jak sobie radzicie z psami w TPK

Witam
Jak sobie radzicie z psami nagminnie chodzącymi bez smyczy po TPK ze swoimi właścicielami.
Ja osobiście zawsze odczuwam mocnego stresa jak widzę spuszczonego ze smyczy psa i w oddali idącego właściciela, szczególnie tyczy się to różnego rodzaju ras agresywnych. Co prawda nie zdarzyło mi się jeszcze pogryzienie, ale podejrzewam, że to tylko kwestia czasu.
Wkurza mnie to i nie za bardzo wiem jak się zabezpieczyć przed takim atakiem bo ze stresu przed takimi sytuacjami na pewno się nie uwolnię.
Też odczuwacie spory stres przed takimi sytuacjami?
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

zamontuj kołki metalowe do butów
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

sorry mój pies też lata luzem po TPK tylko że rowerzyści go nie interesują, kwestia zwolnić gdy widzisz że ktoś idzie z czworonogiem, szlag mnie trafia gdy mijają mnie pędzący po złote kalesony rowerzyści i nie mam nawet kiedy psa usadzić na miejscu żeby pod koła nie wpadł... gdy jadę na rowerze i widzę właściciela z nieogarniętym psem to zwalniam i drę się żeby psa ogarnął, bo pies winny nie jest że ma "pana" kretyna, który go kultury nie nauczył....
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 10

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

gaz pieprzowy. Tanio np w military.pl
W razie zagrożenia przyda się i na psa i właściciela.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

kilka lat temu mialem przygode z psem -u mnie skonczylo sie zastrzykami p.wsciekliznie, wlasciciel,odpowiedzial przed sadem. obecni mam gaz paralizujaco-duszacy MAGNUM (polecil mi znajomy policjant). poki co zostal uzyty dwukrotnie - dziala rewelacyjnie: pies o gabarytach wilczura pada w 1-2 sekund. oczywiscie po jakiejs godzinie wraca do siebie - nie ma mnic przeciwko psom, ale nie bede ryzykowal ponownego pogryznienia. prawo jest jasne - pies ma byc na smyczy, jezeli tak nie jest, to prosze sie nie dziwic jesli, ktoregos dnia wrocisz ze spaceru z pupilkiem na rekach.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Gdzie nabyłeś taki? Ja mam Red Sabre... ale z racji hobby wolałbym uzupełnić arsenał ;P
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

- pies może biegać bez smyczy - jeśli ma kaganiec - więc tak czy siak wypadałoby zwolnić co by biedaka zdezorientowanego nagłym widokiem pędzącego rowerzysty - nie rozjechać - las jest dla wszystkich - równie dobrze pod koła może wpaść nieogarnięty dzieciak...
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

na dzieci które lepiej niż pieski penetrują TPK Gazu proszę nie używać !!Też mam psa , po lesie biegam z nim . ale nie ma prawa sam coś wygłówkować !!
Na pewno działają odstraszacze ultra dźwiękowe .
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

NIE. PIES NIE MOŻE BYĆ BEZ SMYCZY!

Cyt. (http://www.lesnyamok.pl/prawo_i_pies.html - wbrew pozorom strona sympatyków psów) :

"W Ustawie o lasach z dnia z dnia 28 września 1991 r. w Art.30 ust.1 jest bezpośredni zapis:
W lasach zabrania się:

1)...
12)płoszenia, ścigania, chwytania i zabijania dziko żyjących zwierząt;
13) puszczania psów luzem;
14) hałasowania oraz używania sygnałów dźwiękowych, z wyjątkiem przypadków wymagających wszczęcia alarmu."

Tak więc polecam punkt 13.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

"prawo jest jasne - pies ma byc na smyczy, jezeli tak nie jest, to prosze sie nie dziwic jesli, ktoregos dnia wrocisz ze spaceru z pupilkiem na rekach."

