mój muzyczny kącik cz. 4

Sobie tu będę wrzucał co mi aktualnie w duszy gra.
Jeśli ktoś ma wenę i swą nutkę, to chętnie jej posłucham.
Mile widziane rozbudowane teksty emocjonalno-psychodeliczne
nawiązujące i zachęcające do słuchania prezentowanego kawałka.
http://w809.wrzuta.pl/audio/2u1kV8wKt7r/

Kontynuacja wątku, zobacz: <a href="http://forum.trojmiasto.pl/moj-muzyczny-kacik-t130207,1,30.html">poprzednią część</a>

Kontynuacja wątku, zobacz: <a href="http://forum.trojmiasto.pl/moj-muzyczny-kacik-cz-2-t560183,1,30.html">poprzednią część</a>

Kontynuacja wątku, zobacz: <a href="http://forum.trojmiasto.pl/moj-muzyczny-kacik-cz-3-t560184,1,30.html">poprzednią część</a>
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 27

Re: dni pachnące inaczej

O Mansonie ;) tez chętnie bym Cie poznał i zakosztował szamańskich trunków, choć w sumie nieco konwersowaliśmy na tym forum. Tyle ze Ty nie masz w zwyczaju jakoś bardzo przekonywać by Cie odwiedzano ( i dobrze), ja zaś z dużym dystansem patrzę na forumowe "ustawki" ;). Wolałbym kiedyś spotkać Cie przypadkowo, gdzieś w kniei. Pewnie chwile powymienialibyśmy się uwagami na temat poetycko spadających jesiennych liści lub po prostu minęli sie w ciszy. Bo cisza szumiących drzew to najlepszy z dźwięków samotności ,czyż nie? ;)

Vilette chciałbym przypadkowo minąć gdzieś podczas spaceru po plaży w Orłowie i uśmiechnąć się odruchowo acz ciepło. Miałaby ze sobą parasol choć wcale nie byłoby deszczu ;)

C to zapewne / napewno minąłem przypadkowo gdzieś kiedyś podczas jakichś nocnych wyszynków w Gdyni;) Może nawet odpalił mi papierosa podczas upijania jakichś bogu ducha winnych ludzi "do poziomu krawężnika " he he ;)

Ćeme zapewne /na pewno minąłem gdzieś w filharmonii. Zapewne siedziała z przymkniętymi oczami i liczyła takty wewnętrznej korespondencji z wszechświatem. Wszak wszechświat ją lubi mimo iż Ona się z wszechświatem spiera.

Z innej beczki: byłem czas jakiś temu na koncercie Turnała/Sikorowskiego ( w Atlantic) i totalnie odpadłem. Wspaniali są i oby jeszcze trochę pograli razem.
Chyba ostatni prawdziwi gentlemani słowa śpiewanego w tym kraju.

https://www.youtube.com/watch?v=-3aHpiuizrs
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dni pachnące inaczej

Miałam na myśli czas, który ciągnie się podczas choroby ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dni pachnące inaczej

Vilette w moim wieku to czas gna. Nie chce go jeszcze przyspieszac. Raczej wolalabym wyhamowac troche.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dni pachnące inaczej

To zacznij pisać i pamiętnik i testament, czas szybciej zleci ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dni pachnące inaczej

taa. napiszę pamiętnik, a potem mi sie rodzina skłóci, walcząc o to kto ma odziedziczyc żaby, kto anioły, kto ksiązki a kto psa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dni pachnące inaczej

To już lepiej pamiętnik ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dni pachnące inaczej

Och, przypomnij mi pozniej, nie wstane po ołówek, zeby zapisać.
Wiem.. może zacznę pisać testament.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dni pachnące inaczej

No to jak poczujesz się lepiej to poszukaj na półce w bibliotece powieść Stefana Zweiga "Niecierpliwość serca". Mnie urzekła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dni pachnące inaczej

Nie wyjdę. Nie dam rady.
Przeczytałabym coś dobrego. Tzn dla mnie dobrego. Co by spodobało mi się od pierwszej do ostatniej strony.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dni pachnące inaczej

To biegiem do biblioteki ;) Chyba, że to poważny wirus i trzeba leżeć. Ja to mam sporo do czytania i nie wiem, kiedy to wszystko nadrobię, połowa wakacji już za mną...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dni pachnące inaczej

