Jest kilka instruktorek od aerobikingu i jedną z nich była Pani Ania Glock- Żyszkiewicz- świetnie sprawdzała się w roli instruktorki, pełen profesjonalizm, była bardzo pomocna, tłumaczyła co robimy źle, bardzo się angażowała i naprawdę na jej zajęciach było czuć że daję z siebie wszystko. Moim zdaniem najlepsza z instruktorek które są od aerobikingu. Jednak ze smutkiem zobaczyłam że w kwietniu już pani Ania nie prowadzi żadnych zajęc bo nie ma jej na grafiku... jaka jest tego przyczyna?

Zgadzam się Pani Ania miała bardzo profesjonalne podejście do sprawy. Na aerobiking chodziłam do różnych instruktorów w Calypso i muszę przyznać że właśnie ta instruktorka przypadła mi najbardziej do gustu. A dlaczego? Dlatego bo jako jedyna była zainteresowana ćwiczącymi, kiedy byłam na zajęciach innych instruktorów nic nie wiedziałam ani jak obniżyć siodełko, jak dostosować wysokość kierownicy i siodełka itp. Inni instruktorzy się tym nie przejmowali tylko już jeździli, pomogli mi dopiero inni ćwiczący. Potem kiedy trafiłam na zajęcia Pani Ani Glock- Żyszkiewicz nauczyłam się wielu rzeczy. Pani instruktor widząc moją bezradność podeszła do mnie i zaczęła tłumaczyć co gdzie i jak należy zrobić, pokazała jak ustawić siodełko, jak dostosować wysokość kierownicy żeby się wygodnie siedziało, mówiła również że należy hamować " tym czerwonym przyciskiem" a nie nogami, oraz jak należy zapiąć buty itp. Dzięki temu pierwszy raz jechało mi się wygodnie na tym rowerku! Muszę przyznać że dawała też niezły wycisk nigdy się tak nie zmęczyłam ale uważam ze to dobrze. Dlatego od tej pory zaczęłam chodzić tylko na aerobiking do Pani Ani- jednak już jej niestety nie ma...

No szkoda że nie ma już P. Ani - ciekawe czemu? czy sama odeszła? wielka szkoda bo zajęcia prowadziła super!

Owszem pani Ania zrezygnowała sama, zajęcia w Calypso kolidowały jej z innymi planami, też nam szkoda :-)