Art. 33. 1. Kierujący rowerem jednośladowym jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub z
drogi dla rowerów i pieszych. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
1a. W razie braku drogi dla rowerów lub drogi dla rowerów i pieszych kierujący rowerem
jednośladowym jest obowiązany korzystać z pobocza, z zastrzeżeniem art. 16 ust. 5, a jeżeli nie jest to
możliwe - z jezdni.
2. Dziecko w wieku do 7 lat może być przewożone na rowerze, pod warunkiem że jest ono
umieszczone na dodatkowym siodełku zapewniającym bezpieczną jazdę.
3. Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:
1) jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;
2) jazdy bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach lub podnóżkach;
3) czepiania się pojazdów.
4. Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się:
1) wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd;
2) zwalniania lub zatrzymywania się bez uzasadnionej przyczyny.
5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jednośladowym jest
dozwolone wyjątkowo, gdy:
1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem lub
2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż
50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogidla rowerów.
6. Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli,
zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
7. Kierujący rowerem może jechać lewą stroną jezdni na zasadach określonych dla ruchu pieszych w
przepisach art. 11 ust. 1-3, jeżeli opiekuje się on osobą kierującą rowerem w wieku do lat 10.

Art. 53.

ust. 1. Rower powinien być wyposażony:
z przodu - w jedno światło barwy białej lub żółtej selektywnej;
z tyłu - w jedno światło odblaskowe barwy czerwonej o kształcie innym niż trójkąt oraz jedno światło pozycyjne barwy czerwonej, które może być migające
w conajmniej jeden sprawnie działający hamulec;
w dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy o nieprzeraźliwym dźwięku

Ziarno spotkam cie bez swiatew na ulicy masz wpier....
Prawo jest jasne-rowerzysta ze swiatelkami , dzwonkiem ma byc itd...
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 10

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Coś pomyliłes i nie zrozumiałeś.
Pies niekontrolowany stwarza bezpośrednie zagrożenie. A to czy w dzień Ziarno nie ma światełka - nie.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

czy zycie nie byloby fajniejsze - za lamanie przepisow dostawac nie mandat ale wpier*ol ?
np. przejachanie na czerwonym - złamanie reki; przejechanie ciagłej - 5 minutowe glanowanie przez kibicow Arki Gdynia, przekroczenie predkosci - za kazdy km/h - strzał w ryja, itp..
oczywiscie nagrody moglyby sie sumowac :-)
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

mam wrazenie, ze tylko w Polsce ludzie maja takie problemy. Gdzie indziej rowerzysci, psy, dzieci, rolkarze, kierowcy itd potrafia jakos ze soba wspolzyc i zapewne nie ma tej masy kretynskich przepisow, ktore i tak wiekszosc olewa chociaz chcialaby zeby inni sie do nich stosowali
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

wyjedź granicę Polski (zachodnią) i zobacz czy bedą się gdzieś pałętały samowolnie psy. Zobacz, jak wyglądają miasta. Nie znajdziesz tam stert kup i wszystkie czworonogi grzecznie na smyczach. Tylko u nas jest totalna samowolka. I na to trzeba zacząć zwracać uwagę.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

no ja wlasnie o tym pisze, ze ludzie potrafia jakos sie dogadac bez przepisow i wiecznego warczenia na siebie. psa potrafia wyprowadzic na smyczy jesli taka jest potrzeba, rower sobie jedzie ulica, chodnikiem itd itp. da sie? da, ale u nas sami egoisci widzacy nie dalej niz czubek wlasnego nosa. btw. a psie kupy niestety leza na chodnikach zachodnioeuropejskich stolic ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

fakt . W takim Paryżu kupy leżą ale co rano jedzie koleś z wielkim odkurzaczem i je zasysa. Inna rzecz, że podatki za posiadanie psa sa wysokie i równoważą sprzątanie.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

hehe, cos czuje ze dostane wpier**l :-)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

no sporo się misiek napisałeś, jednakże ścieżka w lesie - a o tym mowa, to nie droga w myśl przepisów... także tego...
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Bary uwazaj bo Misiek tez wpisze Cie na black-liste :-)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