Cierpię, bo nie mam nic do czytania.
Mnóstwo czasu. Siedze w domu. w ogóle nie wychodzę i nic nowego z książek. Zwariować można.
Szczur hałasuje w klatce. Pies boi sie go jak diabeł świeconej wody.
http://www.youtube.com/watch?v=WJYRfsOrQfM
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dni pachnące inaczej

Ale nie pisałam, że to ja jadę. Dziękuje w imieniu wyjeżdzajacych. Jedno w Bieszczady, drugie do Skandynawii, goście tez się porozjezdżali. Jedni za ocean, drudzy na kresy wschodnie. W domu pusto. Zostałam ja i wirusy. Choruje raz na 10 lat. I to jest ten raz.
Tez wyjadę ale pozniej i jeszcze nie wiem dokąd.
http://www.youtube.com/watch?v=J88lFkoXEQU
A dziś obejrzę po raz drugi "system". Tym razem w domu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dni pachnące inaczej

Udanej wędrówki po szlakach :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dni pachnące inaczej

Dla wszystkich zakochanych w puszczach, lasach, borach, laskach, zagajnikach. Pamiętajcie jagódki należy myć bo w lisim moczu jest "coś złego".
http://www.youtube.com/watch?v=2XPDxcObwrU
Wyjazd w Bieszczady. Z otchłani szafy (porównywalnej z szafa z Narnii. książke polecam dużym i małym) wyciągnięty został namiot firmy Salewa.
TRzy osoby stanęły nad nim bezradnie. Każda jest antytalentem jesli chodzi o umiejetności rozbijania tego cuda. Niestety instrukcja na papierku zginęła. Ale od czego mamy internety?
I coż. Napisali., że rozkładanie namiotów salewa jest DZIECINNIE proste. Jak zabawa w piaskownicy, poniewaz zastosowany tam zostal jakis kod kolorystyczny czy coś.
W końcu próby zakończyły sie sukcesem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dni pachnące inaczej

http://www.youtube.com/watch?v=Zf_yRFeW5I8
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dni pachnące inaczej

http://www.youtube.com/watch?v=mtr13HXLdZA
Zastanawiam się jak ludzie sobie radzą z najazdem gości. Tzn, pewnie osoby majace duże domy nie odczuwaja tego az tak bardzo.
U mnie w tej chwili przydałaby sie umiejetność lewitacji. Podłogi zawalone wielkimi bagażami plus materac.
Jeszcze kilka dni, wszyscy wyjadą. Zrobi się przestrzennie a jednoczesnie pusto.
Zaliczyliśmy jarmark dominikański. Co roku jeżdżę tam w jednym celu: stoiska Litwinów. Chleby z kminkiem pieczone na lisciach tataraku, kwas chlebowy, twaróg (nie mam pojęcia jak robiony). I ich piękna, muzykalna mowa...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dni pachnące inaczej

Do piero posluchalem
Nie piszcie I nie sluchajcie o wojnie
Trzeba sprobowac marcowego Mansonowego
I jest o czym prawic
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dni pachnące inaczej

60 procent let off
Dziecko utrzyma
Ale przepraszam
Wrocmy do marcowego
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: dni pachnące inaczej

Jutro zajrzę na ten survivaltech. Dzieki. Dzis juz nie chce mi sie komp wlaczac.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dni pachnące inaczej

Naciagalam luk wikingów i nawet strzale nieźle nioslo wiec i tu sobie bym poradzila. Moze. Zreszta dzieki rzucaniu pilki i kilkow różnej wielkości mam krzepe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

Kogo polecacie od umów frankowych? (3 odpowiedzi)

Interesuje mnie, które kancelarie prawne mają najlepsze wyniki w sporach z bankami detalicznymi...

Jeśli dziś piątek, to czytamy Ziemkiewicza (45 odpowiedzi)

Dziś piątek, dzień postny, ale Ziemkiewicz nie zważa i daje czadu:...

Mowa nienawiści ustawa - zagrożenie dla wolności słowa? (7 odpowiedzi)

Hej, Rząd podejmuje działania mające na celu wprowadzenie mowa nienawiści ustawa, która ma...