jak sie ubrać i co wziąć??

mam pytanko, jak sie najlepiej ubrać, co wziąć ze sobą na taki harpagan i wogle.co do jedzenia,aha mam pytanko drugie, jaki jest rekord trasy pieszej??- bo planuje go pobić...
Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

chcesz pobic rekord a nie wiesz jak sie ubrac ? w garnitur najlepeij... lol
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

myslisz, ze jesteś Boski bo byłes już na takiej imprezie??- nie cwaniakuj frajerze, forum do tego służy, żeby sie pytać,a weź przeczytaj mój ostatni post jeszcze raz dokładnie to sie może zorientujesz, ze żartowałem...
, nie no w sumie sa ludzie i taborety więc sie nie przejmuje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Youseph,
Wydaje mi się że sam robisz to samo o co oskarżasz innych. Jak na mój gust wpis Wojtasa też był żartobliwy i nie się o co pienić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

no jasne ze byl zartobliwy ,nie ma co sie napinac, luzik chlopaki : )
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

ok! niema sprawy chłopaki...
pozdrawiam i czekam na odpowiedź na moje pytanko...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

tez jade pierwszy raz...
nie mam kompletnie doswiadczenia ale o to jak zamierzam sie ubrac...
kurtka Bergson - od ewentualnego deszczu
polar Bergson - zeby bylo cieplo
szpanerska koszulka - zeby laski sie kleily ;)
spodnie - znoszone khaki wojskowe - bo mi w nich bardzo wygodnie jest
skarpety do trekingu
buty - jestem w trakcie poszukiwan jakich dobrych

maly plecak, spiwor, scyzoryk, woda + izostar, kilka batonow, moze jakies ciezsze jedzenie... czolowka, i latarka kieszonkowa...
no i to chyba wszystko...
jak taki ekwipunek sie nie sprawdzi to przynajmniej na wlasnej skorze sie o tym przekonam :)

pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

nix napisał(a):

> maly plecak, spiwor, scyzoryk, woda + izostar, kilka batonow,

a po czorta śpiwór?

Pozdr/Jankes
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

z tym śpiworem to chyba lekka przesda (chyba że zostawisz go w bazie)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

chlopaki! a jak padne i bede sie musial przespac? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Rajd ma 2 pętle wiec na półmetku będziesz w bazie. Chyba jesteś w stanie przejść 50km, bo w przeciwnym razie w ogóle nie ma sensu startować.
A o to że będziesz senny na trasie to się nie martw. Dopóki idziesz spać się nie chce (w kazdym razie ja tak mam)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Dobra... ale jak mnie znajdziecie spiacego pod drzewem to prosze o przykrycie liscmi :)
Spiwor wiec odpada.... ;)

aha.... zabieram oczywiscie kompas!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

nix napisał(a):
> aha.... zabieram oczywiscie kompas!

mapnik też się przyda
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

tylko co zrobić jak sie rozłożysz pod dajmy na to Sosną ?
skond wtedy liście ? :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Ale ja jade na rowerze
;-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

> A o to że będziesz senny na trasie to się nie martw. Dopóki
> idziesz spać się nie chce (w kazdym razie ja tak mam)

Jesteś tego pewien ?

Na moim pierwszym harpaganie w Kwidzynie szedłem z koleżanką. Około 40 km złapała mnie za polar, ja ją za kurtkę i ona maszerowała śpiąc, a ja nią nawigowałem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