jak to mówią, czym bardziej chore państwo tym więcej w nim praw, prawo to jedno ale kultura jakaś musi być, i to kwestia dogadania jest, u nas nie mogą się dogadać zwykli rowerzyści (lanserzy-amatorzy) z rolkarzami a co dopiero inne problemy, polska to kraj gdzie sami sobie robimy i szukamy kłopotów
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Najbardziej lobię jak psia kupka przyklei mi się do opony a później miota ją jak z katapulty po ubraniu i rowerze. Ten drobiazg dopełnia moją niechęć do piesków. Skoro właściciel nie potrafi pomyśleć za pieska to ja staram się pomyśleć za niego. Z reguły nie prowokuje sytuacji, a więc nie jeżdżę po obrzeżach lasu (tam gdzie spacerują pieski). Jak widzę podejrzanego sierściucha to staram się zmienić drogę albo nawet zawrócić. A jak już dojdzie do konfrontacji to staram się być przygotowany do sprintu i kręcić wysoką kadencją żeby piesek się pogubił i nie nie namierzył nogi. Gonitwa trwa kilka sekund, a jak piesek zaczyna odpuszczać to ja go podpuszczam żeby pobiegł dalej za mną i tak aż piesek znajdzie się 5km od właściciela. Gwarantuje że następnym razem piesek będzie na smyczy (wiem z autopsji) Tak wytresowałem już większość sierściuchów w swojej okolicy i wiem czego się po nich spodziewać.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

dzis, gdy jechalem do pracy, w Radio Gdansk mowili, ze ostatnio zanotowano sporo wypadkow zagryzienia dzikich zwierzat przez pieski luzem puszczane w lesie..dzika zwierzyna jest teraz bardzo oslabione (zima) i w wiekszosci wypadkow tak wlasnie koncza...dodatkowo oznajmiono, ze za puszczenie psa luzem = mantat 500zł, niezleznie, czy las, pole czy osiedle.. mowili rowniez, ze jest projekt powrotu do starej, sprawdzonej praktyki: odstrzeliwania bezpanskich psow przez sluzby lesne..czyli moze byc tak bedzie, ze np. odstrzela Ci psa i jeszcze zaplacisz za to 500zł :-)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

ta, jest blog na ten temat "pies w lesie", nawet mini niby nie agresywny piesek potrafi zagryzc sarne, szczegolnie zima przy glebokim sniegu.

pieswlesie.blogspot.com
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Ja mam taka filozofie ze nie używam smyczy. Moja metoda wychowawcza wzbudza tylko podziw i pewnie zazdosc. A te psy od zawsze na smyczach to tylko szczekaj i się awanturuja
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Tyle ze pies to tylko pies. Nawet człowiekowi może odbić czasem coś ni z tego niz z owego, a co dopiero zwierzęciu. Nie umiesz przewidzieć wszystkich sytuacji, nie umiesz przewidzieć czy psu jakiś trybik w głowie nagle nie trzaśnie - ot choćby z powodu nieujawnionej choroby (odpukać) czy innego dziwnego wydarzenia. Wiem co można osiągnąć tresurą, ale wiem też ze ani pies, ani człowiek nie są maszynami i najlepsze szkolenie świata moze czasem okazać się niewystarczające. Obyś się kiedyś na tym nie przejechał i nie życzę ci tego.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

To jest jakieś wiejskie myślenie typu że pies na łańcuch a jak słyszą że pies mieszka w domu to uważają takich ludzi za wariatów. Ja tam nie dam się zwariować. Nowoczesne podejście jest takie żeby od małego dać psu swobodę i kontakty z innymi psami. A jak ktoś ma paranoje i ciągle myśli co by się mogło stać to powinien coś zrobic ze swoimi lękami
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Chyba się nie zrozumieliśmy. Sam mam psa i mieszkam w mieście. Także puszczam psa luzem i daję mu biegać. Nie napisałem, że pies ma chodzić non stop na smyczy.

