hej

Mam pytanie- Panowie jak my kobiety koło 30 powinniśmy Was zaczepić jeśli spotkamy na spacerze, plaży, w kinie fajnego faceta :)

a może koleżanki podzielą się jakimiś złotymi radami ;)

Nie wiem jak innych ale mnie przekonuje konkret - najlepiej prosto z mostu zaproponować piwo itp. Ryzyko oczywiście jest takie, że piwa nie lubi no ale jakoś zaryzykować trzeba. Dobrze byłoby też popatrzeć czy nie ma obrączki.

Czekam na sposób Halewicza. :)
To musi być coś szałowego. :D

łoł na pewno!!! Halewicz dawaj!!! jak zaczepić z klasą faceta :D

@Zysia - niestety, zawiodę Twoje oczekiwania. Czuję duży dyskomfort, gdy kobieta mnie "zaczepia". Ja jestem starej daty:) Poza tym, jestem żonaty.

z obraczkami nie zaczepiam- szkoda życie;)
a konkret- moze dobry pomysł w końcu zawsze może odmówić ;) a jakby mnie ktoś na piwo zaprosił to czy bym się zgodziła, czy nie- jak zrobi to z klasą zawsze miło ;) więc pewnie w druga stronę działa podobnie

tak jak kobiety tak i mężczyźni zadają sobie to pytanie
a odpowiedź powinna być jedna podejdź i zacznij o czymkolwiek
szybko odczucie ukarze czy brak zainteresowania
czy zły temat wybrany ;)
przypominam ludzie boją się ludzi a "zaczepkę" należy dostosować do sytuacji w jakiej się znajdujemy nawet w małym parku można się zgubić :)

hahaha trzeba się próbować- dobra ja sobie daje wyzwanie muszę w tym tygodniu- no dobra może dam sobie dwa tygodnie ;) niewinnie poflirtować z obcym mężczyzną- ale musi być nieznajomy, bo ze znajomym za proste dla nieśmiałych ;)

- Cześć, masz ładnego pieska, jak ma na imię?
-ale ja nie mam pieska...
- no wiem , ale trzeba jakoś rozmowę zacząć :)
później już samo pójdzie :)

prosto i otwarcie: mam na Ciebie wielką ochote i to wystarczy:-) nie zdazylo mi sie zeby któryś facet odmówił.

Gdybym coś takiego usłyszał od obcej kobiety, to bym chyba odwrócił się na pięcie i zdegustowany odszedł. To trąci nimfomanią.

Bez owijania w bawełnę. To lubię!

hahaha dobre :)

dobre z tym psem ofcourse- z tym mam na Ciebie ochotę to wręcz przeciwnie... jakiego faceta mozna na to złapać- na pewno nie porządnego ;)

Takiego z poczuciem humoru, jakby nie było jeżeli potraktuje to poważnie to musi być narcyzem, jak się zniesmaczy to uważa Ciebie za lafiryndę a sam to taki przykładny. Powiem: mógłbym się dać "na to" złapać. Przecież tu o pieska chodzi;)

... zadziałało. Względem autora co prawda, ale... :)

"...jakiego faceta mozna na to złapać- na pewno nie porządnego ;)"

A istnieje ktoś taki jak porządny facet?

Hal? :)

@Halewicz. Tak, jestem nimfomanka i jest mi z tym dobrze.

:) :)

Zdarza mi się często zagadywać w różnych sytuacjach do ludzi. Co prawda nie w celu podrywania;) Natomiast to zawsze jakoś samo wychodzi:) Ostatnio, z Panią ze sklepu umówiłam się na wspólne bieganie, bo okazało się, że też nie ma z kim biegać;)

Ważne być naturalnym i nie nachalnym:) Tematem może być cokolwiek co się właśnie dzieje w koło nas:)

@TB - i to jest zupełnie normalne...a nie, że podchodzi kobieta do mężczyzny i mówi: "hej koleś, chcesz się ciurlać???" @_@

a nie istnieją już?? :0

Hej Martus,jestem nimfomanem;-p poznamy sie?

A teraz pytanie a propos trwającego sezonu rowerowego :) Jak poderwać przystojnego rowerzystę, zbliżającego się z przeciwka... Jaka rada?

Wjedź mu pod koła...będzie stłuczka,ale wywiąże się także potrzeba konwersacji.

zajechać mu drogę, wywrócić się przednim może będzie chciał pomóc:) lub uśmiechnąć się do niego w czasie mijanki tak żeby zauważył. :)

daj znać aby się zatrzymał następnie rzuć mu wyzwanie
kto pierwszy tu czy tam wygrywa
nagrodę uzgodnimy na miejscu

jeśli to zignoruje zacznij płakać ;)

