jak wyjść z samotności
Zdałam sobie sprawę, że w pogoni za pracą coś mi umyka. Znajomi mają swoje życie, rodziny, własne sprawy - taka jest normalna kolej rzeczy, a ja nie chcę się wpychać na siłę tam, gdzie mnie nie potrzebują i gdzie za mną nie tęsknią. Jest w tym również sporo mojej winy, że nie zadbałam w odpowiednim czasie o relacje z bliskimi osobami, przyjaciółmi.
Także jest jak jest - zostałam sama i w sumie chciałabym to zmienić. Samotność ma swoje plusy, ale mnie się już przejadła. Teraz czekam tylko na Wasze sugestie - jak? Nie jestem już nastolatką, samotne łażenie do kina/ teatru/ nad morze jest może ok, ale działa na mnie lekko dołująco. Chciałabym znaleźć nową paczkę przyjaciół - najchętniej w wieku 25-35 lat.
Może znajdzie się ktoś, kto też ma uczucie, że niby jest dobrze, ale jednak nie do końca.
gg: 43006318
Także jest jak jest - zostałam sama i w sumie chciałabym to zmienić. Samotność ma swoje plusy, ale mnie się już przejadła. Teraz czekam tylko na Wasze sugestie - jak? Nie jestem już nastolatką, samotne łażenie do kina/ teatru/ nad morze jest może ok, ale działa na mnie lekko dołująco. Chciałabym znaleźć nową paczkę przyjaciół - najchętniej w wieku 25-35 lat.
Może znajdzie się ktoś, kto też ma uczucie, że niby jest dobrze, ale jednak nie do końca.
gg: 43006318