Miałem na myśli to, że nie mozna w stu procentach zaufać zwięrzęciu jakby nie było wyszkolone, bo to nie jest maszyna. Jeśli psu coś odbije to niestety ale twoje komedy go nie zatrzymaja w przeciwieństwie do smyczy. Nie powątpiewam w to jak posłuszne sa twoje psy i nie kazę ci ich prowadzać na smyczy. Po prostu poddaję wątpliwość twoje bezgraniczne zaufanie w stuprocentową skuteczność tresury, bo jak pisałem wcześniej są rózne sytuacje począwszy od tych zachodzących w psiej głowie, a skończywszy na tych które generują ludzie czy otoczenie.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Jak jadę z moją greysterką w pełnym galopie, to wszystkie napotkane psy luźne usiłują nas dogonić. Oczywiście bezskutecznie. A rekreacyjny bikejorig robi się popularny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Podobnie dziecko, nigdy nie da się bezgranicznie mu zaufać, wprawdzie niemal pewne jest, że nie zagryzie czyjegoś psa, ale na ulice prosto pod samochód wyskoczyć może i bywają takie tragiczne przypadki, że wyskakują. Niemniej dziecka nie prowadza się non-stop na smyczy ani za rękę - uważa na nie inaczej, reaguje adekwatnie do sytuacji (czyli w pobliżu ruchliwej ulicy trzyma za rękę obowiązkowo)

Z innej strony, wychodząc z założenia, ze jak jakiemuś stworowi może czasem odbić i może zrobić komuś krzywdę, należałoby 18-latków puszczać między ludzi w kajdankach. Bezgraniczne zaufanie jest tak samo głupie, jak brak zaufania w ogóle, trzeba się dostosowywać - do wyszkolenia psa i bieżącej sytuacji. Oczywiście, że istnieje zawsze prawdopodobieństwo wystąpienia sytuacji nieprzewidzianej i nieszczęścia. Eliminacja tego prawdopodobieństwa do zera polega na uśpieniu psa.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Chyba jakaś smuta powyborcza Cie dziś opadła. :(((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Smuta wynika z dzisiejszego nicka.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

jesteś wielki - po prostu większy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Z okazji urodzin zostałem dziś trafiony na ddr przez samochód. Nienawidzę ścieżek rowerowych. W ciągu ostatnich 3 lat zostałem 3 razy trafiony na ddr, a prawie cały czas na rowerze jeżdżę po ulicach i szosach i tylko na ddr-ach mnie dosięgają samochody.
Szczególnie noga jest większa bo napuchła, za to hamulec zrobił się taki mniejszy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

opisz, pls
-gdzie uważać
-sprawcę (żeby on na nas uważał)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

DDR w gdansku to , sa dla samobojcow . Te DDR to chyba po pijaku były planowane, zwłaszcza przejazdy na przejsciach gdzie jest strzalka prawoskretu traktowana jak zielone swiatlo przez kierowcow.

Rysiek55+1 , kto zawinil?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Rysiek7x8
Też coś? Ja się dopiero rozpędzam. Zmień nicka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Czyli nie poszedłbyś z dzieckiem na psie spotkanie ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Dokładnie tak. Mój pies chodzi bez smyczy i nie interesuje się ludźmi. Dzięki swobodzie jest łagodniejszy od tych co ciągle przy budzie albo na krótkiej smyczy.
Jednak podstawowa zasada obowiązuje: nigdy nie spuszczam go z oka, bo pies to tylko pies. Np. mój nie cierpi szybko jeżdżących kierowców i jak takiego widzę na osiedlu, to wiem, że za nim pogoni.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Ja mam taką radę do tych co myślą że uciekną na rowerze przed psem. Przed małym to może i tak ale przed dużym i szybkim to raczej nie. Jeżeli właściciel woła żeby się zatrzymać to lepiej się zatrzymać. Przeważnie wtedy taki pies nawet nie podejdzie tylko będzie szczekał z odległości. A jak będziecie kozaczyć i próbować uciekać to wtedy może nastąpić atak obiektu który ucieka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Najgorzej to uciekać przed gepardem. A jak się zatrzymasz, to cię nie tknie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Jeżeli pies lubi inne psy. To ludzie nie będą trzymać swoje psy na smyczy dlatego że ktoś może jechać na rowerze. U nas na spotkaniach też wiadomo ze psy nie będą na smyczach bo to nie ma sensu. Czy warto w szpitalu wylądować nawet jesli ma się racje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Nie strasz, bo będziesz straszony. Naucz psa, żeby na rowery nia zwracał uwagi. I zawsze pytaj właściciela psa, czy sobie życzy, żeby Twój pies go lubił. A spotkania na terenie zamkniętym. W tym wypadku stoję po stronie prawa.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

