jak radzić sobie z zazdrością o młodsze rodzeństwo?

Temat dostępny też na forum: Rodzina i dziecko bez ogłoszeń
No i stało się. Wyczekany przez nas i naszego pierwszego szkraba drugi synek jest już z nami :) Oczywiście duża radość u starszego dziecka szybko zmieniła się też w zazdrość, a w zasadzie w fale raz miłości i tulenia braciszka, raz atakowania go, przepychania i szarpania.... Te ostatnie oczywiście szarpią też nasze nerwy.

Staramy się zapewnić czas dla obojga rodzeństwa i doceniać starszego, poświęcać mu uwagę, zapewnić atrakcje, sprawić by nie czuł się mniej ważny, ale nerwy czasem puszczają same. Zwłaszcza, że agresywne zachowanie wobec młodszego braciszka powoduje budzenie się u mnie odruchów złości...

Różnica między dzieciakami jest niewielka - raptem 2 lata i 2 m-ce i zdaję sobie sprawę,że początki są trudne, bo od porodu minęły dopiero 2 tyg. i wszyscy oswajamy się z nową sytuacją.

Chciałabym jednak lepiej sobie poradzić w tej nowej dla nas wszystkich sytuacji i dlatego proszę wszystkie mamy, które mają już doświadczenie w okiełznaniu takiej sytuacji o radę: co robić (tak łopatologicznie i najlepiej przykładowo) by starszak przestał okazywać agresję w stosunku do młodszego? I czy to w ogóle możliwe by całkowicie wyeliminować takie zachowanie?

Z góry dziękuję za podzielenie się doświadczeniami i pozdrawiam!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak radzić sobie z zazdrością o młodsze rodzeństwo?

najważniejsze już robisz,czyli duuużo czasu dla starszego. Czasami musi się to dobywać kosztem malucha,ale starszy musi wiedzieć,że jego potrzeby nie są mniej ważne,niż brata- u mnie jak dwójka potrzebuje czegoś ode mnie naraz,to liczy się kolejność zgłoszeń :-) no chyba,że to super ważna sprawa. Tylko tłumacz jednemu i drugiemu, w stylu zmienię bratu pieluchę a potem poczytamy książkę, albo odwrotnie,niech starszy słyszy,że brat też czasami musi czekać na swoją kolej. U nas agresja pojawiła się dopiero w późniejszym etapie jak młodszy miał ok.8-9m-cy i przestał być małym niemowlaczkiem w łóżeczku tylko rywalem na podłodze :-) było popychanie,szturchanie itp/.. (tylko u mnie mniejsza różnica wieku jest) za dużo nie tłumacz,bo ciągłe "gadanie" u takich maluchów raczej niewiele zdziała. po pierwsze staraj się nie dopuszczać do takich sytuacji,reagować z wyprzedzeniem, ale bez paniki. Jak widzisz że chce go uderzyć,to zabierz małego pod byle pretekstem (bez kazania dla starszego), jeśli już go uderzy to wystarczy "nie wolno nikogo bić,ja ciebie nie biję" i odwrócenie uwagi. On go bije,bo nie umie poradzić sobie ze swoimi emocjami; więc potem na spokojnie możesz z nim uzgodnić że jeśli jest zły na brata i ma ochotę go uderzyć, to może się wyładować inaczej (pobazgrać na kartce, rzucać jakąś pluszową piłką itp - u nas to słabo działało :-) albo przyjść na skargę do kogoś starszego :-)
to tak na szybko :-)
bardzo pomocna jest książka "rodzeństwo bez rywalizacji" (trzeba sobie wybiórczo odnaleźć w niej informacje dot.tego wczesnego etapu,bo skupia się na starszych dzieciach,ale o maluszkach też trochę jest)
i duużo cierpliwości życzę,chociaż czasem może być o nią trudno :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak radzić sobie z zazdrością o młodsze rodzeństwo?

u nas jest identyczna różnica między chłopakami, 2 lata i 2 m-ce.

na poczatku było ok, starszy się wszystkim chwalił, że ma braciszka, pomagał mi przy nim, przynosił mu swoje zabawki. nie było w nim zazdrości. jakoś z mężem podzieliliśmy się obowiązkami aby starszy miał od nas tyle samo albo nawet więcej uwagi.

"wojna światów" zaczęła się jak u petry, kiedy młodszy zaczął pełzać/raczkować i zabierać zabawki. nie mogę powiedzieć, że była zazdrość starszego, to bardziej histeria że ktoś narusza jego własność. dziwiło mnie to bo zawsze dzielił się zabawkami z innymi dziećmi ale jak widać było ok jeżeli to na jego warunkach się odbywało.

tak naprawdę cały czas jest walka między nimi (młodszy ma teraz 20 m-cy) ale staszy przyjmuje go z troszkę większym spokojem. mam nadzieję, że w końcu zaczną się razem bawić, bo póki co to raczej osobno. czasem mają przebłyski, że się razem wygłupiają i to jest naprawdę cudowny widok. zazwyczaj wtedy nie bawią się zabawkami tylko broją wspólnie. jest coś w tym, że jak nie wchodzą w gre czyjeś własności (zabawki) to łatwiej się dogadują.

w sumie to zauważyłam, że nasze gadanie za wiele nie pomaga i nie dociera do starszego. czasami staramy się dać im szansę aby się między sobą dogadali. któreś zazwyczaj odpuszcza. dopiero jak zaczyna dochodzić do rękoczynów to wtedy ingerujemy i oczywiście tłumaczymy, że nie wolno bić (jedemu i drugiemu) i tyle.

wytrwałości!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak radzić sobie z zazdrością o młodsze rodzeństwo?

"Wyczekany przez nas i naszego pierwszego szkraba drugi synek jest już z nami :)"

No to macie i radość, i kłopot. Jakoś się poukłada. Tylko... taka jedna moja uwaga, od której się nie mogłam powstrzymać... Nie pisz że młodsze dziecko było "wyczekiwane" przez te dwuletnie. To takie zwalanie ciężaru na tego dwulatka. To nie dwulatek planował, to nie dwulatek był świadomy z czym się wiąże posiadanie rodzeństwa, to nie dwulatek mógł więc "wyczekiwać".
Maluch mógł się co najwyżej spodziewać dobrej zabawy a tu klops i na dodatek zmiana w rodzicach więc mu przynajmniej nie wmawiaj "wyczekiwania".

Jeśli wyszło mi wrednie, to nie takie miałam intencje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Nie mam ochoty na seks (21 odpowiedzi)

Czy jest to możliwe w zaledwie kilkuletnim związku? Rozumiem,zę rutyna może przyjść po 20-30...

Położna środowiskowa Gdynia - którą wybrać? (15 odpowiedzi)

hej dziewczyny! Czy możecie mi polecieć jakąś sprawdzoną, zaufaną, i rzetelną położną...

Wybór auta :) (84 odpowiedzi)

Jeśli macie któreś z niżej wymienionych aut - proszę o opinię :) wszystkie auta diesel,...