieści do nosidła). Na nóżkach cieplutkie buciki, owinięte w wełnianą góralską skarpetę i w kocu:)

zuzka ale mialas normalne nosidlo czy to wieksze? to ja pisalam ;)

Zakopane :)
byliśmy we wrześniu z dwójką wózkowych dzieci. 10 mies i 2 lata 9 mies. Zuzia do tamtej pory nawet do najbliższego sklepu pieszo nie doszła. Mieliśmy wózek i w ciągu tyg użyliśmy go raz czy dwa. Potem wysłaliśmy kurierem do domu, bo byliśmy przez 3 tyg w różnych miejscach i nam tylko przeszkadzał :) Na wakacjach było zbyt ciekawie, żeby jeździć w wózku. Dla młodszej mieliśmy chustę, dla starszej wypożyczyliśmy ze sklepu na Krupówkach nosidło turystyczne. Ani razu w nie nie wsiadła :) Weszła na Kasprowy Wierch sama (powrót wyciągiem), doszła do Morskiego Oka (powrót bryczką), przeszła Gubałówkę :)

martuchowata, mialam nosidlo turystyczne - takie:
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://i29.photobucket.com/albums/c287/rcnk/DSC_8306.jpg&imgrefurl=http://www.bushcraftuk.com/forum/showthread.php?t%3D51556&h=799&w=535&sz=85&tbnid=mkQRBXaKpJJYWM:&tbnh=93&tbnw=62&zoom=1&usg=__ATM0ABuvk9G3r0-T1flUZYICn28=&docid=58r6EwIpZIN6cM&hl=pl&sa=X&ei=yqQUUYSPO6HI4ASfhIHYCQ&ved=0CEcQ9QEwAg&dur=1054
Poza tym mialam tez czasami chuste w plecaku jak wybieralismy sie bez nosidla (np.w doliny).
P.S.dodam tylko, ze nosidelko Vaude, ktore mamy jest zgrabne, lekkie i male, jak na nosidla turystyczne.