to jest dobry sposób - przetestowane. pozdro
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Ja myślę że koledzy bardzo dobrze Ci powiedzieli co wziąć.... ja bym tylko dodał jakiś bandaż elastyczny wrzie jakbyś czuł że Ci siada jakieś "ścięgno":) - wtajemniczeni widzą o co chodzi :P. Aha jeszcze jedno płynów nigdy za wiele, co prawda w paźdźerniku pije sie mniej niz w kwietniu, ale mimo to proponuje wziąć zapasowy litr
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Ubierz się, jak Ci wygodnie - ja dwukrotnie szedłem w dżinsach, na nogach wypróbowane adidasy, a na plecach starczyć powinna bluza i wiatrówka (za pierwszym razem wziąłem jeszcze polar, ale chciałem przejść, dlatego tempo było na tyle ostre, że musiałem szybko go zdjąć, bo bym się ugotował ... a potem zaziębił ... a potem przeziębił :O).
Do żarcia miałem czekolady i ... mleko zagęszczone - tylko "mocne" kalorie :)). Ostatnio nie miałem pod koniec ochoty na nic, tylko mnie trochę suszyło z braku wody -> w jakiejś zagrodzie poprosiłem o kranówę. Tzn. lepiej na trasę zabrać jakiś Isostar lub coś w tym stylu - najprawdopodobniej to pomaga (ostatnio na maratonie tego nie było i może właśnie to była przyczyna wystąpienia pod koniec skurczów mięśni ... oczywiście głównym powodem było odwodnienie organizmu). Aaaa .... za pierwszym razem zabrałem ze sobą nasiona słonecznika, bo miało być nudno, lecz nie udało mi się spokojnie ich porzuć...
Poza tym weź czołówkę i zapas baterii. Mapnik sobie podaruj, bo przy dobrym tempie (a przecież masz iść na rekord ;)) zauważysz, że zanim zdążysz go rozłożyć (za pierwszym razem miałem składany, formatu 2 x A5), to inni już sobie pójdą :D. -> mapa w ręku.
Jeśli zaś chodzi o rekord trasy pieszej to jest to najprawdopodobniej 17,07 godz. Nie mogę powiedzieć, gdzie i przez kogo zrobione, bo mam u siebie "mały" bałagan.
Pozdrawiam,
Łukasz.
PS. Teraz z tych wszystkich rad wybierz dla siebie jakieś optymalne zestawienie i w drogę :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Japco napisał(a):

> Mapnik sobie podaruj, bo
> przy dobrym tempie (a przecież masz iść na rekord ;))
> zauważysz, że zanim zdążysz go rozłożyć (za pierwszym razem
> miałem składany, formatu 2 x A5), to inni już sobie pójdą :D.
> -> mapa w ręku.

No skoro musisz się zatrzymywać żeby rozłożyć mapnik i spojrzeć na mapę to o zrobieniu rekordu nie ma co marzyć.
Ja lubię mieć wolne ręce więc biorę mapnik.
Zapewniam że da się czytać mapę nie zmieniając tępa marszu (chyba że się idzie na przełaj po lesie)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

A tak w ogóle to są też mapniki całe wykonane z przezroczystego materiału, więc nie trzeba ich otwierać.
Widziałem że niektórzy robią sobie takie mapniki we własnym zakresie z foliowej koszulki na dokumenty do którą przyczepiają sznurek i wieszają na szyi. Wyglądało to całkiem wygodnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

ya tam zamiast mapnika uzywam "koszulki" a 4 :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Polecam też do zabrania maść rozgrzewającą. Cos takiego potrafi postawić na nogi gdy mięśnie odmawiają posłuszeństwa. Tylko radzę używać z umiarem bo można się poparzyć ;4)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Wiem, że niektórym udało się opanować umiejętność czytania mapy w trakcie marszu. Mnie jak do tej pory się nie udało, tzn. za bardzo nie przykładałem się do nauki ;-)).
Jeśli zaś chodzi o rekord, to nie licz, że sam marsz wystarczy -> przynajmniej część trasy trzeba by było przetruchtać, co nie jest zbyt wygodne z wiszącym na szyi mapnikiem :>.
Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Japco napisał(a):

> Jeśli zaś chodzi o rekord, to nie licz, że sam marsz wystarczy
> -> przynajmniej część trasy trzeba by było przetruchtać,

Ja mam awersję do biegania więc całą trasę zamierzam przemaszerować :4P

co nie
> jest zbyt wygodne z wiszącym na szyi mapnikiem :>.

Niektórzy mogli biec z mapnikami na szyi i nieźle sobie radzili. (patrz np: http://www.harpagan.gda.pl/h/25/harpagan25_galeria/imagepages/image31.htm)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A ile bierzecie napojów ?

Ile bierzecie napojów ?

Ja z reguły biorę po 3 litry wody/isostarka na każdą pętlę, przy czym wypijam 2 - 2,5 litra. Ostatnio pętla dzienna była bardzo ciepła i 3 litry to było za mało.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: A ile bierzecie napojów ?