To ty na Niedzwiedniku mieszkasz na Goralskiej,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Właściciel psa bez smyczy ma psi obowiązek mieć oczy naookoło głowy i jak widzi zbliżającego sie rowerzystę (a szczególnie rowerzystę z psem na smyczy), to psa zapiąć.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

a ja uciekałem przed psem z drogówki
skutecznie
wielokrotnie

psy som suabe
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Gaz pieprzowy. Pies ma obowiązek chodzić na smyczy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Obowiązek ma właściciel (opiekun), nie pies. A co sie właściwie stało z hyclami?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Chodzą na smyczy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Spuścić.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

https://sites.google.com/site/wielkiepsiaki/home/rasy/wilczarz-irlandzki

Myślicie że macie szanse z takim psem ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Rowerzysta z greysterem jest szybszy i nie lubi żeby mu przeszkadzać.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

mnie jedyny obcy pies jaki ugryzł, to był jamnik, więc nie ma co tu wklejać wilczarzy.

ja jako rowerzysta mam ograniczone zaufanie do:
- psów
- dzieci
- kierowców
pierwsze dwa przypadki bo moze im coś odbic i nie raz to widziałem, a kierowcy po prostu bywają roztargnieni i nie sledzą otoczenia na tyle na ile powinni.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Jamniki to największe s*ki ! Niby merda ogonkiem a co do czego cap... już 2 razy mnie jamniki ugryzły. Ale nie wymagajmy żeby ludzie przestali chodzić po TPK bez piesków... po to są lasy
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Generalnie to by wystarczyło żeby ludzie mysleli nie tylko o sobie, ale i o innych. No ale to jest marzenie ściętej głowy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Cały czas myślą. Myślą o nich źle.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Sony, mysle że taki pies nie ma szans z 7.62x54r
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

W calach to by było 3,5x26. To jest fat bike? :)))
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

A jak byś śpiewał jakbyś dostał tą lufą w zęby ?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Po za tym społeczeństwo by tego nie darowało i zgodnie z zasadę oko za oko ząb za ząb mógłbyś też stracić kogoś bliskiego
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Co się sony tak zdenerwowałeś? I niby jakie społeczeństwo miałoby i komu cokolwiek niedarować?
Wspomniana amunicja stosowana jest raczej do broni, która przy użyciu "ukrywa" tożsamość uzytkownika - np. swd.

Inna sprawa, skoro Ty masz w poważaniu obowiazujące Cię prawo (twoja wypowiedź co do obowiązku prowadzenia psa na smyczy) to nie dziw się, że inni też mają w powazaniu Twoje prawa (prawo do nietykalności cielesnej oraz prawo do życia).
Pomijam fakt, że jeśli atakuje człowieka bestia, to bestię sie zabija, stoimy na szczycie drabiny ewolucji więc decydujemy o zyciu czy smierci istot mniej rozwinietych(powiedz, że nie jadasz krów czy świń).
I uwierz mi, że jesli Twój pies zaatakowałby mnie, czy członka mojej rodziny, to zatłukłbym gada gołymi rekoma a nastepnie zatłukłbym Ciebie - mimo, że sumienie nakazywałby zatłuc tylko i wyłącznie Ciebie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Ile masz w bicepsie ? Ja mam 41 cm 192 cm wzrostu i 102 kg wagi. Pomyśl czy dałbyś radę. Po za tym ja jakoś nie widziałem żeby pies atakował człowieka a dużo chodzę na spacerach. I jeżeli ktoś ma fobię i sam atakuje psy co sami przyznają to wtedy zgniotę takiemu czaszkę
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Trzeba walczyć z fobią ludzką. Może wtedy zaczną cos ze sobą robic. Dziwne jest że często starsi ludzie nie boją się psów a tacy młodzi zachowują się jakby niedźwiedź pojawił im się na drodze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

wyszło szydło z worka - problemem nie są psy, tylko ludzie (wlascicele lub niewlasciciele, jeden pies) - umowcie sie chłopaki na ustawkę w lesie, zamiast tracić czas na internetowe napinki :D
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Nie ma przeciwnika na kant od lecącego śmietnika!

