Re: in vitro
konto usunięte
(17 lat temu)
Rysiek Ziel napisał(a):
> Agatha napisał(a):
>
> > Dick, ciągle powtarzasz, że system jest zły,
> Jeżeli piszesz do mnie to napewno wiesz jak mam na imię i
> nazwisko.
> Nie chowam się za zadnymi nickami.
Masz w dowodzie wpisane "Rysiek Ziel"?
> Ja nie żebrze a jedynie zmuszony jestem do odprowadzania
> składek na zapenienie mojej kondycji zdrowotnej co w
> socjalistycznym systemie nie jest wykonywane i jeszcze w
> dodatku chce się te pieniadze przekazać na inny cel niż
> płaciłem.
To są żebry. Żałosny skowyt, żeby nie dać innym, bo Tobie się należy.
> Żadnym kobietom nie zabiorą. Pochwą tak. Co do omijania to
> zostaw to kodeksowi drogowemu. Socjalistyczna wyobrażnia
> zaczyna Ci pracować?
Masz na myśli "pochwom"? To może niech zabiorą prostatom?
> Tak, to idiotyzm nazywać bezpłodność chorobą.
Niepłodność jest chorobą, jak Ci się nie podoba, to idź dziamolić do WHO.
> Żadne specjalne tylko dodatkowo jestem obciążany, gdzie
> powinienem korzystać z tego, co wcześniej zapłaciłem.
> Czy 35 lat płacenia składek jest żalem?
> I właśnie wiem ile wynosi składka oraz efekty tej składki dla
> składkodawcy i mówię nie dla dalszej takiej rozrzutnosci.
> Mówię nie nie tylko ja ale socjaliści nie bardzo chcą tego.
> Część społeczeństwa pracującego u pracodawcy nawet nie wie ile
> oddaje z zarobionych pieniedzy na ubezpieczenie społeczne ale
> za to wie kto i ile choruje.
Mylisz składkę rentową i zdrowotną, analfabeto.
> Gdybyś wiedział, że pieniądz też jest wolny (oczywiscie nie w
> kraju) to od tak płaconych składek a przechodząc na emeryturę
> miałbym zwroty jak mają amerykanie.
> No cóż, znasz tylko polski socjalistyczny system ubezpieczeń i
> nie masz żadnego porównania z innymi a w ogóle z gospodarką
> rynkowa.
> Wszystko jest gospodarką i zdrowie też na którym można zarobić
> ubezpieczajac się.
> Być może nie rozumiesz, ale napisz, ze nie rozumiesz a bzdur
> nie wymyślaj.
Widać, że nigdy nie byłeś w USA i nie masz pojęcia, ile tam płaci się na ubezpieczenie zdrowotne.
> No właśnie i co to za problem zapłacić z własnej kieszeni?
Dlatego, że osoba ubezpieczona nie ma płacić z własnej kieszeni, tylko korzystać z usług służby zdrowia jak każdy inny obywatel.
> Socjalizm jednak bierze górę. Płacę ubezpieczenie i rządam
> darmo, prawda?
> A gdzie jest powiedziane, że za naszą składkę ubezpieczyciel
> jest zobowiazany zapładniać różne pochwy?
Pochwy się nie zapładnia, dementywny staruszku. A gdzie jest powiedziane, że za leczenie nie płaci ubezpieczyciel?
> Nigdzie, tylko docjalistyczne partie przejmujace rzad stworzą w
> czasie trwania umowy społecznej ubezpieczeniowej nowy zakres
> ubezpieczenia bez woli społeczęństwa.
Na szczęście poglady głoszone przez takie zgorzkniałe, rozczeniowe, dementywne mohery to jeszcze nie "wola społeczęństwa".
> Może zarządam w ramach ubezpieczenia podtrzymania mnie przy
> życiu do 120 lat.
> Należy mi się prawda?
> Tobie też, prawda?
A nawet nie musisz żądać. Eutanazji się u nas nie stosuje i szpitale pełne są staruszków, którym lekarze usiłują przedłużyć życie.
> > Uważasz, że masz prawo, żeby korzystać z "moich" pieniędzy,
> I tu Cię mam.
> Z Twoich nie mam prawa korzystać ale Ty z moich tak?
I widzisz, tak to jest, jak dementywny staruszek nie doczyta posta do końca. Przecież dalej piszę, że odmawiasz świadczeń młodym ludziom, a wymagasz ich dla staruszków.
> Jeszcze raz tłumaczę, że pomimo jednego ubezpieczenia mam jako
> rencista czy emeryt zapłacić dodatkowo 750 zł o jutra.
> Pracując usługowo u kogoś i zarabiając 3000 zł m/cznie Twój
> pracodawca odprowadza za Ciebie właśnie 750 zł m/cznie.
> Ja nie mam możliwosci zapłacenia tej dodatkowej składki od
> zarobku a mam narzuconą stałą kwotę bez różnicy ile zarobię.
