mieszkam w bloku i co otworzę sobie balkon, żeby wywietrzyć to mój pokój wypełnia się papierosowym drażniącym smrodem bo kilkoro sąsiadów wychodzi na balkon i tam palą jak jeden skończy to drugi zaczyna. Trzymają na parapetach pełne petów popielnice i doniczki w których czasami się jeszcze tli niedopałek. Co można z tym zrobić? Czy jest szansa wyegzekwować, żeby jak zachce im się papierosa zakładali buty i schodzili palić przed klatkę? Wiedzą doskonale, że to przeszkadza bo nieraz wyszłam na balkon jak poczułam smród i im mówiłam że to czuć ale mają to gdzieś.

No no, taka krytyka normalnych ludzi....
Z badań wynika, że papierosy palą ludzie z niską inteligencją i niską samoświadomością.
Wszystkie płyny ustrojowe palacza wydzielają odór. Palacz rano w ustach ma srocz, cuchnący niebotycznie. Jeden palacz przyczynia się do pogorszenia stanu zdrowia wszystkich, którzy zmuszeni są do współistnienia w pobliżu palacza.
Palacze to idioci. Mówią że na coś trzeba umrzeć i przepalają swoje życie i innych.
śmierdzące kopciuny-nie jesteście nieśmiertelni. jesteście za głupi, by w pełni zdać sobie z tego sprawę. nienawidzę wszystkich palaczy, powinni szybko znaleźś się na tamtym świecie. tego im życzę z całego serca. szpitale nie powinny was przyjmować na leczenie.
jesteście takim samym utrapieniem dla reszty społeczeństwa jak nałogowi alkoholicy.
powinniście żyć w odosobnieniu, tak jak dzikie plemiona ludzi archaicznych w dżungli, którzy wciąż się odurzają roślinami halucynogennymi i piją sfermentowany napój, który pędzą za pomocą mleka i własnej śliny.
tacy właśnie jesteście śmierdzący palacze- prymitywni, głupi, niszczący życie wszędzie tam, gdzie się pojawicie.
przeklinam was i życzę wam rychłej śmierci w oparach smrodu, którego nienawidzicie.
oby moja klątwa na was się spełniła.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kupiłem najbardziej śmierdzące kadzidełka - zapalam je wychodząc z mieszkania i zamykam okna. Niech palacz też czuje się tak jak ja :)

Jak chcesz wdychać sobie to g*wno to załóż sobie worek na ryj i wdychaj.Są inni którzy chcą też poodychać świeżym powietrzem po ciężkiej pracy.I jak ktoś pisze że mam się wyprowadzić do domku to chętnie.Niech Ci xo tak pier........lą może mi kupoą.

pozostaje tylko zapalic na balkonie

A co zrobić jak co wieczór sąsiad obok wspolzyje z kobietą która tak glosno krzyczy że z sasiedniego bloku psy szczekają? Krzyki a wręcz darcie gęby tej baby jest nie do wytrzymania

Mam nadzieję że ten tu smrodziarz już umarł od tych papierosów.

Myślałam o tym jak uprzykrzyć życie reszcie, w tym palaczom są cztery opcje:
- kiszona kapusta pozostawiona w pełnym słoncu
- popsute mięso pozostawione w pełnym słońcu
- zakupiona w ogrodniczym gnojówka pozostawiona w pełnym słońcu
- dorian :).
No i tak się można bawić, zatruwając innym powietrze.Proponuję takie rozwiązanie przed wyjazdem na urlop.Zostawiasz bombę i nie ma cię 2 tygodnie.Palący sąsiad również na dymka na balkon nie wyjdzie.I pewnie możesz te wszystkie smrody trzymać, bo to twój balkon więc warto spróbować. Ja jeśli sytuacja będzie się powtarzać , to właśnie tak zrobię.Zatruję powietrze sąsiadom i sama zniknę.Będą otwierać okna w upały a tam smród niemiłosierny, nauczy ich to pokory.

pali na balkonie wiatr zabiera zapach dymu papierosa ,a pani czeka tylko na okazję sprzeczki ,ma pani to we krwi ,klótnia,a rodzinne korzenie kargule zz filmu sami swoi. osobiśćie nie pale i nie wprowadza terror .

Spółdzielnia (lub administracja, wspólnota), straż miejska, policja, prezydent miasta(burmistrz, wójt). W takiej kolejności. Pisz pisma najlepiej maile lub za potwierdzeniem odbioru. A do burmistrza na rozmowę się umówić, bo są kolejki

Ja mam wrażenie, że na nowych osiedlach, gdzie mieszkają młodzi ludzie, jak u nas na Jasieni, mniej ludzi pali. Może dotarła jakaś cząstka świadomości

Podrzucić im psa, niech sobie palą na spacerach? :D

Wstać sobie te faje nawet w du...ę

Ales Ty głupia

Dym papierosowy to katorga. Tak pokój wypełnia się dymem papierosowym i smród utrzymuje się bardzo długo. Zastanów się i nie dręcz sąsiadów. Rzuć palenie i bądź szczęśliwy

Możesz chodzić gdzie chcesz ale uszanuj sąsiadów, szanuj swoje zdrowie i ich zdrowie. Zamiast uprzykrzać życie innym TY zrób coś pożytecznego, wtedy wszyscy będą szczęśliwi. Dobro powraca podwójnie, a zło dziesięciokrotnie. Zastanów się. miłego dnia tobie i innym.

A zdziwisz się. Najgorzej jest gdy upay są bliżej 40stopni. Powietrze ciężkie, że oddychać trudno nawet wiaterku. W nocy spać nie idzie i jeszcze mam wdychać smród papierosowy którego nawet wiatr nie przegoni w takim upale.

To pozamykaj u siebie okna i balkon w domu. I pal u siebie, w domu możesz i wdychaj ten smród do woli.To sąsiadom nie będzie przeszkadzać i Ty nie będziesz musiał wychodzić. Kompromis jest.

Jesteś kijem

Zgadzam się.W moim przypadku ja od razu czuję gdy sąsiad zapali,a gdy kończy zaczyna jego żona..smród czuje na całym mieszkaniu przez co okna muszę mieć zamknięte.

dla tych którzy jeszcze nie rozumieją....balkon-na zewnątrz (jest szansa zakazu od spółdzielni bo to część wspólna)
loggia-wewnątrz-(niestety należy do metrażu mieszkania.Nic nie poradzisz na sąsiada palacza...)