Generalnie mam pozytywne albo bardzo pozytywne nastawienie do wszystkiego co żyje i nie atakuje a Ty Sony wywołujesz u mnie alergię.

PS. zapisz się na spinning bo masz nadwagę.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

A może Sony jest psem? Tak sie ładnie wabi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

A może synem Alfonsa C.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

-przejazd "kontronly 1 w tym roku po tpk" strzyza - auchan -strzyza-zlota karczma -oliwa- droga weglowa (niewiem czy dobre nazwy(t.j dla orientacji) mile zaskoczenie wlasciciele piesow przywolywali je do siebie ,zaden piesel nie gonil,nie atakowal... szlaki przejezdne ,czyste.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Nie ma jak w realu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Bo w większości przypadków tak jest, czasami tylko wpadnie Sony i oznajmia wszystkim jaki to on wspaniały i że mu jeszcze ludzie zazdroszczą, że smyczy niema. Prawdziwy samiec alfa, wódz psiej sfory.

Co do czystości szlaków, to grasuje jakiś szaleniec w okolicach szwedzkiej grobli co kładzie kłody w poprzek szlaków.

Z psami większy problem(w zasadzie z właścicielami) jest taki, że sr*ją po drogach/chodnikach/ulicach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Nie że sr*ją, tylko że nie sprzątają. Ja sprzątam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

-chyba ze wlasciciele sr*ja (patrz dzien swira)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Mowa była o realu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

sony ty się chwalisz czy zalisz a może masz kompleks małego??? dlatego masz taki wielki biceps, normalnie strongmen na diecie z jajek . wiesz ze latwiej uwalic wielkiego kolosa niż mniejszego i zwinnego. nie nauczyli cie tego w wojsku????

Czuje w tobie agresywność 11 ,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Tylko ludzie bezmyślni stosują się do wszystkich przepisów, nie przesiewając ich wcześniej przez własny rozum
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Jakby ludziom się chciało pójść na spacer do lasu to kup byłoby mniej. A tak to robią kupy te smyczowe pieski obok chodnika. Gdzieś ktoś napisał żą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

psy nie lubią robić kupy na widoku i wstydzą się tego
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Dział dla pasjonatów dwóch kółek. Sprzęt, MTB, trasy ekstremalne i rekreacyjne. Wasze doświadczenia. Jazda bez trzymanki, czyli nawijamy o rowerach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Debil co zaatakował mojego znajomego psa niech wie że jak los spotka go na mojej drodze to ten cały jego gaz wyląduje na jego oczach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Chcesz nam powiedzieć, ze ktoś wybiegł z krzaków, podbiegł do psa, popsikał gazem po oczach i uciekł w gestwinę?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