Piotr Buciak napisał(a):

> Ile bierzecie napojów ?
>
> Ja z reguły biorę po 3 litry wody/isostarka na każdą pętlę,

Hmm...
ISOSTAR jest dobrym tematem na osobny watek.
Który zaraz napocznę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Pozdrawiam kolesia o nicku JAPCO...- jako jedyny na tym forum okazał się człowiekim i wkońcu napisdał co trzeba wziąć i jak sie ubrać...
Pozdrowenia dla niego ,- aha ubierz się jakoś wyróżnaijąco, bo zamierzam iśc za tobą...heh
Pozdrowienia na harpaganie 28.
Ja jestem z kościerzyny i słyszałem słychy, że marsz prowadzi w kierunku WDZYDZ, A WIĘDZ INFORMUJE WSZYSTKICH, że teran niejest strasznie cięzki, ale po drodze można spotkać pare żwirowni, ogólnie mówiąc nontoper las...
Pozdrowienia jeszcz raz dla szystklich którzy sie wybierają do mojego urokliwego miasteczka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Dzięki za pozdrowienia. Nie chcę Ciebie straszyć, ale może się okazać, że moje tempo będzie zbyt "wymagające". Do tej pory nie byłem na jesiennej edycji, ale na dwóch wiosennych trzymałem się w czołówce i teraz wynik nie może być gorszy (jeśli oczywiście dojdzie do startu), bo zapowiada się całkiem niezła kondycja fizyczna - chciałem jechać na maraton do Poznania i pobić tam życiówkę, ale "oszczędzam" kolana, tzn. nie czuję się na tyle mocny, aby biegać na treningach ponad sto kilosów tygodniowo :)). Na marszobieg jednak sił powinno starczyć, a i ścięgna się "naprawią" przez te kilka tygodni (popsuły się oczywiście też na maratonie).
Pozdrawiam.
PS. Zapomniałem chyba wcześniej wspomnieć o tym, że kompas też należałoby zabrać. Hehe, i go nie zgubić na trasie, co prawie mi się zdarzyło na moim pierwszym Harpie :O.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Dzięki za pozdrowienia. Nie chcę Ciebie straszyć, ale może się okazać, że moje tempo będzie zbyt "wymagające". Do tej pory nie byłem na jesiennej edycji, ale na dwóch wiosennych trzymałem się w czołówce i teraz wynik nie może być gorszy (jeśli oczywiście dojdzie do startu), bo zapowiada się całkiem niezła kondycja fizyczna - chciałem jechać na maraton do Poznania i pobić tam życiówkę, ale "oszczędzam" kolana, tzn. nie czuję się na tyle mocny, aby biegać na treningach ponad sto kilosów tygodniowo :)). Na marszobieg jednak sił powinno starczyć, a i ścięgna się "naprawią" przez te kilka tygodni (popsuły się oczywiście też na maratonie).
Pozdrawiam.
PS. Zapomniałem chyba wcześniej wspomnieć o tym, że kompas też należałoby zabrać. Hehe, i go nie zgubić na trasie, co prawie mi się zdarzyło na moim pierwszym Harpie :O.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Jak zwykle - dzinsy trampki i browar. raeszte mam gdzieś. po co komu kompas gdy wystarczy zegazek i księżyc ;-) a śpiwór to niezly pomysł bo może panienki zmarzną ;-))))))))))))))))))00
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Tak naprawdę liczy się kondycja a nie sprzęt. Ekwipunek dobieraj w zależności od tego jak idziesz / biegniesz. Nielicz na rekord chyba, że wróciłeś z Aten, przeszedłeś na emeryturę i masz zamiar zająć posadę redaktora sportowego w TVP. Ja chodzę (nie biegam) więc na taki typ pokonywania trasy są moje rady. Nie biorę kurtki, sam polar, po pierwsze bo bym się zagotował a poza tym waży swoje, jak zacznie padać moja strata (dlatego monitoruj pogodę od 3 dni przed startem, no jak będzie na 100% padać to jednak trza zabrać kurtkę). Kurtki nie są nieprzemakalne chyba, że jest z ceraty, każda przemaka zwłaszcza pod ramiączkami od plecaka jedna po 2 godzinach inna po 12 ale w końcu każda. Jak robić rush to na lekko. Nie chodzę z plecakiem, ale z kamizelką taktyczną (równomiernie rozkładasz ciężar przód/tył). Możesz sobie darować czołówkę, po 8 godzinach dostaje się świra od patrzenia stale w jeden oświetlony punkt a do tego uciska głowę. Osobiście polecam wszyć lub inaczej przymocować do ramiączek pleczaka/kamizelki 2-4 diody LED białe super jasne (są po 3-4 zł) do tego bateryjki i masz cały czas oświetloną drogę, oraz jakiś szperacz do szukania punktów. Co do jedzienia - nie biorę świeżych owoców ani czekolady bo zalegają potem na żołądku. Podstawa to owoce suszone (morele i rodzynki + orzechy) a ze słodyczy sezamki i jakieś wafelki ale coś lekkiego. Napoje: 2l na pętlę to mimimum, najlepiej mieć wszystko: i czystą wodę 1l i z 1l napojów izotonicznych (Izostar, Powerade, MD czy inne, ten ostatni jest jednak troche za słodki), no i jakieś dopalacze żeby zabić śpiocha o 3.00 i o 5.00 (srebrna puszka 0,2l każdy zna, jest tego pełno, podstawa składu to tauryna i kofeina) takie 2-3 puszki pozwalają bez problemu pokonać pętlę. Nie polecam kawy pod język ani adrenaliny dosercowo (nikt nie chce RIP). Na koniec: Ciuchy jak Ci wygodnie, ale zapakuj czpkę nie za grubą i rękawiczki i zakładaj je koniecznie na postojach. Zmiana skarpet co 20 - 25 km nawet jak Ci się wydaje, że są suche i że jest OK. Buty jakie lubisz, ja wolę na twardej podeszfie ale znam Harpagana, który przeszedł w trampkach. Oczywiście jak biegasz to cały mój opis o kant d... bo wtedy leginsy pas biodrowy i dawaj.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Serdel napisał(a):
> Co do jedzienia - nie biorę
> świeżych owoców ani czekolady bo zalegają potem na żołądku.
> Podstawa to owoce suszone (morele i rodzynki + orzechy) a ze
> słodyczy sezamki i jakieś wafelki ale coś lekkiego.