Cha, cha, cha, dobre! ;) Tylko z tym wyzwaniem może być trochę niejasne. No i na koniec trzeba się rozpłakać..., no, jak by mi się udało, to byłoby to już prawdziwe show! ;)))

hehehh... tylko bez płaczu

Zajechać drogę, wjechać pod koła - to chyba dla mnie zbyt brutalne i (prawdopodobnie) krwawe. No i nie daje szansy powodzenia, bo rowerzysta może spieszyć do ukochanej, ja w pędzie nie zdążę dostrzec, czy zainteresowany, czy też nie i co mi pozostanie? Oj, to sezon AD 2012 duuużo, by mnie kosztował.... Chociaż... miałabym potem możliwość poznać przystojnego lekarza lub rehabilitanta :))))))

Proszę jaka optymistka. Jeśli do tego nabrałby świadomości jak się dla niego poświęciłaś to już byłby na każde Tgwoje skinienie;)

hahaha dobre pomysły, ale chyba zbyt ryzykowne ;) chociaż mogłabyś później jeszcze poznać przystojnego serwisanta w rowerowym ;) albo ubezpieczyciela po wypadku... ja chyba jednak na ten sposób zagadywania się nie piszę wybiorę nieco mniej inwazyjne :D

My kobiety kolo 30 powinnysmy sie chyba jednak wykazac wieksza fantazja niz tekst> MAM NA CIEBIE OCHOTE. Samookaleczenie w imie poderwania faceta tez jest ryzykowne i obawiam sie, ze jednak nie w kazdym odezwie sie honor rycerza, ktory chce uratowac pokrwawiona bialoglowe. Mysle, ze subtelniejsze metody pt. znalezienie wspolnego zainteresowania powinny byc bardziej skuteczne.

ale jak znaleźć wspólne zainteresowanie z kimś kogo spotykamy na plaży- hej! lubisz rzucać kaczki? super, bo ja też- to porzucamy razem? :D albo jak siedzi i pije piwo... Hej! Lubisz pić? super, bo ja też- to popijemy razem? haha to mi się zwłaszcza podoba!

pijaczka z piwem na plazy chcesz zapoznawać ?? słaba opcja, zazwyczaj taki osobnik na plaży wypatruje sam swoje ofiary.... w wiadomym celu... a jak się nie uda to wieczorem na sztacheten party się może udać :)

http://rąbzdzidyfb.pl/obrazek/23056/podrywacz.html

haha własnie :)

apropo poderwania rowerzysty to czaami możesz zdziałać cuda po prostu uśmiechajkąc się i machając :) jak do tego przystaniesz a on sie odwróci aby spojrzeć to napewno zawróci :)

przecież w tym celu się jeździ po ścieżkach nadmorskich :) jak by nie chciał popatrzeć czy zapoznać to wolał by po lesie orać na rowerze :)
a jak nie to masz pewność ze mocno zajęty albo nie zainteresowany :)

Poprostu zaprowadź go do kańciapy i zrób mu loda zakocha się bez ograniczenia

"Poprostu zaprowadź go do kańciapy i zrób mu loda zakocha się bez ograniczenia"

Właśnie o takich ludziach mówi się że mają iloraz inteligencji na poziomie średnio rozwiniętego szympansa.

no to był żart z tym piwem... właśnie o to chodziło ;) będę tłumaczyć następnym razem swoje żarty

ja myslę, że szympansy- nawet średnio rozwinięte mają większe IQ- boszzz uchroń ;)))

Najlepiej zapytaj bezpośrednio czy chciałby Ci tunel spenetrować :)

potwierdzam

Panowie jesteście meeeeega błyskotliwi!

Moj Maz mowi, ze najlepiej jesli wykorzystasz uczynnosc faceta.
Popros np.: zeby pomogl Ci zapakowac zakupy do samochodu...
zapytaj o droge... itp. ~:)

Myśl, że warto zapoznać się z tym artykułem https://kobiecystyl.pl/jak-poderwac-chlopaka-10-sprawdzonych-sposobow/ . Jest tam naprawdę wiele różnych ciekawych informacji, które mogą okazać się przydatne. Myślę, że warto przede wszystkim dobrze się przygotować, a na pewno wszystko się uda. Nie jest to wcale takie trudne jakby się mogło wydawać.

To ja pójdę w kierunku wątku... Droga Mileno, podoba mi się Twoje imię. Czy masz ochotę na rozmowę? :)

Prosta zasada. Miej wyrąbane a będzie Ci dane. Sprawdzone.

Dokładnie tak jest Karolino jak piszesz

Ostatnio jestem w temacie :]
W kinie to ciemno i słabo widać czy podoba się czy się nie, ale gdy już otworzą i pojdę na Bonda, sprawdzę co działa ;)
Na spacerze natomiast to wystarczy kontakt wzrokowy i uśmiech.
Najlepsza jest plaża gdyż tam wszystko widać i nie każdy oldboy wygląda apetycznie w stringach ;)
Ps
I nie zachęcać do rozmowy. To zwiększa ryzyko, że to co jest mniamniuśne z zewnątrz, we środku nie spodoba się.
Tak ostatnio jabłuszka kupione, zerżnąwszy ostro na ćwiartki i zawartość ujrzawszy i dojrzawszy... na kompostownik wydalić, oddalić zmuszonam była.

Ja wychodzę z założenia że otwarcie podejść i zagadać normalnie