> Twoja emerytura zostanie naliczona w 60% a moja w 40% pomino,
> ze płacimi takie same składki.
> Ja mam 500 zł emerytury a Ty bedziesz miała 750 zł.
> Taka jest równość powiedzy ludzmi tworzącymi gospodarkę w
> docjalistami, którym należy się.
A teraz już wymyśliłeś, że z powodu in vitro masz tak płacić? Z powodu tego in vitro, które nie jest i nigdy nie było refundowane??? Czy to takie żale staruszka na tematy ogólne?
> > bo
> > Ty kiedyś cośtam płaciłeś (pamietaj o zmianie systemu, nawet
> > gdybyś kiedyś gromadził te pieniadze w sposób "rynkowy", to i
> > tak teraz mógłbyś sobie za nie najwyżej małe opakowanie
> > Aspiryny kupić.
> Jak wcześniej napisałem to amerykanie za zwroty nadpłaconych
> skład cały świat zwiedzaja.
> Całkowity brak informacji o gospodarce rynkowej.
W Hameryce to raj mają. Zwłaszcza renciści, którzy mieli czwórkę dzieci... Kto Ci takich głupot do głowy nakładł?
> > A z czyich pieniędzy będziemy korzystać za
> > kilkanaście lat, skoro dzisiaj 20% par potrzebuje leczenia?
> Z naszych. Tych co ulokujemy rozsądnie a nie w przepastliwyym
> ubezpieczycielu o nazwie ZUS.
> Ten system i tak rozpiepszy się sam z siebie.
A rozpieprzy. Ale dlaczego w ramach istniejącego systemu żądasz, żeby nie leczono niektórych chorób? Bo Ciebie nie dotyczą? Jakaś nowa odmiana prawa Kalego?
> Jak zaczynałem pracę to płaciłem 13,5% od zarobku dla ZUS. Jak
> przechodziłem na rente to 45% płaciłem. W takim tempie żUS zje
> cały nasz zarobek za kilka lat i będziemy tylko na ZUS pracować
> oraz inne podatki.
> Tak wygląda socjalistyczna gospodarka.
> Wyciagaj wnioski ale nie atakuj tego co to widzi.
> Ty mozesz tego nie widzieć a ja widzę.
Widzę, ale to zupełnie inny temat. Łyknij sobie nootropil i staraj się nie wygłaszać tyrad na temat wszelkich swoich bolączek.
> > Twoje dzieci były finansowane przez lata,
> O tak, ale przez mnie.
> > przez ten Twój
> > znienawidzony PRL.
> Jak nie zrozumiesz podstawy, że to społeczeństwo wypracowuje
> wszystko to nigdy też i PRL-u nie zrozumiesz.
Dokładnie, SPOŁECZEŃSTWO. Wszyscy robili zrzutkę na Twoje dzieci, a teraz odmawiasz spłacenia tego długu następnym pokoleniom. Socjalizm najbardziej zaczął Cię uwierać, jak już przestałeś być jego beneficjentem.
> On jest do dnia dzisiejszego nawet jak go nazwie numerem 5.
Nie jestem zwolenniczką tego numerowania, więc wyliczaj sobie najwyżej w kręgu innych moherków.
> Kompletnym dnem gospodarczym jesteś.
> Zaczynasz ubliżać bo nie masz argumentów.
> Zresztą skąd argumenty jak nie wie się jak polskie państwo
> funkcjonuje.
A pewno, przy Twoich urojeniach i wiadomosciach gospodarczych z Radyja, to każdy jest laik :D Ja Ci nie ubliżam. Jedynie komentuję to, co sobą prezentujesz.
> > "Mieszkanie na własność" - śmiech na sali... Przecież dumny
> > jesteś ze szczytowego osiągnięcia PRL.
> Tak, w tym czasie robotnik czrkał 35 lat na mieszkanie z
> przydziału.
> Mogłem też czekać gdybym był socjalistą bo należy się, prawda?
> Ja poszedłem inną drogą za co byłem prześladowany.
> Prywatna incjatywa i mieszkanie kupiłem bez kolejki 35 letniej.
> Takie były możliwości. Były też i tacy ludzie jak Ty, którym to
> nie podobało się i szukali dziury w całem wymyślając różne
> pierdoły z których musiałem się tłumaczyć przed niby
> sprawiedliwością.
To "kupiłeś", czy "wykupiłeś na własność"? Plączesz się w kłamstewkach, czy socjalistyczna nomenklatura tak Cię przeżarła?
> Byłem zdrowy, pracowity. Miałem rece do roboty a głowę do
> myślenia. Dla socjalistów niewygodny przypadek a wrecz
> znienawidzony.
Może postaraj się o status pokrzywdzonego?
> > Pół Polski sfinansowało
> > Twoje mieszkanie w wielkiej płycie.
> W życiu bym w wielkiej płycie nie kupił mieszkania.
> Wiesz jak nazywali te murowane domki szeregowe?
> Domkami milionerów.