... nago?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Nie byłem przy tym ale prawie tak było tylko nie za krzaków tylko na drodze rękę miał w kieszeni i trzymał w ręku ten spray gotowy do użycia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Jak rękę miał w kieszeni i trzymał ten "spray" gotowy do użycia, to był to onanista, ekshibicjonista czy ktoś w tym guście. No w ostateczności zoofil.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Czyli pies podszedł na wyciągnięcie dłoni?
Sa ludzie, którzy boją sie psów albo poprostu nie życzą sobie ich bliskości, nalezy to uszanowac i psa przywołać do nogi widząc jakąkolwiek zbiżająca sie osobę, Twoja wolność kończy się tam gdzie zaczyna sie wolność innej osoby.
Swoją drogą ludzie marudza,ze rowerzysta prawię sie otarł o pieszego w lesie a nie dopuszczaja do wiadomosci że inni nie chcą aby Wasze psy sie do niech zbliżały.
Poraz kolejny widać, że wszeświat nie jest w stanie nas wszystkich pomieścić.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Strach przed psem, niezależnie od rasy, to objaw wieśniactwa. Moja greysterka, jak wszystkie wyżłowate, jest całkowicie niegroźna dla ludzi, ale jest spora i ma mocny głos. Jak jestem na wsi i jadę z nią do sklepu, to się wszyscy po chałupach chowają. I bardzo dobrze. Wieśniak ma się bać.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Olewanie tego, że ktoś się moze psa bać to też symptom ogromnej wsi mentalnej.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Nie olewam wcale. Tylko muszę się z tym pogodzić. Nawet próbowałem tłumaczyć... nie lękajcie się.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

W zamierzchłych czasach jak biegałem po TPK z psem przy nodze, to też ludzie stawali na baczność z boku ścieżki, mimo, ze pies w ogóle na nich nie zwracał uwagi. Wirtualna smycz budziła lęk, a jak suka miała smycz wiszącą i dołączoną do mojego palca, to strachu już nie było, chociaż, gdyby była bestią to by mi się z łatwością wyrwała i tych spacerowiczów zagryzła. Dlatego nie mam kolejnego psa - bo ludzie życzą sobie, bym dręczył swoje własne zwierzę w imię ich fobii. Ani nie chcę przekraczać prawa, ani nie chcę straszyć ludzi, ani nie chcę ciągać psa całe życie na sznurku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Mazur, sam tego hasła nie wymyśliłeś?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Smycz. Kiedyś nie rozumiałem, dlaczego psy (przynajmnie moje) tak lubią smycz. Teraz wiem. Jest to dla nich jak telefon komórkowy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Roweru też nie wymyśliłem, a jeżdżę
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

mazur spróbuj ten manewr z sonym ciekawe jak będziesz wygladal jak się sony wystraszy twojego wyzla.

Sony już się pochwalil ze ma 3 m wysokości i 4m szerokości i biceps w obwodzie z 9m.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Człowiek nie jest od wymierzanią sprawiedliwości. Ja nie bije ludzi którzy przez jezdnię przechodzą nie na pasach. Jest różnica między nachalnmy psem a takim co dwa razy szczeknie a upomniany czeka na właściciela.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Każdy ma prawo do samoobrony. Nie każdy musi rozstrzygac o intencjach psa - podchodzi pies - bronisz się. Zadaniem właściciela psa jest zadbanie, aby ktoś nie miał wątpliwości czy pies atakuje, czy chce tylko powąchać czy tylko szczeknąć dwa razy. Niestety jest tylko jeden sposób na rozwiewanie tych watpliwości - smycz.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Tak jest. Życie na smyczy psy wybrały sobie same parę tysięcy lat temu. Te, które nie chciały, pozostały wilkami. :)))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

sr*m do gardła przeciwnikom psów
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

wienio to zaimponowales
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

sr*m do gardła? Ale chyba nie z kasetą 11-42?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

11-42 10 s czy 10 =42 11s ????
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Koronka 10 czy 11 jeszcze do gardła by weszła, ale 42 ciężko.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

zależy czyje gardlo ...... ???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: jak sobie radzicie z psami w TPK

Ja będę walił kijem każdego kto nie okaże mi szacunku i nie zwolni. Chcecie wojny to ok
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Inne tematy z forum

Zabezpieczenia i drzwi do piwnicy (21 odpowiedzi)

Hej. Na wstępie zaznaczam, że jestem w pełni świadomy tego, iż w piwnicy rowerów się nie...

Bagażnik na Hak (4 odpowiedzi)

Cześć, czy może jest szczęśliwym posiadaczem Bagażnika na hak firmy thule lub mont blanc a jeśli...

Lekki rower trekkingowy - jaki? (144 odpowiedzi)

Witam, Poszukuję nowego lekkiego(gdyby był do 13 kg to byłoby ekstra, bo póki co widziałam same...