lekkie w sensie 25dkg czy jak? czekolada - jak to: zalega?? a po co wafelki?? co one mają czego nie ma chleb?
nie rozumiem, proszę o jakieś uzasadnienie. Co do moreli i rodzynków i orzechów... hmmm też bym kilka słów prosił... jeśliś łaskaw:D

pozdrawiam!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Jeżeli chodzi o czekoladę to naprawdę po kilku godzinach marszu nie mam na nią ochoty, powinny być jakieś łatwo przysfajalne cukry. Jasne zapomniałem o kanapkach, oczywiście zabieram ale zamiast chleba, bułki (nie ma co oszcządzać ) ale tak ze 2-3 ja więcej nie zjadam. Co do owoców to świeże np jabłka mają spoto kwasów i jak zajesz jedno to oki ale 4-5 to za duża dawka, suszone mają łatwo przysfajalne cukry i zajmuja mało miejsca. Nie można z nicym przesadzać i najlepiej mieć trpchę wszystkiego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Z zainteresowaniem przeczytałem Twój opis i mam kilka wątpliwości.
1. Wystarczy sam polar... ale kamizelkę to jednak bierzesz, więc jednak jest coś zamiast kurtki,
2. Każda kurtka przemaka... Prawdą jest, że ideału w przyrodzie nie ma, ale są naprawdę dobre kurtki, którym normalny deszcz nie straszny, tylko te wentylowane trochę kosztują niestety,
3. Buty na twardej podeszwie... dla większości ludzi samobójstwo, szczególnie na asfaltach. Że przejść się setkę w czymś takim da, wiem z własnego doświadczenia, ale nie polecam, chyba, że ktoś lubi mieć zmasakrowane stopy, odbite pięty, kłopoty ze stawami itp. lub nogi ma ze stali. Nie ma to jak dobra amortyzacja.
4. Nie biorę plecaka... A te ponad dwa litry napoju to za kołnierz wlewasz, czy do kieszeni kamizelki. Oczywiście dużego plecaka też nie polecam, ale chociażby wspomniany wyżej polar, który w ciągu dnia potrafi zbyt mocno grzać, trzeba gdzieś jednak schować. I napoje - konieczne na trasie w dość dużej ilości, gdzie, jeśli nie na plecach? Batony lub inne jedzonko rzeczywiście wygodnie jest mieć w kieszonkach zawsze pod ręką.
5. Co do napojów, odradzam eksperymentowanie tj. mieszanie różnych specyfików. Red Bull - stanowczo przereklamowany; wiele osób twierdzi, ze sok jabłkowy jest lepszy i tańszy. Jabłka - większym uznaniem piechurów cieszą się banany, ale to rzecz gustu.
Ogólnie potwierdzam, że sprzęt nie jest najważniejszy, dobry - nie gwarantuje sukcesu, zły - może jednak czasem pokrzyżować plany.
Na koniec wypadałoby zapytać, na ile Twoje wyposażenie sprawdza się w praktyce tj. ile maratonów (Harpaganów) przeszedłeś w całości i czy nie miałeś potem żadnych problemów np. ze stopami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Post jest oczywiście adresowany do kol. Serdela
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