To domek, czy mieszkanie? Przedtem pisałeś co innego.
> Nie jednemu grdyka schła z tego powodu.
> Tobie też i teraz następną bzdurę wymyślisz a nawet jesteś jej
> pewna, że to było tak a nie inaczej, prawda?
No tak, w PRL było Ci dobrze, bo Ci zadroszczono, a teraz chcesz pilnować, żeby nikomu nie było lepiej niż Tobie?
> Choć, ja Ci zwrócę za dobrą pracę.
"Chodź"? Z czego, z tych groszy, które ścibolisz? Zwróć komu innemu, nie miałam książeczki mieszkaniowej, jestem już z innego pokolenia.
> A wiesz co to jest spółdzielnia i jak to działa?
> Nie Ty pierwsza mi zazdrościsz i nie ostatnia.
Spółdzielnia mieszkaniowa w PRL? A jak miała działać? Tak, jak teraz ZUS.
> Jakoś pracy mi nikt nie chce zazdroscić jak siędzę czasami
> całymi nocami.
> Zazdrość mi też tego.
Starego domku szeregowego mam Ci zazdrościć? W ciężką pracę nie wierzę, pewnie tak dziamolisz, jak na forum.
> > Więc nie twierdź, że Twoich dzieci nikt nie finansował.
> Nikt, ja płaciłem i wtedy i teraz podatki oraz ubezpieczenia.
> Tylko naprawdę idiota moze pomyśleć, że państwo utrzymuje swoje
> społeczeństwo.
> Państwo to my. To my składamy się na utrzymanie tego
> wszystkiego i jeszcze przy okazji nad odzukują
No widzisz, na tym polega Twoja wiedza o "gospodarce rynkowej". Nawet nie wiesz, ile kosztuje ubezpieczenie zdrowotne i edukacja w kapitalistycznym kraju.
> Wiem, że wiesz iż kiedy i kto myślał oraz w jakich kategoriach.
Moje pokolenie urodziło się w tamtych czasach, więc wiem, że ówczesne problemy zdecydowanie różniły sie od dzisiejszych.
> Jestem wyrobnicą a jak to dalej istnieje to nie wiem, prawda?
Pudło. Nigdy nie byłam i myślę, że nie będę.
> Zresztą, a kto może myśleć inaczej niż ja, prawda?
> Niestety, ale kiedyś jak i teraz ludzie myślą inaczej a ta
> dyskusja jest tego przykładem
Myślenie? Swoje urojenia tak nazywasz?
> > Znów też wychodzi Twoje skrzywione myślenie - in vitro to
> > fanaberia, wygodnictwo. Zwyczajnie nie wiesz, jak wygląda
> > leczenie niepłodności, ile trzeba przy tym wycierpieć.
> A cierp ciało jak ci się chciało tak dawniej mawiali ludzie.
Zwyrodnienie płata czołowego?
> I co, mam żałować? A moze ja mam cierpeć?
Żałujesz i cierpisz. Cała Twoja działalność na forum to tego obraz.
> Jedna z moich sąsiadek pokłóciła się ze mną, że przychodzą do
> mnie też inne.
> Odpowiedz prosta, załujesz czyjejś dupy to nadstaw swoją gębę.
Znów urojenia.
> > Nie widzisz dalej, niż koniec własnego nosa - państwo ma
> > finansować wyłącznie leczenie starych dziadków (nawet nie
> > babć),
> Nie wmawiaj tego, co nie powiedziałem
> > z kasy obecnych młodych ludzi.
> Nie z moich.
> Mam w d.... wszystkich, którzy zmarnowali moje pieniądze i z
> następnych okraść się nie dam.
> > A jeśli młodzi czegoś
> > potrzebują - wara!
> Nic im nie bronię.
> Jak wcześniej napisałem a byłem też młody i założyłem rodzine
> to nie czekałem aż mi ktoś da mieszkanie a kupiłem je.
"Wykupiłeś".
> Po to jest praca, po to są pieniadze aby zaspokoić moje i mojej
> rodziny oczekiwania.
Jak jesteś wolnym i zamożnym człowiekiem, to się wyprowadź do raju podatkowego, za nic już grosza nie zapłacisz. Ale Ty się musisz trzymać swojej socjalistyczje renty, prawda?
> Ja ta robiłe i teraz młodzi też tak robią.
> Oczywiscie nie socjaliści bo im należy się i w oczekiwaniu
> bawią się zazdrością, że inni już mają.
I nawet muszą chodzić prywatnie do lekarzy, choć opłacają ubezpieczenie.
Czyli "wolność" dla młodych osób, a dla Ciebie pełen socjal?
> >
> > P.S. Przestań odgrywać tę komedię z Twoim wymyślonym haremem
> > sąsiadek :D Nawet na forum widać, że żadna kobieta by Cię nie
> > polubiła.
> Wcale nie musisz w to wierzyć jak i nie musisz zazdrościć.
A nie wierzę, więc trudno żebym zazdrościła.
0
0