HE HE ile Harpaganów no to jest dobre. bo 1/3 i to ten 1 była z pierwszym razem H22. Startowałem po raz pierwszy z kumlem właśnie tym co szedł w tenisówkach i wogóle pierwszy raz startowaliśmy w jakich kolwiek InO więc wogóle nas wgniotło w fotel ja nam dali mape bo nie mieliśmy żadnego pojęcia jak H wygląda tylko coś tam słyszeliśy że jest 100km w 24 godziny. szliśmy wogóle bez żadnego "super" sprzętu, z plecakami po 60L całe grate ze sobą a do picia tylko wodę i kanapki do jedzenia i ześmy to przeszli "sami" bez żadnych wagonów czy czegos takiego. ALE no właśnie, ale wtedy mieliśmy taką kondycię jakiej juz nigdy nie będe miał i to nas ciągneło, pozatym trafiliśmy na H22 KWIDZYŃ a to był podobno najłatwiejszy. Bo jak trafiłem kiedys do PUCKA to już więcej nie poszedłem. Co do samopoczucia po tamtym rajdze to praktycznie nie żyłem już po 50km a po 100 czyli po 120 żałowałem, że sie urodziłem:). Tak więc kondycja to 100% sukcesu ale jak ktoś jej nie ma to się ratuje sprzętem.
W tym roku startuje tak na 99,99% poraz ostatni (zawsze tak mówie) kondycja jest tak na 70-80%, ale jak nie będzie jakiś jajec z punktami to dam rade.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Acha bo jakos dzwnie wyszło startuje na 99,99%. a nie na 99,99% po raz ostatni:) poraz ostatni to na 100%.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

serdel ja też tak mowilem ;-) a tu suprice. niestety w setce zawsze coś mi przeszkodzilo ale też nie biore żadnego sprzetu. grunt to wesola zabawa. swoja drogą ktoś musi mi opowiedzieć co bylo w Pucku?? my mieliśmy ubaw na H18 szukając zaginionego "5 elementu" (jak i 60 innych ludków) przez kilka godzin pod Żarnowcem. ech bulo piknie. pozdro
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Ja jednak nie jade tym razem to jest właśnie to 0,01% tak wyszło. Co do Pucka szkoda gadać, wyobraź sobie 300 ludzi obmacujących drzewa w poszukiwaniu numeu napisanego na pniu szarą farbą. Za to pogoada była super bo lało cały czas:D Powodzenia wszystkim.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Serdel, szkoda, że Cię nie będzie. Widzę, że obydwaj na Harpaganie debiutowaliśmy w Kwidzynie. Wówczas przeszedłem całą trasę w... traperach!!! Spodziewałem się bagien i leśnych ostępów, a było raczej asfaltowo. Po tamtym debiucie nieco zmądrzałem i w kolejnych maratonach startowałem już w lekkich butach trekingowych lub nawet tzw. "do turystyki miejskiej". Od Kwidzyna zaliczyłem już 8 setek (w tym 3 Harpagany na 6, w których startowałem) i stwierdzam, że najlepsze na takie dystanse są buty lekkie, z dobrą amortyzacją i wentylacją, najlepiej z membraną wodoszczelną. Dobre buciki są niestety dosyć drogie.
Harpagana, jako imprezę polecam. Puckiem się nie zrażaj. Tamtą edycję należy chyba traktować jako "wypadek przy pracy" :-). Od H25 organizacja się stanowczo poprawiła i mam nadzieję, że organizatorzy nie spoczną na laurach. Oczywiście są też inne imprezy. Więcej informacji i trochę relacji na mojej stronie http://andrzejsochon.webpark.pl , na którą serdecznie zapraszam.
Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sie ubrać i co wziąć??

Gdzie jest Kwidzyń?? Kwidzyn to znam, ale Kwidzyń?????
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0